4.7/6 (68 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Byliśmy z rodzinka w Lipcu 2021. Hotel ok , sprzątane codziennie . Jedzenie ok . Tylko to nie jest all inclusive, brak przekąsek między posiłkami ,drinki katastrofa ,nie da się pić zresztą nic poza piwem i brandy niema ,kostek lodu też po 15 już niema . Basen do 15 w słońcu pozniej jest cień i woda jest bardzo zimna co uniemożliwia kąpanie sie . Personel miły . Drugi raz nie odwiedzę ale nie było tak źle ,pogoda piękna , nie trzeba rezerwować na basenie leżaków . Rezydent Jacek i Radek 6+ , ludzie na prawidlowym miejscu . Bardzo sympatyczni . Wycieczka w Góry przeklęte strzał w 10, cudowne miejsce . Pozdrawiam
3.5/6
Do Albanii jechaliśmy pierwszy raz, całkiem podekscytowani. Wakacje ogólnie były udane, chociaż nie dzięki biuru podróży. Czas spędziliśmy na leżaku bądź spacerach wzdłuż plaży. Jedzenie w restauracjach swietne, bardzo tanie owoce morza. Niestety moja wina za brak researchu o Durres. Drugi raz bym nie wybrała tej lokalizacji że względu na brud i mało atrakcyjną pod względem spacerowym okolicę. Hotel był w porządku, chociaż jedzenie było mało smaczne i ciągle takie same (grillowane warzywa super). Ostatnie dni wolałam iść po kanapkę do marketu niż znowu jeść to samo. Byliśmy na wycieczce fakultatywnej "Góry Przeklęte". To był horror. Prawie 5h jazdy, po wybojach, 1,5h motorówką, żeby zjeść lunch i posiedzieć godzinę nad urokliwym jeziorem, za jedyne 60 euro. Wycieczka nie warta swojej ceny. Przewodnicy nie potrafili dogadać się z lokalsami (słaby angielski obu stron). Mało informacji przekazanych przez przewodników. Na 12h jazdy, przewodnik poświęcił ok 40min na przekazanie ciekawostek o Albanii i miejscu które mieliśmy zwiedzać. Według mnie wakacje nie były warte swojej ceny. Za tą cenę w Grecji mielibyśmy dużo lepszy wypoczynek. Niby 30km plaży, a niestety od hotelu mogliśmy przejść tylko ok 1,5km że względu na zamknięty teren jednostki wojskowej, łącznie mający ponad 5km długości. Po przejściu tego dystansu dało się znaleźć nieco czystsze i ładniejsze plaże.
3.5/6
Hotel czysty z własną piaszczystą plażą i bezpłatnymi leżakami . Woda w morzu bardzo ciepła i czysta . Pokoje sprzątane codziennie łącznie z wymianą ręczników . Obsługa miła . Blisko do centrum Duress . Śniadania monotonne , natomiast obiadokolacje zróżnicowane i pyszne . Kawa z expresu niezależnie od rodzaju smakuje tak samo . Pieczywo tylko białe : chleb i bułki ( dwa rodzaje ) . Lobby bar : to tylko napoje alkoholowe i bezalkoholowe , bez lodów i przekąsek .
3.5/6
W Hotelu Perandor byłam w okresie od 9-16.08.2021. z zewnątrz hotel robi dobre wrażenie i jest świetnie położony. Pokój taki sobie - bardzo przeciętny, bez choćby jednego krzesełka (z pewnością nie jest to pokój o standardzie 4*). Plusem jest cicho i sprawnie działająca klimatyzacja i balkon i widokiem na plażę. Niestety nie można było posiedzieć, bo oba krzesełka się do tenor nadawały. Plaża duża, czysta i woda idealna na kąpiel. Niestety jeśli chodzi o kuchnie, to niestety mam tylko złe wspomnienia: śniadania monotonne, przeciętne- ale można coś dla siebie znaleźć, obiady smaczne, ale wybór bardzo skromny. Obsługa nie była zbyt skłonna do uzupełniania pustych pojemników. Jeśli ktoś przyszedł kwadrans po otwarciu stołówki to nie było co wybrać. Troche lepiej było gdy Radek lub Jacek byli w hotelu - wtedy pojemniki były napełniane tuż po ich opróżnieniu . Co do kolacji - to mogę powiedzieć tylko tyle, że po powrocie z wycieczek pojemniki na potrawy były puste, mimo zgłaszania przez pilotów, że spóźnimy się trochę. Obsługa dokładała makaronu i tym mieliśmy się najeść. Po interwencji , mieliśmy mieć zostawiony posiłek w porcjach na talerzach, ale jak się okazało był to ryż z okropnymi bardzo ościstymi okropnymi rybkami. Pozostało nam zjeść arbuza i popić wodą. Dobrze, że w Tiranie kupilysmy pyszny obiad i na szczęście zabraliśmy część na wynos. Zaznaczam, że na wycieczkę otrzymywaliśmy po kanapce + woda i bardzo twarde śliwki lub jabłka - owoce zostawały w hotelu bo nie dało się ich jeść. Gdyby nie rewelacyjne wycieczki, super piloci i piękne widoki które rekompensowały pobyt w tym hotelu - to byłaby to masakra. Dziwię się, że właściciel hotelu nie dba o swoich gości - a kuchnia albańska jest super i szkoda, że musialysmy to sprawdzić poza hotelem. Poza tym czystość - pościel i ręczniki wymianę, a pokój sprzatany. Ale za to łazienka sprzątana nie była . Z kosmetyków było tylko mydło w płynie. Poza tym to nie było all inclusive - nawet napoje przy basenie podawane były w plastikowych kubkach, które potem pani myła po kranem tylko z brzegów ( chyba jest pandemia) .Uważam, że Perandor w żadnej mierze nie zasługuje na 4 gwiazdki - góra 3. Takie też opinie znalazłam na innych stronach niż Rainbow.