4.9/6 (8 opinii)
6.0/6
Miałam okazję uczestniczyć w niezapomnianej wycieczce objazdowej po wyspie São Miguel na Azorach i muszę powiedzieć, że to była jedna z jpiękniejszych podróży. Wyspa oferuje niesamowite krajobrazy, bogatą historię i mnóstwo atrakcji, które zachwycają na każdym kroku. Zaczęliśmy od Ponta Delgada, stolicy wyspy, gdzie mogliśmy podziwiać urokliwe zabytki, takie jak Kościół św. Sebastiana i imponującą Bramę Miasta. Stare uliczki pełne kolonialnej architektury, z malowniczymi placami i kawiarniami, sprawiają, że Ponta Delgada ma niesamowity klimat. Jednak prawdziwą gwiazdą wycieczki było jezioro kraterowe Lagoa do Fogo, które urzeka intensywnym błękitem wód. To najwyżej położone jezioro kraterowe w archipelagu, znajdujące się na wysokości 575 metrów nad poziomem morza, otoczone jest zapierającym dech w piersiach krajobrazem. Widok z góry jest absolutnie magiczny. Nie zabrakło także wizyty w Caldeira Velha, rezerwacie przyrody, który zachwyca swoimi naturalnymi basenami i wodospadem bogatym w żelazo. To idealne miejsce, by zanurzyć się w ciepłych wodach i poczuć bliskość natury. Odwiedziliśmy także Ribeira Grande – malownicze miasto, które zachwyca zarówno pięknem przyrody, jak i urokiem starówki. To miejsce, w którym czas płynie wolniej, a atmosfera sprzyja odpoczynkowi i podziwianiu natury. Skorzystałam z dwóch wycieczek fakultatywnych - pierwsza z nich, to całodniowa wyprawa do Sete Cidades - uczta dla miłośników natury i niezapomnianych widoków. Sete Cidades to wulkaniczna kaldera, w której znajduje się jedno z najpiękniejszych jezior na świecie, będące jednym z siedmiu cudów natury Portugalii. Woda jeziora mieni się różnymi odcieniami niebieskiego i zielonego, tworząc niesamowity kontrast z otaczającymi ją wzniesieniami. Jednym z najpiękniejszych punktów widokowych na tę kalderę jest Vista do Rei, skąd rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na całą okolicę. W trakcie wycieczki odwiedziliśmy także plantację ananasów, gdzie mogliśmy poznać tajniki uprawy tych owoców w specyficznych warunkach Azorów. Następnie udaliśmy się na wędrówkę przez Mata do Canário, malowniczy las, który jest domem dla wielu gatunków ptaków i dzikich zwierząt. To idealne miejsce do podziwiania natury w jej najbardziej dzikiej formie. Druga wycieczka fakultatywna to prawdziwa przygoda na morzu – rejs katamaranem z portu w Ponta Delgada. Płynąc wzdłuż wybrzeża São Miguel, mieliśmy szansę zobaczyć wieloryby i delfiny w ich naturalnym środowisku. To niezapomniane doświadczenie, które pozwala na bliskie spotkanie z tymi wspaniałymi zwierzętami w ich naturalnym otoczeniu. Delfiny skakały wokół katamaranu, a wieloryby majestatycznie wynurzały się z wody, tworząc magiczną atmosferę, której nie da się zapomnieć. Obie wycieczki to prawdziwa gratka dla osób szukających kontaktu z naturą i pragnących poczuć wyjątkowy klimat Azorów. Zarówno wędrówki po wulkanicznych krajobrazach, jak i spotkania z dziką fauną na morzu, dostarczają niezapomnianych wrażeń i pozostawiają w pamięci wspaniałe wspomnienia. Do Furnas pojechałam zwykłym lokalnym autobusem za ok. 5 Eu. Wysiadłam na przystanku niedaleko - ok 5 min spacerem od miejsca, gdzie jest skupisko fumaroli i gotuje się tradycyjne danie – cozido, przy pomocy gorącej wulkanicznej ziemi, co było niezwykle interesującym doświadczeniem. Następnie ok pół godziny szlakiem Santiago doszłam do Ogródu Botanicznego w Furnas, który jest prawdziwą oazą spokoju i piękna. Ogród