Kategoria lokalna 3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel oceniam na przyzwoitym poziomie 3 gwiazdek. Ma plusy, ale ma też minusy. Na plus na pewno fajna, niska zabudowa hotelu, super trzy baseny (bez tłoku), przemila, uczynna obsługa, dobre połozenie - blisko głownej ulicy, plaży, ale także wyjscie na tyłach hotelu na inna uliczke z mnóstwem sklepów, knajpek i salonów masażu. Bardzo dobrze działała klimatyzacja w pokojach, a sprzątanie pokoi było super. Miałam wrażenie, ze pan sprzątający codziennie wymieniał pościel!!! Codziennie dwie małe wody w pokoju, sejf za darmo. Na minus niestety - śniadanie. Generalnie dla wegetarian. Nie mówię, ze było niesmaczne, czy mało. Ale jak ktoś kocha kiełbaski, parówki, bekon, ser, to sobie nie poje. Fajne stanowisko z jajkami, kucharz na bieżąco smazy omlety i jajka. Minusem też był nieprzyjemny zapach z kanalizacji, który od czasu do czasu unosił sie w powietrzu. OOO, jeszcze oddymianie przeciwkomarom. Niby nieszkodliwe, ale lepiej unikac wtedy hotelu. Ale dzieki temu rzeczywiscie nia było komarów. Dość wysokie ceny w hotelowym barze i zawsze doliczany jest serwis i taxa czyli jakieś 20%. Ogólnie pobyt uważam za udany.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel nie jest najwyższej klasy. Na początku dostaliśmy pokoje niby superior - ale niestety były one małe, z brudną i starą łazienką i grzybem w przedpokoju oraz z widokiem na remont na przeciwko (i związanym z nim hałasem). Po interwencji w recepcji udało nam się następnego dnia dostać pokój typu suite - który był już w o wiele lepszym standardzie. Minusem są słabe śniadania, ale to akurat można sobie zrekompensować na zewnątrz hotelu. Plus położenia hotelu - to brak hałasu z ruchliwej ulicy oraz bliskość do plaży, która co prawda służy właściwie tylko surferom (pływanie wpław - to ryzyko bycia potrąconym przez deskę lub zatopienia przez fale :)).
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Choć hotel Wina Holiday liczy już sobie ponad 30 lat to jest bardzo klimatyczny i bardzo "balijski" , a w relacji ceny do jakości wypada bardzo dobrze. Atutem jest jego wyciszenie i wręcz sielankowość przy jednoczesnej bliskości jednej z głównych ulic handlowo-rozrywkowych , a dodatkowo jest też blisko oceanu. Zauważyć jednak należy ,że plaża w Kucie służy w 95% miłośnikom surfingu i przez duże fale ciężko jest wejść do oceanu a dodatkowo trzeba uważać na surferów ,którzy okupują prawie cały akwen.na szczęście są też inne plaże w pobliżu gdzie można podjechać np. Grabem. Bali jest niesamowitą i unikalną wyspą pod względem kultury , obyczajów , zabytków , przyrody , a jedynie co psuje wszystkie pozytywy tej wyspy to wszechogarniające korki na drogach , gdzie przejechanie krótkiego odcinka30,40 km zimuje często kilka godzin. Niemniej jednak wyjazd uznaję za udany choć za krótki …lepszy wydaje się wariant 12 noclegów a nie 10.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ten hotel to miejsce, w którym nuda na pewno ci nie grozi – pod warunkiem, że masz duże poczucie humoru i odporność na pewne… niespodzianki. Z jednej strony – piękna architektura i spore możliwości, z drugiej – wrażenie, że czas się tu zatrzymał kilkadziesiąt lat temu, a sprzątanie omija niektóre zakamarki szerokim łukiem. Jedzenie: Śniadania były dość monotonne, ale za to z interaktywnym elementem – biegające po sali szczury! Postanowiliśmy potraktować to jako tematyczne śniadanie à la "Ratatouille", co dodało posiłkom nieco pikanterii. Dla osób o mocnych nerwach – atrakcja dodatkowa, dla reszty – szok gwarantowany. Pokój: Wyposażenie stare i mocno zużyte (dotyczy glownie czesci wspolnych hotelu), a w pokojowej łazience czekał na nas niezapomniany aromat – intensywny zapach kanalizacji, który skutecznie zastępował odświeżacz powietrza. Co jakiś czas dołączali do nas też nieproszeni goście – karaluchy, które zdawały się czuć tu jak u siebie. Siłownia: Jeśli lubicie ekstremalne wrażenia, to miejsce dla was! Pomieszczenie przypominało bardziej rupieciarnie niż strefę fitness. Sprzęt był w stanie, który mógłby zainspirować scenarzystów horrorów – lepiej omijać szerokim łukiem, chyba że marzy wam się wizyta na SOR-ze. Podsumowanie: Hotel ma niewątpliwy urok i gdyby zainwestowano w remonty i porządne sprzątanie, mógłby być perełką. Niestety, na razie to raczej kapsuła czasu z lat 90. z dodatkiem nieplanowanych atrakcji. Mimo wszystko nasz pobyt uznaliśmy za udany – głównie dzięki dystansowi i traktowaniu wszystkiego jako przygody. Jeśli szukacie miejsca z klimatem i nie przeszkadzają wam "drobne niedogodności", możecie się tu zatrzymać… dla wymagających gości – raczej odradzam.