Opinie o Bangkok i perły Morza Andamańskiego

5.5/6
(249 opinii)
Intensywność programu
4.9
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.5
Wyżywienie
5.1
Zakwaterowanie
5.1
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Tajlandia jest piękna, jednak co do wycieczki są niedociągnięcia

    Mateusz 15.12.2023 | Termin pobytu: listopad 2023 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Wspaniała podróż, Tajlandia jest przepiękna- zachwyca pięknym wodospadem Erawan, świątyniami, czystymi, białymi plażami. Program wycieczki został zrealizowany w pełni, lecz mimo pory suchej spotkał nas także deszcz przez kilka dni. Dlatego warto mieć płaszcze przeciwdeszczowe. Bangkok ma swój klimat który z pewnością warto poznać, spróbować lokalnego Street Food ( jest bardzo tanio- za kokosa do wypicia zapłacicie około 1 USD, Pad Thai to ok 2 USD). Warto zdobyć wodospad Erawan - przydatne są adidasy, w klapkach może być miebezpiecznie. Słońce daje się we znaki filtry koniecznie, kapelusze. Jedynym poważnym minusem codzienności jest brak mineralnej wody gazowanej w sklepach a dokładniej w jednym sklepie, który znajduje się na każdym rogu w mieście mianowicie 7 Eleven. Jest dostępna woda źródlana niegazowana w plastikowych butelkach oraz woda źródlana gazowana w szklanych małych butelkach. Często można spotkać popularne słodkie napoje gazowane tańsze niż woda. Brak minerałów w wodzie mi osobiście przeszkadzał, dlatego polecam zabrać jakieś minerały w proszku lub sól himalajska - napewno lepiej nawodni w takich upałach niż mineralna. Jeśli chodzi o wypoczynek - polecam wycieczki fakultatywne - szczególne Silimaniam Islands - musicie je zobaczyć! Grupę mieliśmy zgraną - po zapoznaniu się szybko zorganizowaliśmy sobie popołudnia, co polecam. To na co mógłby narzekać to bardzo słaby hotel Bangkok Palace - wystrój jak z PRL, jedzenie słabe i monotonne, biuro mogłoby się postarać o lepszy hotel. Kolejna kwestia są posiłki na „odwal się” podczas całodziennego dnia podróży - mała różnorodność, dania były ostre, dzięki czemu „turyści zjedzą mniej”, liczba dostępnych stołów dla turystów również została zredukowana w porównaniu do obiecanej. Kolejna kwestia to całodzienna podróż autokarem na Krabi, niemal 3 godzinną podróż promem na Pukhet - uważam, że to strata czasu podczas gdy 1h lotu samolotem Azjatyckich lini lotniczych to koszt 1000B, stosunkowo niskie są też koszty wieloosobowego transportu przy użyciu szybkich łodzi. Co do posiłków serwowanych podczas lotu do Bangkoku - pierwsze danie : do wyboru wrak z kurczakiem lub makaron do tego bułka z wędliną serem i dodatki ( naprawdę w porządku), drugi posiłek bagietka z serem lub szynką i bułeczka słodka - ujdzie, zwłaszcza ze za oknami widzelismy już Tajlandię. Natomiast posiłki w drodze powrotnej to: pierwszy posiłek -niewielkie pudełeczka makaron z sosem pomidorowym lub kurczak z ryżem i bułeczka z masłem, drugi posiłek to kanapka do wyboru z serem lub szynka. Do tego oczywiście każdorazowo herbata z cytryną ( o ile starczyło dla Ciebie bo siedziałeś blisko początku ) lub kawa. Zestaw posiłków zdecydowanie zbyt biedny co do objętości jak na lot trwający 10h.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    33

    Bangkok i perły Morza Andamańskiego

    Andrzej, Gorlice 17.12.2017 | Termin pobytu: listopad 2017 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Wyjazd spełnił moje oczekiwania. Gdyby to zależało od mojej decyzji, to cześć objazdową bym nieco zintensyfikował. Po przyjeździe pierwszy dzień był praktycznie niewykorzystany. Mimo zmęczenia nikt z uczestników nie "padł", wszyscy we własnym zakresie próbowali organizować sobie czas. Następnego dnia po południu też mogła być jakaś alternatywa, choć dawaliśmy sobie sami radę, co kto lubi. Hotel w Bangkoku bardzo przyzwoity i nieźle położony, jeżeli chodzi o odległość od centrum. Jedzenie bardzo dobre, duży wybór. Wyprawa na południe albo powinna się odbywać samolotem, albo powinna mieć na trasie jakąś "atrakcję". Most na rzece choć wart obejrzenia, nie jest raczej dość porywający. Hotel nad rzeką świetny, doskonałe jedzenie. W czasie pobytu w Kata Palm wielu uczestników skorzystałoby prawdopodobnie z ewentualnych ofert zwiedzania.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    55