pełen jest egzotycznych roślin, w tym wielu endemicznych gatunków, które rosną tylko w tym regionie. Spacerując po alejkach ogrodu, można podziwiać różnorodne kwiaty, drzewa i krzewy, a także cieszyć się ciszą i harmonią, jaką oferuje to wyjątkowe miejsce. Z tego ogrodu rozpościera się także piękny widok na okoliczne wulkaniczne krajobrazy, co sprawia, że jest to idealne miejsce do odpoczynku i refleksji. Wstęp do ogrodów to 12 Eu. Powrót również lokalnym autobusem. Całość całodniowej wycieczki to ok. 22 Eu – polecam tę alternatywę wycieczki oferowanej przez biuro za 160 Eu😊 Ostatni dzień to przelot do Lizbony i rzut okiem na kolonialną stolicę Portugalii - spacer typowymi dzielnicami - Baixa i Bairro Alto . Warty zobaczenia przepiękny budynek dworca Rossio, plac D. Pedro IV, kościół jezuitów San Roque. Ogólnie wycieczka zostawiała przepiękne wspomnienia – mieliśmy szczęście, bo praktycznie poza kilkoma półgodzinnymi momentami, gdy padał delikatny deszcz - pogoda była rewelacyjna. Poza tym usytuowanie hotelu w centrum Ponta Delgady pozwoliło na rozkoszowanie się wieczorami w świątecznym nastroju i codziennym jarmarkiem na rynku miasta.
Grażyna - 12.01.2025 | Termin pobytu: listopad 2024
75/77 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Witam. Na Azorach, a konkretnie na wyspie Sao Miguel byłam na przełomie grudnia i stycznia. Jak dla mnie-super miejsce, obcowanie z naturą i pięknymi krajobrazami. Jeśli chodzi o mnie, miejsce to bardziej podobało mi się niż sąsiednia Madera, chociażby ze względu na mniejszą ilość turystów. Pani pilot Monika-super kobietka, duża wiedza i bardzo pomocna. W drodze powrotnej - przypomnienie Lizbony, byłam tam jakiś czas temu. Wspaniała sprawa, polecam każdemu 😀
Edyta Katarzyna, Piotrków Trybunalski - 19.03.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024
2/2 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Uwielbiamy z przyjaciółką od czasu do czasu uciec sobie zimą do ciepełka:) ; chociaż ani ta zima od której uciekłyśmy nie była u nas taka zbyt mroźna, ani to wybrane ciepełko nie było ciepełkiem zbyt gorącym:) , ale za to było tam tak PIĘKNIE widokowo, jak chyba jeszcze nigdzie! bo mimo wielu już lat podróżowania i „zjechania” kawałka świata – nasze wybrane AZORY okazały się przyrodniczym cudem jakich naprawdę mało! (podobało mi się tu nawet bardziej jak w cudnej Norwegii- moim dotychczasowym widokowym numerem 1); Wybrany przez nas kierunek, nie jest jeszcze takim popularnym miejscem jak np. często odwiedzane przez turystów" niedaleka Madera czy Wyspy Kanaryjskie i choć te wymienione też są piękne, to jednak nie „mogą się równać” z Azorami – głównie dlatego że ma się tu wrażenie że wyspa jest pusta, prawie totalnie wyludniona i to jest w dzisiejszym świecie coś niebywałego! ; a takie tłumy turystów jak na innych popularnych i często odwiedzanych kierunkach - tutaj na pewno Wam nie grożą, a przynajmniej jeszcze nie prędko:) ; właśnie ta unikatowość Azorów polega m.in. na bardzo małej ilości turystów i może przez ten brak komercji - wycieczki na Azory nie są niestety zbyt tanie :( ; Wybrałyśmy z oferty Rainbow wycieczkę pt. „Azory, Sao Miguel - Zielona Wyspa”, chociaż inna wycieczka z oferty tego biura kusiła nas jeszcze bardziej („ Azory-Hawaje Europy”), bo ta druga ma w programie dwie azorskie wyspy (Sao Miguel +Terceira) więc jest jeszcze bardziej atrakcyjna, ale niestety jest znacznie droższa i ta cena nas „pokonała” ; my byłyśmy tylko na jednej, tej