Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie warto zobaczyć Tajlandię, całkiem inny świat niż nasz. Ale ta wycieczka jest źle zorganizowana, wszystko w biegu, na najważniejsze atrakcje tylko chwila czasu, za to na sklepy które pewnie mają umowę z biurem podróży, po pół dnia. Jeden dzień prawie cały w autokarze. Ale najgorsze są jakieś dziwne ukryte koszty które wychodzą gdy się jest na miejscu, od razu chcą po 210 dolarów od osoby, płatek obowiązkowo, wszystkie ciekawsze atrakcje oprócz tego 210 dolarów dodatkowo płatne. Tak że do ceny ze strony trzeba doliczyć co jeszcze przynajmniej 3000 zł na osobę!!!! Do tego hotel w Pattayi tragedia. Nie polecam tej wycieczki z tym biurem. Tajlandia piękna warto zobaczyć, ale z innym biurem.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Uczestniczyłem w wycieczce od 24.02-11.03.2018.Z objazdu i wypoczynku jestesmy zadowoleni , spełnił on nasze oczekiwania.Oczywiście są problemy ,które psują ogólny osąd o organizatorze wycieczki,z oczywistych wzgledów na nich sie skupie. Przylecielismy do Bongkoku około godziny 7.00 rano, zakwaterowano nas od 14.00,- jeden dzień zmarnowany.Odbylismy podróż calonocna pociagiem, to był koszmar /brud,nie zamykające się drzwi miedzy wagonami, przeciąg itp/,nikt sie tym nie interesował. Wylot z Bangkoku okolo 9.30 /pobudka o 4.00/ przylot do warszawy o 15.00, kolejny dzień zmarnowany.Podczes podróży "opiekowała" się nami Tajka której rola sprowadzała sie do zajmowania miejsca w autokarze ,oraz dysponowania 205 dolarami od osoby, nikt z tych pieniędzy się nie rozliczył.Myslę że organizator powinien dołożyc wiekszych staran do organizacji wypoczynku. Oczywiście polecam Tajlandię każdy znajdzie cos dla siebie.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z rainbow bylem juz w Meksyku, Belize, Gwatemali, RPA, Suazilandzie i wlasnie wrocilismy z Tajlandi i Laosu. Wiec mam mozliwosc porownania tych wszystkich wycieczek. Musze powiedziec, ze Tajlandia wypadla najslabiej - ale nie dlatego ze byla nie tak zrealizowana, jak podawalo biuro w programie. Tu wszystko sie zgadzalo (choc hotele, zwlaszcza w przypadku 2 noclegow na obiedzie moglyby byc lepszej jakosci). Generalnie na tej wycieczce jest za duzo miast (totalny choas i brud jest wszechoobecny, ale to raczej typowe dla azjatyckich miast - co nie znaczy, ze nie mozna zjesc jedzenia od ulicznych sprzedawcow z tzw. garkuchni) i swiatyn, a za malo obcowania z natura i przyroda Tajlandii, ktora jest przepiekna. Najlepszy dzien to byl dzien z fakultatywna wycieczka - jazda na sloniach, na oxach i plywanie tratwą po rzece wzdluz niesamowicie malowniczej trasy. Na pewno na plus wyciekczki mozna zaliczyc bardzo fajna przewodniczke Panią Weronikę oraz pobyt w Marriocie w Rayongu na stacjonarnym pobycie - to najlepszy hotel z oferty i naprawde goraco polecam. Na minus, ale nie samej wycieczki tylko biura Rainbow nalezy zapisać podejscie do rodzin z dziecmi (po raz pierwszy wzielismy z zona 7 letniego syna) - nie dosc ze nie ma absolutnie zadnych znizek za malolatow za cala wycieczke, wiec placi sie 100% za pocieche, a dostaje sie wszedzie pokoje dla 3 osob (2+1 dziecko) takie samej wielkosci jak pokoje dla 2 osob (wiec jest mega ciasno), to jeszcze nie ma absolutnie żadnych preferencji przy wyborze miejsc w autokarze (musielismy z dzieckiem siedziec na samym koncu autokaru, gdzie najbardziej rzuca i trzesie, a jak wiadomo nie kazde dziecko to znosi dobrze - tylko dzieki upszejmosci przewodniczki udalo nam sie po 4 dniach przesiasc), jak i w samolocie. Tak samo musielismy czekac w dlugiej kolejce do checkinu na lotnisku. Szczerze, nie rozumiem takiego podejscia Ranibow do najmlodszy globtroterów i braku jakichkolwiek preferencji dla najmlodszych. Takie podejscie nie zacheca do ponownego wyboru tego biura podrozy, choc jestem stalym klientem tej firmy i generalnie jestem zadowolony z dotychczasowych wycieczek (dlatego wracam co roku).