    Bangkok i perły Morza Andamanskiego

    Roma 22.11.2018 | Termin pobytu: listopad 2018 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Dla osob lubiących wycieczki objazdowe i w pełni przygotowany plan ,jak najbardziej można polecić .Dla mnie osobiście za mało czasu w Bangkoku ,brakuje tu dokładnie jeszcze jednego dnia .Wizyta w parku dla słoni zupełnie niepotrzebna ,niby można słonie nakarmić a tak naprawdę widac skute łańcuchem zwierzęta .Biuro powinno zaprzestać wysyłania tam turystów .Pobyt na Ko Samui można było też skrócić na rzecz pobytu na Phi Phi ,na których de facto jest się jeden cały dzień .Reszta to przyjazd i wyjazd .Natomiast dużym skarbem jest oczywiscie trafienie na solidnego pilota polskiego i my na takiego trafiliśmy .Pan Maciek cudowny człowiek z pasją ,z poczuciem humoru i wielką wiedzą na tamat Azji .

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Prawie wszystko super

    Ola 29.11.2023 | Termin pobytu: listopad 2023 | Tagi: 26-35 lat, z rodziną

    Wycieczkę oceniam dobrze. Do poprawy wskazałabym: 1. Zupełnie niepotrzebny i nieinteresujący dzień przy moście na rzecze Kwai i w letniej rezydencji Ramy IV - zwykły zapychacz czasu, nic ciekawego. 2. Tajlandia jest bardzo tanim krajem, a hotele w części objazdowej to było nieporozumienie, bardzo słaby poziom, jedzenie dramat. Hotel na części wypoczynkowej bez zarzutu.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Joanna, Solec Kujawski 10.03.2015 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Tajlandia piękna. Pobyt w Bangkoku to strata czasu. Jeden dzień by wystarczył w zupełności- było zorganizowane zwiedzanie. Na dzień drugi organizator nie zaplanował żadnej wycieczki, nawet dodatkowo płatnej.Uczestnicy wycieczki nie byli przygotowani na to, aby w wielkim mieście samemu sobie zorganizować czas. Większość udała się do centrum handlowego-królestwa podróbek, ale ile czasu można spędzić na bazarach. Nie po to się jedzie 8 tyś km.Następny dzień to straszna nuda w autokarze, można było ten czas wykorzystać na przekazanie uczestnikom wiedzy o historii, obyczajach, życiu w Tajlandii itp. Niestety obejrzeliśmy tylko stary film pt. Anna i król. Przewodniczce nie chciało się bardziej wysilić, a może nie była przygotowana... Generalnie trzeba się przygotować na spore dodatkowe wydatki.Za prawie wszystkie wycieczki trzeba słono dopłacać. Niektóre kupowaliśmy w lokalnych biurach bo było taniej. M.in. wycieczkę do tzw.skały Jamesa Bonda z Krabi. Można by też zorganizować powrót do Warszawy z Phuket, a nie tracić cały dzień na powrót do Bangkoku. Mimo nieco krytycznego opisu,urlop ogólnie udany,wszystko rekompensują rajskie krajobrazy i cudna ciepła woda w morzu.Polecam wycieczkę na Symiliany (z Phuket- z lokalnego biura). Również fajna była wycieczka łodziami motorowymi na okoliczne malownicze wyspy z Phi Phi oraz do dżungli-przejażdżka na słoniach. Hotele wszystkie o.k.bez zastrzeżeń. Jedzenie też.Pyszne owoce, nieco pikantna kuchnia do polubienia. Polecam makaron pad-thai pycha.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    12

    W miarę ok.