największej wyspie - Sao Miguel; ale i tak ilość tego wszystkiego, co można tam zobaczyć i codzienne widokowe achy i ochy spowodowały, że szybko zapomniałyśmy o Terceirze i chłonęłyśmy przez tydzień te wszystkie przyrodnicze wspaniałości, które oferuje ta nieskazitelnie piękna wyspa; a PIĘKNO tej wyspy polega na kilku rzeczach: przede wszystkim izolacja wyspy i jej znaczne oddalenie od jakiegokolwiek innego lądu, co przekłada się na czystość i jakość powietrza, bo tak czystego miejsca jak Azory próżno szukać gdzie indziej; brak jakiegokolwiek przemysłu i fabryk w promieniu aż 1500 kilometrów, powoduje że oddychamy tutaj powietrzem tak krystalicznym, że aż kręci się w głowie :) ; a zieleń i przyroda – to główny klejnot tych wysp – jest tu tak zielono, że ma się wrażenie jakby ktoś pomalował jakąś jaskrawą farbą te wszystkie łąki na azorskich wzgórzach i wszechobecne, cudowne pastwiska pełne szczęśliwych azorskich krów :) ; będąc tu na miejscu odnosi się właśnie takie wrażenie, bo ta wszechogarniająca zieleń to jest pierwsze co rzuca się tutaj w oczy, bo TA zieleń wychyla się tu zza "każdego płota" no i te zieleńsze od zielonych wspaniałe i unikatowe (bo jedyne w Europie) pola herbaty…. to coś przepięknego ; Wyspa Sao Miguel słynie głównie z malowniczych i spektakularnie położonych jezior kalderowych w kraterach wulkanów oraz z gorących źródeł mineralnych z wodą „podgrzewaną” przez tutejsze wulkany; na wyspie istnieją miejsca, gdzie bardzo aktywna geotermia Ziemi jest tu dosłownie „namacalna” , bo tutejsze wulkany, opary siarki, gorące fumarole, niewielkie gejzery i bulgoczące błota – to krajobraz typowy na tej cudownej wyspie, zwłaszcza w okolicach Furnas; Kwitnąca roślinność wyspy oszałamia tu od pierwszego wejrzenia , bo ilość kwitnącego tu kwiecia (nawet w końcówce zimy) powoduje widokową euforię; chociaż w marcu nie kwitną jeszcze niestety słynne azorskie tysiące hortensji, ale za to o tej porze roku wyspa dosłownie tonie w kwitnących azaliach, kameliach i rododendronach a drzewa i krzewy występują tu takie jak nieomalże w epoce jurajskiej, brakuje tu tylko dinozaurów :) ; to wszystko spowodowane jest klimatem (podzwrotnikowym morskim) i bardzo dużym ilościom rocznych opadów deszczu oraz mas olbrzymiej wilgoci którą nanosi tu z nad oceanu słynny Wyż Azorski; ale spokojnie… to nie jest tak, że pada tu przez cały czas , najczęściej pada nocą ; nam się tu trafiła wyjątkowo fenomenalna pogoda (jak na pierwszy tydzień marca) ; spodziewałyśmy się tu raczej (miałyśmy tą świadomość) ponurej pogody pełnej chmur i wody z nieba a miałyśmy zupełnie odwrotnie :) było naprawdę duuuużo słonka :) dosłownie trafiliśmy jeden raz krótki deszczyk, w typie mżawki i raz zamglony poranek, a reszta dni - cały tydzień pogodny; Odwiedziliśmy tam wiele przewspaniałych miejsc; a zachwycała nas tam oczywiście tamtejsza nieskalana natura (w końcu głównie po to się tam jedzie!) i widoki z licznych, odwiedzanych tu punktów widokowych poznane w takich miejscach jak wspaniałe jeziora w kraterach wulkanów: odwiedziliśmy cztery: Lagoa do Fogo, Sete Cidades, Lagoa do Canario, Lagoa do Furnas, urocze parki przyrody i rezerwaty : cudowna Caldeira Velha z gorącymi, naturalnymi źródłami w których koniecznie należy skorzystać kapieli, czyli z dobrodziejstw natury Matki Ziemi, wspaniały, ogromny ogród Terra Nostra; Ogród Botaniczny – Jardim Antonio Borges z zapierającymi dech roślinami; wspaniały ogród przy punkcie widokowym Ponta do Sossego; niesamowita ukwiecona dolina z wodospadami i młynami wodnymi- Ribeira dos Caldeiroes; ciekawe plantacje ananasów, niezwykle malownicze pola herbaciane , wspaniałe lasy tak dzikie i pierwotne, jakich próżno szukać w innych miejscach ; do tego fajna morska przygoda pod postacią kilkugodzinnego rejsu po oceanie w poszukiwaniu delfinów i wielorybów, które miały nas jednak głęboko w nosie bo tylko jeden majtnął nam ogonem i to z oddali , za to delfiny dopisały nad wyraz; było ich całe mnóstwo i fantastycznie skakały i popisywały się płynąc wzdłuż burty naszego statku ; na wyspie znajdzie się też kilka uroczych i kolorowych miasteczek (wiadomo: stolica Ponta Delgada jest pierwsza w kolejności; miasto pełne niesamowitych kościołów zdobionych ceramicznymi kafelkami azulejos i innych ciekawych miejsc, niewielkie Ribeira Grande, śliczne Nordeste i Povocao, kameralne mieścinki Furnas i Capelas; czy Vila Franca do Campo – wcale nie pozbawione ciekawych atrakcji; to wszystko złożyło się na całościowy, wspaniały obraz atrakcji tej wyspy, wyspy tak cudownej, że po powrocie ogarnęła mnie kolejna „faza knucia” : jak tu dotrzeć teraz na inne azorskie wyspy? żeby zobaczyć i poznać kolejne…, żeby porównać z tą którą już znam…., żeby po prostu znów móc tam jechać i pooddychać tym nieskażonym powietrzem i zachwycić się tamtejsza przyrodą, taką jakiej próżno szukać w bardziej „cywilizowanej” Europie….; wróciłam stamtąd oczarowana i zafascynowana tym miejscem schowanym daleko nieomalże po środku Atlantyku…. i mam głęboką nadzieję, że na długo te Azory pozostaną takie jakie są…, takie właśnie odizolowane, nie do końca poznane, takie nie popularne… i że nigdy nie dotrą tam masowe hordy turystów , którzy mogliby zadeptać, zaśmiecić i zakłócić ten panujący tam cudowny spokój…. Plusy: tych jest naprawdę sporo:) 1) przede wszystkim przyroda!- to największy klejnot tej wyspy; możliwość codziennego obcowania z pięknymi krajobrazami i naturą na wyciągnięcie ręki z widokami takimi, że zatyka z wrażenia!; 2) do tego możliwość poznania miejscowych zwyczajów, tutejszej kultury, unikatowych upraw (tak, tak, tutaj uprawia się herbatę i ananasy!) 3) no i posmakowania wyśmienitych lokalnych potraw; 4) niewielka kameralna grupa (20 osób); ludzie raczej młodzi; wszyscy mili i zdyscyplinowani, nikt się nie spóźniał i nie było żadnej marudy w typie malkontenta; 5) pilot wycieczki bardzo sympatyczny; 6) jeden hotel na cały czas trwania wycieczki 7) no i ta cudowna pogoda! ale na ten czynnik akurat nikt nie ma wpływu, to jest tylko kwestia szczęścia i "utrafienia":) Minusy: 1) Męczące loty via Lizbona; niestety nic tam obecnie nie lata z Polski bezpośrednio i o ile same loty nie są długie (4 godziny z Warszawy do Lizbony i kolejne 2 godziny z Lizbony do Ponta Delgada) to jednak czas oczekiwania 6 godzin na lot na Sao Miguel dłużył nam się koszmarnie; do tego niezwykle stresujące lądowanie przy dwóch podejściach z uwagi na bardzo silny wiatr, ale tu znów zawiniła pogoda, na którą nikt przecież nie miał wpływu. 2) Zbyt "ubogi" program podstawowy zwiedzania wyspy;
Ewa D; Warszawa - 28.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025
4/4 uznało opinię za pomocną
5.5/6
cudowna wyspa, natura, zieleń i wspaniałe krajobrazy to idealne miejsce do odpoczynku, przy czym jest gdzie wędrować i co oglądać. nawet przy trasach bujną zieleń to ja jeden wielki park natury.
Monika, --- - 02.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
14/18 uznało opinię za pomocną