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
organizacja ok , hotele na objeździe dobrej jakości , na pobycie to już od wyboru klienta lepsze i gorsze , wyżywienie zgodne z opisem
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program zrealizowany w całości sprawnie ale za dużo podobnych Światyń jak na pielgrzymce dla wyznawców Buddy.Hotele na objezdzie całkiem dobre poza jednym w Kanchanaburi.Cały efekt na koniec zepsuty organizacją wypoczynku w mieście Pattaya a hotel Siam Bayshore nie do przyjecia na wypoczynek.Pokoje w hotelu ok,sniadania super obsługa ok ale przepływająca przez środek ogrodu przy basenie śmierdząca rzeczka powodowała ze z jednego basenu nie dało się korzystać.Drugi basen zlokalizowany przy głosnej ulicy i porcie też kiepski.Plaża w porcie malutka,brudna lub prywatna wiec jak by jej nie było.Miasto Pattaya ze wzgledu na specyficzne centrum rozrywki powinno być potraktowane jako ciekawostka na 1 nocleg a wypoczynek powinien być zorganizowany przy pieknej plaży w ładnym spokojnym miejscu.Czekalismy kiedy już wrócimy do domu bo ile można chodzić po śmierdzących ulicach,w hałasie lub jeżdzić na oddaloną 30 km.od Pattayi plażę.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka prowadzona profesjonalnie przez Pan Alana zgodnie z programem. Piękne świątynie, rejsy łodziami i zwiedzanie na rowerach. Bardzo dobre posiłki, na trasie mnóstwo przekąsek, owoców i pamiątek.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W niedługim czasie mogliśmy zobaczyć kontynentalną część Tajlandii, urok objazdówki, wszystko za Ciebie zorganizowane, o nic nie musisz się martwić. W trakcie kilku dni zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc, swego rodzaju taką pocztówkę z Tajlandii" Minusem na pewno były długie przejazdy autokarem, ale z tym trzeba było się liczyć
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
1. Niezrealizowany program. Zgodnie z umową: „Dzień 10 Po śniadaniu zwiedzimy jedną z najsłynniejszych świątyń w Tajlandii - Wat Doi Suthep, usytuowaną na górze Suthep nieopodal Chiang Mai. Roztacza się stamtąd wspaniały widok na miasto. Po południu transfer na dworzec kolejowy, gdzie wsiądziemy do nocnego pociągu do Bangkoku. W pociągu dostaniemy suchy prowiant na drogę. (Trasa ok. 750 km).” Zaproponowana przez Państwa zamiana (Należy podkreślić fakt, że opis w ofercie nie przedstawia przejazdu nocnym pociągiem jako atrakcji, a jedynie informuje o sposobie w jaki grupa wróci do Bangkoku. Zwykle jeden z noclegów odbywa się nie w hotelu, tylko w kuszetkach, w wagonie z miejscami do leżenia, ze wspólnymi toaletami. Przejazd autokarem, regularny obiad zamiast zimnego prowiantu oraz nocleg w hotelu zamiast w pociągu można z pewnością uznać za świadczenie zastępcze przynajmniej równoważne założonemu, a nawet korzystniejsze dla Państwa. Zmiana w żaden sposób nie wpłynie na organizację zwiedzania - cały program zostanie zrealizowany, grupa dotrze na wypoczynek zgodnie z planem.) sugerująca „korzystniejsze” świadczenie okazała się masakrą podróżniczą. Zdecydowanie, nocny przejazd pociągiem jest atrakcją, o czym świadczą liczne opinie z poprzednich lat, jak i tego roku! Odsyłam do opinii na stronie Rainbow! Poinformowanie tuż przed urlopem o zmianie w programie z opcją rezygnacji z wyjazdu w ogóle to stawianie nas pod ścianą. Sugerowanie, że to tylko forma przejazdu porównywalna… jest zwykłą manipulacją. Grupy turystów Rainbow, które realizowały po nas program Baśniowa Tajlandia miały przejazd pociągiem. (mimo, że autokar i tak wracał do Bangkoku!). Nie zgadzam się, że to świadczenie porównywalne! Jako fanka kolejnictwa w tym przejeździe upatrywałam dużą atrakcję, które Państwo pozbawiliście nas wskutek złej organizacji (czy to ze strony samego Rainbow czy nieudanego kontrahenta). 2. Stracony dzień urlopu w autokarze. Wykupienie przeze mnie tak kosztownego wyjazdu miało dać wypoczynek i radość, tymczasem nieplanowane 14 godzin jazdy z Chiang Mai do Bangkoku (wyjazd nastąpił ok. 8:50, przyjazd ok. 23:00), było zmarnowaniem nie tylko dnia urlopu, ale i mojego czasu prywatnego, jednego dnia mojego życia. Bardzo chciałabym, żebyście Państwo oddali mi ten dzień. 3. Brak higieny posiłków w dniu przejazdu autokarem. Śniadanie do 8:30, a obiad już o 11, kolacji brak… W trakcie jazdy z Chiang Mai do Bangkoku ok. godz. 10:45 byłą krótka przerwa na toaletę i zakupy w sklepie 7/11. Każdy coś sobie kupił: lody, ciastka, kawę i gdy już się napchaliśmy, po kilku minutach jazdy autokar podjechał na obiad! Byłą godzina 11 i nie zostaliśmy uprzedzeni, że tak wcześnie będziemy jeść. Tajski pilot nas zmanipulował, że później nie ma możliwości obiadu i musimy zjeść teraz (mimo, że na każdej stacji benzynowej są restauracje) Nawet polski pilot był zaskoczony tym faktem i przeprosił za tę sytuację. Tajski pilot bez uzgodnienia z pilotem polskim podjął decyzję, że teraz jest obiad!!! 4. Brak współpracy pilotów. Ta 14 godzinna podróż okazała się porażką, która jednocześnie najmocniej obnażyła bardzo słabą współpracę pilota tajskiego z polskim. Pilot polski był poinformowany o naszym niezadowoleniu z powyższych faktów i zaproponował złożenie reklamacji, przy czym sam podkreślił, że też przekaże do biura swoje uwagi (w tym na działanie pilota tajskiego) W moim odczuciu panowie nie dogadywali się ze sobą, a ponadto Pan Joey (wymowa: Dżoej) cechował się osobliwą krnąbrnością i pewną niechęcią względem naszej grupy ( a może i ludzi/Polaków w ogóle). Na przykład pierwszego dnia w trakcie przejazdu z lotniska do hotelu Pan Joey miał się przedstawić, a zdecydowanie nie miał na to ochoty (ledwo coś burknął do mikrofonu), co przez polskiego pilota zostało usprawiedliwione zapewnieniem, że Joey dziś jest małomówny! Po spędzeniu ze sobą 9 dni na objeździe Pan Joey nie pożegnał się z nami!!! To zdecydowanie świadczy o jego stosunku do nas. 5. Dopychanie atrakcji z innego dnia na poprzednie, by poświęcić cały dzień na przejazd autokarem. Pojemność ludzka ma granice i gonienie po nocy! by zrealizować program jest zaprzeczeniem idei podróży. 6. SAMOLOT Na tak bardzo długi lot zorganizowano bardzo ubogi serwis ze skromnym obiadem i jedną zimną! bułeczką na śniadanie. W drodze powrotnej brak kawy i cytryny i brak nawet napojów do zakupienia ( z katalogu drinków alkoholowych był tylko dostępny Jim Beam). 7. Karaluchy w pokoju hotelowym i łazience w Bangkoku (zgłosiłam pilotowi tę uwagę).
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie impreza fajna. Pilotka nie przygotowana merytorycznie do pracy (czytanie z komórki informacji o kraju) i bardzo niekomunikatywna.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna pogoda, znakomita przewodniczka Bella / Tajka/. Piękna przyroda. Całkiem znośne hotele. Szkoda, że mały wybór jedzenia dla vegan. Przemieszczanie tajskim super czystym autokarem na najwyższym poziomie. Organizacja czasu- do poprawy.