    Anna, Kraków 28.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Mam nadzieję, że Rainbow, zamieści całą opinię bez zmian na swoją korzyść. Sam program wycieczki w miarę ok, choć za mało czasu w Bangkoku, 1 pełny dzień po przylocie, przez co nie można poeksplorować tego miasta. Za mało czasu na Krabi. Kilka punktów programu źle zorganizowane, Muzeum pociągu śmierci zbędne, Pałac Ramy IV też, w zamian za to powinien być targ Mae Klong (ten z pociągiem) skoro jest obok pływającego targu (Damnoen Saduak), który jest w programie. Szkoda, że w programie nie ma przejazdu pociągiem na Most na rzece Kwai, a jedynie samo oglądanie jak pociąg wjeżdża na ten most. Nasz rezydent p. Kasia, fatalny. W ogóle nie intetesowała się grupą, reagowała nerwowo na jakiekolwiek pytania i sugestie. Tak głęboko wzięła sobie do serca, że w Tajlandii nie może być przewodnikiem, że zachowywała się jakby była na wakacjach. Potrafifa zgubić połowę grupy na morzu, przy przesiadce na promie (przesiadka na morzu)w drodze na Phi Phi. Co do zakwaterowania to hotel w Bangkoku (Bangkok Palace) to totalna porażka, brudny, pokoje na 12 piętrze nie sprzątane chyba od wielu miesięcy, w pokojach były karaluchy. Pokoje na 7 piętrze ( zakwaterowanie w drodze powrotnej) już o lepszym standardzie. Słaba jakość jedzenia, a na stołówce brudne ceraty, obrusy. Tylko lokalizacja w miarę ok. Inne hotele już lepsze. Hotel na Phi phi (Natural Resort) w bardzo ładnym miejscu, ale oddalony od Centrum wyspy, więc jeśli chcecie organizować wycieczki z tamtąd samemu, musicie zaznaczać organizatorowi bo nie wszyscy po Was tam podpłyną, a z hotelu do centrum Phi phi tylko o określonych godzinach pływa taxi. W cenie wycieczki powinno być przynajmniej część tego co jest proponowane jako wycieczki fakultatywne, bo zwiedzanie wysp to tylko transport na nie, a cała reszta fakultatywna za dopłatą. Jedzenie w hotelach dobre, w zasadzie podobne. Podsumowując cena wycieczki nieadekwatna to programu, za dużo trzeba dopłacać do fakultatywnych wycieczek, żeby coś faktycznie zobaczyć. Warto ogarnąć samemu te wycieczki na miejscu lub przez internet bo jest dużo taniej niż przez Rainbow. Tajlandia piękna, czujesz sie tam dobrze, bezpiecznie jako turysta.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    20

