4.5/6
Tajlandia to piękny kraj. Jednak tytuł „Baśniowa Tajlandia” bardziej pasowałby do południowej części tego kraju z pięknymi plażami. Trochę czułem się oszukany faktem, że biuro organizowało wiele atrakcji jako wycieczki fakultatywne ( dodatkowo płatne). Rozumiem gdy jedziemy na wypoczynek i tam są wycieczki jako coś dodatkowego. Tutaj uważam, że jest to zła praktyka, szczególnie gdy w fakultecie są naprawdę ważne obiekty i miejsca. Całość rekompensował nasz rezydent Alan, który dbał o nas w sposób wyjątkowy. Dawno nie miałem takiego pilota. Ogromna wiedza i zaangażowanie, oraz indywidualne podejście do każdego uczestnika. Hotele na objeździe ok. Wyżywienie również. Jedynie śniadania, które robiły wrażenie obfitości, ale ostatecznie dla Europejczyka zostawało jajko pod postacią sądzonego, omletu i jajecznicy, oraz owoce. Reszta to obiadowe dania pod Chińskiego turystę. Pozostałe posiłki lunche i kolacje smaczne, często regionalne potrawy. Autobus komfortowy. Trzeba pamiętać, że w Tajlandii wszędzie obecne są małe jaszczurki biegające po pokojach w każdym hotelu. Nie są groźne, ale niektórzy mogą czuć dyskomfort. Przejazd pociągiem nocnym bardzo fajny i nie należy się go bać. Dla mnie to była fajna atrakcja. każdy ma swoją oddzieloną przestrzeń. Plusem był masaż w pisany w cenę wycieczki (1,5h). Ogólnie kraj w którym wszystko jest tanie. Pójście do restauracji na sushi dla dwóch osób wyniosło 40 złotych od osoby. Do woli można pojeść owoców morza dobrze przyrządzonych i nie martwić się że zapłacimy majątek. Cena takiego obiadu to 40-50 złotych. Nie bać się ulicznego jedzenia. Jest dobre i tanie, ale nie zapłacimy kartą. Ja korzystałem z karty Revolut. Świetnie się spisywała. Płatności kartą są bez opłat chyba że jest weekend wówczas jest niewielka prowizja ale to groszowe rzeczy. Jedynie wypłata z bankomatu ma prowizję, ale to pobiera bank nie Revolut i wynosi 220 batów niezależnie ile pieniędzy wybierzemy. Dlatego warto na początku wybrać od razu sensowną kwotę. Tam gdzie nie można płacić kartą to płacimy gotówką i wszystko gra. Ci którzy zdecydowali się na kantor i dolary musieli tracić dużo czasu, bo tam skrupulatnie ogląda się każdy banknot i kurs zależy też od nominałów ( absurd) najwyższy jest za 100 dolarówki. Ogólnie polecam wycieczkę.
Krzysztof, Gliwice - 26.07.2024
6/7 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Dużą atrakcją są wycieczki fakultatywne. Polecam wg upodobań. Hotele na objeździe spoko - czysto, jedzenie też o.k. a czasem wręcz wyśmienite. Pani Agnieszka bardzo miła i pomocna.
Ewa , Poznań - 30.03.2017 | Termin pobytu: luty 2017
2/8 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Wycieczka dobrze zorganizowana aczkolwiek czas mógłby być lepiej wykorzystany. Za dużo świątyń a za mało przyrody.
Władysław, --- - 12.01.2024 | Termin pobytu: grudzień 2023
9/19 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Pierwszy raz w życiu byliśmy na objazdówce. Wybraliśmy Rainbow i "Baśniową Tajlandię pociągiem". Sama wycieczka rewelacja, nigdy samemu w ciągu tak krótkiego czasu nie udałoby nam się tyle zobaczyć. Wrażenie i niestety niechęć do następnych objazdówek zniszczyła pilotka p. Natalia. To co nam przekazywała to suche fakty, czasami czytane z komórki, na postojach to mieliśmy wrażenie że przed naszymi pytaniami uciekała. Jak udało nam się zadać pytanie to oczywiście miło odpowiadała a to jeszcze opowiem, nie opowiedziała. Nie zgrała grupy, założyła na WhatsAppie grupę dla nas w przedostatnim dniu objazdówki bez możliwości wysyłania przez nas wiadomości. Żenada!!! W drugim autokarze była pilotka p. Agnieszka, cudowna, miła i niesamowita osoba. To jest pilotka z prawdziwego zdarzenia, byliśmy z nią na wycieczce na słoniach i jechaliśmy z nią w pociągu. Jak żałowałam, że nie była naszą przewodnikiem!! Rainbow dla tej pani Agnieszki to podwójna pensja!! Takich pilotów powinniście zatrudniać. Baśniową Tajlandię polecamy, zakwaterowanie jest w różnych hotelach, trzeba nastawić się, że są niektóre dość niskiej jakości. Ale tam się tylko śpi, da się wytrzymać. Warto zabrać ze sobą przedłużacz, przydaje się w niektórych hotelach zbyt mała ilość gniazdek. Z wycieczek fakultatywnych wybraliśmy: rejs statkiem, 3 świątynie, słonie i mąż poszedł na boks. Wszystko warto kupić, choć ceny narzucone przez Rainbow są dość wysokie. Warto na słonie zabrać coś na komary!! Tajlandia jest cudowna, niesamowita kultura, super dobre i tanie jedzenie, przepyszne owoce. Rainbow w super miejscach organizowało posiłki, cała organizacja od odebrania na lotnisku, poprzez bagaże i autokar rewelacja! Ranbow tu stanęliście na wysokości zadania! Rady i wskazówki: do autokaru i pociągu zabrać ciepłą bluzę, w autokarze jest wifi, przemyśleć pakowanie walizek, zabrać bieliznę na każdy dzień, ale mało ubrań, warto zostawić miejsce na pamiątki, jeżeli się coś podoba-kupować od razu, później nie będzie,ale będzie droższe, w każdym hotelu były kosmetyki, wybrać jazdę rowerem a nie meleksem w parku historycznym, pić wodę z kokosa-naturalne elektrolity. Na objazdówce z nami był syn, spokojnie dawał sobie radę, intensywność nie jest wysoka, tylko trzeba wiedzieć, że pobudki są w okolicach 6-7 rano. Na wypoczynek 5 dniowym wybraliśmy hotel Novotel Rayong. Bardzo polecam,spokojny hotel idealny na odpoczynek po objazdówce. Pattaya od razu odrzuciliśmy, to hałaśliwe miasto z brudnymi plażami. Popłynęliśmy sami będąc w Novotelu na wyspę Koh Samet, polecamy, jeżeli jeszcze sa w wyborze hotele na tej wyspie to szczerze warto tam spędzić te 5 dni. Wyspa Koh Chang jest chyba najładniejsza, nasi znajomi ją wybrali, ale dojazd już jest męczący i powrót o 1 dzień wcześniej do Pattaya.
przekula - 14.03.2025
2/2 uznało opinię za pomocną