Opinie o Antyczna Przygoda

6.0/6

Przygoda w Grecji

Od dawna nigdzie nie wyjeżdżałam i postanowiłam to zmienić. Ponieważ już kiedyś jechałam z Rainbow do Ziemi Świętej i byłam zadowolona postanowiłam odwiedzić ich biuro w Lublinie, gdzie mieszkam. Już od wejścia spotkałam się z profesjonalną radą i życzliwością i tego dnia wybrałam wycieczkę, na którą mogłam pojechać autokarem i z Lublina i która trwałaby nie mniej niż 7 dni. Rainbow zapewnił mi dojazd do miejsca przesiadkowego pod Katowicami, skąd wyjeżdżał autokar do Grecji, choć z Lublina wyjeżdżałam sama. Wycieczka okazała się strzałem w dziesiątkę, choć ostrzegano mnie, że pod koniec lipca upały w Grecji są nie do zniesienia. Faktycznie było gorąco, ponad 35° C ale pomimo, że sporo chodziliśmy organizm szybko się przystosował. Nie bez znaczenia było również to, że mieliśmy bardzo wygodny i doskonale klimatyzowany autokar, którym dojeżdżaliśmy na miejsca zwiedzania. Po raz pierwszy na taką wyprawę z różnych względów wybrałam się sama i trochę obawiałam się jak to będzie. Zupełnie niepotrzebnie. Już na miejscu przesiadkowym, gdzie kompletowała się nasza grupa ludzi praktycznie z całej Polski, zostałam życzliwie przywitana przez naszego pilota, Pana Marka. Jego opieka nad naszą grupą była przez cały czas w pełni profesjonalna i bez zarzutu. Ważne było też to, że zawsze mogliśmy liczyć na jego pomoc. Na miejscach zwiedzania jedynie raz, w Delfach nie mieliśmy polskojęzycznego przewodnika ale wtedy po polsku o wszystkich zabytkach mówił do nas pan Marek. Również kiedy przejeżdżaliśmy z jednej miejscowości do drugiej nasz pilot wykazał się znajomością rzeczy opowiadając nam o historii, mitach, kulturze i dniu dzisiejszym Grecji. Bardzo sympatyczne było także to, że dwa razy podczas wycieczki jej uczestnicy mogli dostać od Rainbow drobne upominki z odwiedzanych miejsc. Raz było to losowanie a raz konkurs wiedzy o Grecji. Na tej wyprawie bardzo sprawnie wykorzystano dany nam czas. Było wspólne zwiedzanie, dla chętnych fakultety ale nie brakowało i czasu wolnego, gdy ktoś chciał samodzielnie pozwiedzać, zrobić zakupy czy zjeść jakieś miejscowe specjały. To było dziesięć bardzo intensywnych dni. Na koniec wróciłam do Lublina zmęczona ale syta wrażeń i z nową pewnością siebie, którą zdobyłam dzięki temu wyjazdowi. Na pewno nie będzie to moja ostatnia wyprawa z Rainbow.