    Zawiedziony przewodnikiem

    Dawid, Lwówek Śląski 11.01.2023 | Termin pobytu: grudzień 2022 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Z Rainbow byłem drugi raz Pierwszy USA i teraz Tajlandia. Byłem razem z rodziną od 19.12.23 do 3.01.23 Miałem zabukowaną wycieczkę na Phuket i potem przelot do Bangkoku i objazd w kierunku Phuket. Z braku samolotu z Katowic -tak nas poinformowano - zamieniłem wycieczkę na lot z Warszawy do Bangkoku i potem objazd aż do Phuket i lot do Bangkoku następnie powrót do Warszawy. Mała zmiana poza tym, że bukowałem w czerwcu i wycieczka miała kosztować ok 40 000 zł a po zmianie na wylot z Warszawy nie należał się rabat bo to inna wycieczka. Zapłaciłem 45 000 zł Mało tego miałem zabukowane bilety w samolocie (syn ma 194 cm wzrostu) po zmianie wycieczki zmienili mi miejsca w samolocie pomimo zapłaconych miejscówek. Wycieczka: mieliśmy przewodnika Panią Dagnę. Od samego początku byłem zniesmaczony. Po poprzedniej wycieczce w USA gdzie przewodniczką była Pani Kinga -pozdrawiam serdecznie- zmagałem się z Panią Dagną, która jedynie służyła pomocą wskazując godziny spotkań, pobudek itp Pani Dagna na każde pytanie o cokolwiek związanego z Tajlandią szukała odp w internecie. Sorki ale internet ja też mogę poprzeglądać. Nie miała kompletnie wiedzy na temat Tajlandii i tłumaczyła, że jest przewodnikiem po Szwajcarii. Sam program wycieczki Ok. Pierwsze dni trochę zwiedzania Świątyń -nudne ale jednocześnie egzotyczne. Następnie transfer w kierunku wysp Pi Pi przesiadka na łódki i piękne plaże oraz nurkowanie. Fajnie i piękne widoki, nurkowanie... fajnie. Kolejny transfer łodzią na Phuket i laba w wybranym hotelu. Miało być 5 dni laby. Phuket w ramach wybranego czasu pozwiedzałem i poplażowałem. Ok każdy znajdzie coś dla siebie. Można leżeć na jednej z plaż -Kata, Karon, Patong lub popłynąć ma wyspę Bonda i co tam kto lubi. Wybierając hotel kierowałem się również odległością od lotniska czyli 40 min z Kata. To mi pasowało. Okazało się że laby mieliśmy 4 dni bo transfer do Bangkoku zamiast z lotniska oddalonego o 40 min zaplanowali nam busa i przejazd 250 km do Surat Thani 3 godz w busie. Niby niewiele ale po dotarciu do Bangkoku Ok godz 19.00 wieczorem mieliśmy mało czasu na zabawę wieczorną na ulicach Miasta Aniołów i śmiganiu Tuk Tukami. Szkoda ale ktoś przyoszczędził na biletach!! Podobnie było w dniu kiedy mieliśmy transfer z Pi Pi na Phuket. Wyjazd zamiast o godz 8.00 rano przesunięty na 10.00 w efekcie dotarliśmy do hotelu Ok 14.00 zamiast 12.00 Takie małe zmiany ale wiadomo że na objeździe czas jest cenny. Mniej czasu na zwiedzanie i zapoznanie się z okolicą, hotelem, restauracjami...Cały wyjazd programowo fajny bo dużo plaż i ładnych wysp a mniej Świątyń i miejsc zadumy - zależy kto co lubi. Ostatnie 1,5 dnia czyli transfer na lotnisko Surat Thani znowym przewodnikiem Łukasz - i to był gość- przez 3 h w autokarze więcej się dowiedziałem o Tajlandii niż przez cały objazd z P. Dagnà. Gość jest 16 lat przewodnikiem a wiedzę i chęć jej przekazania niesamowita. Dziękuję Panie Łukaszu, uratował Pan wycieczkę. Ocena wycieczki 4, organizacja i pilot 1 tylko za Łukasza bo tak bym dał 0

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Piotr, Lublin 13.05.2016 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Cała MASA hałaśliwych Chińczyków, szczególnie w Bangkoku, przez których wycieczka traci swój klimat.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Mieszane uczucia

    PIOTR 29.11.2023 | Termin pobytu: listopad 2023 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Tak jak wskazuje tytuł mojej opinii mam mieszane uczucia dotyczące wycieczki. Najwiecej do życzenia pozostawiają hotele w pierwszej „objazdowej” części wycieczki, dodatkowo posiłki w tych hotelach na bardzo niskim poziomie. Piąty dzień wycieczki to typowa „zapchaj dziura”. Kolacja w mieście Ao Nang to jakiś kiepski żart, gdy zostaliśmy usadzeni na chodniku i patrzyliśmy na kucharzą paradującego po „kuchni” z papierosem w buzi. Plus na pewno po stronie hotelu, który już sami możemy sobie wybrać na Phuket (dopłacaliśmy do tego hotelu)- tutaj bez zarzutów, było czysto, schludnie i smacznie. I oczywiście sam pobyt w Tajlandii to cudowna przygoda, przepiękne krajobrazy wysp to robi mega wrażenie. Podsumowując, cena wyjazdu w naszym przypadku była wysoka i liczyliśmy na wyższy standard w hotelach i w wyżywieniu. Dowiedzieliśmy się że osoby, które bukowały wyjazd tydzień później od nas zapłaciły znacznie mniej więc przy takiej cenie pewnie nie mielibyśmy tylu zastrzeżeń).

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Bez zachwytu

    DOROTA, GDYNIA 22.04.2025 | Termin pobytu: marzec 2025 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Sama Tajlandia az tak mnie nie porwala , piekne widoki na wyspach Phi Phi , na krabi tego nie da sie odebrac . Cala wycieczke oceniam ok jedyny minus to zakwaterowania w hotelach na calym objezdzie (slabe hotele , na odludziu ) . Organizacja tez na plus . Najslabsze ogniwo programu most na rzece Kwai . Najwiekszy plus dla pilota naszej grupy Michal posiada duza wiedze i bardzo duzo opowiadal . Umilał nam czas 🫶

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem