Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po ogromie zmian jakie biuro podróży zaserwowało nam, na kolejne wyjazdy prawdopodobnie nie zdecydujemy się już więcej i polecać biura także nie będziemy. Do ostaniej chwili zapewniano nas o możliwości samodzielnej odprawy, gdzie tydzień przed odmówiono nam takiej opcji, pomimo samolotu rejsowego, nie czarteru. Zmieniono nam lotnisko z Katowic na Warszawę, przesunięto o jeden dzień wylot, a także skrócono pobyt o jeden dzień - więc z początkowych rzekomych 16 dni zrobiło się 12. Zmieniono przewoźnika więc i miejsce przesiadki z Stambułu na Dubaj. Pomimo skrócenia części pobytowej anulowano nam wybrany hotel, gdzie okazało się iż nie jest dostępny. Biuro Rainbow kompletnie nie panowało nad tymi rezerwacjami, jednak propozycja zmiany terminu wyjazdu 2-3 tygodnie przed planowanym urlopem jest zabawna, z uwagi na zaplanowane urlopy z pracy - takie coś nie jest proste. Wycieczka objazdowa jest intensywna, nie z uwagi na ilość zwiedzanych świątyń - bo wycieczka polega z grubsza na jeżdżeniu od świątyni do świątyni, z małymi urozmaiceniami, jak pływanie łódkami po kanałach czy opcjonalna wycieczka fakultatywna z trekingiem. W opisie programu BŁĘDNIE opisana jest informacja z wycieczką fakultatywną do BIRMY, która nie odbywa się od roku 2019 (więc nie powinno być to w ogóle wspomniane). Przewodnik z Rainbow - Paulina, niestety zapomniała, że jest w pracy, a nie na wakacjach. Była opryskliwa i niemiła, gdy potrzebowaliśmy się dowiedzieć kilku spraw lub zgłosić uwagi dot. pokoi (w niektórych pleśń była wszędzie gdzie można tylko pomyśleć). Zwracała się lekceważąco mówiąc o przewodniku tajskim: Minnie - być może dlatego, że jako przewodnik polski nie może oficjalnie oprowadzać po zwiedzanych obiektach i było to dla niej ujmą. Nie ujmuje jej wiedzy, którą prezentowała w autokarze podczas opowieści. Jednakże ilość minusów i zachowanie Pauliny było naganne. Traktowanie uczestników jak na obozie szkolnym, poganianie, opryskliwe wyrażanie się, brak chęci kooperacji, pyskówki etc. były na prządku dziennym. Cała wycieczkę 'ratowała’’ Minnie i grupa. Minnie jest niesamowicie sympatyczna, pomocna, troskliwa i przyjazna, ze świetnym humorem (jej należy się podwyżka a drugiej pani wypowiedzenie). Dlatego nie chcieliśmy rozmawiać z Pauliną tylko z Minnie, ws. jakichkolwiek problemów (nie odbierała telefonów czy nie odpisywała na wiadomości uczestników) czy dopytując o wiele rzeczy dot. Tajlandii. Także nad przewodnikiem z Polski należy się zastanowić, bo jednak nie nadaje się ona do pracy z ludźmi czy po prostu klientami, którzy zapłacili za wycieczkę i nie są tam za darmo. Bardzo dużo zaniedbań ze strony biura i przewodnika Rainbow (nie mylić z przewodnikiem z Tajlandii, bez której to wycieczka okazałaby się kompletnym nie wypałem). Reasumując: z wyjazdu jesteśmy zadowoleni, jednak z uwagi na powyższe uwagi, należy się dobrze zastanowić czy może lepiej warto zainteresować się innymi objazdami aniżeli ten.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jesteśmy zawiedzeni, rozczarowani i jest nam przykro, że kraj, który uchodzi wśród wielu osób za jeden z najciekawszych i najatrakcyjniejszych został nam przedstawiony od strony... wyłącznie świątyń. W dodatku tak komercyjnego wyjazdu chyba jeszcze nie przeżyliśmy. Wysiadać, robić zdjęcia, kupować i do autobusu. Dodatkowe "atrakcje" wątpliwej jakości - mega drogie. Okropność. A więc ...nie polecamy:(
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj, niestety, nie specjalnie ciekawy:( Ludzie zabobonni, hazardziści, ale przyjaźni turystom. Jedzenie wyśmienite, za 6 zł (tak, tak!) można zamówić misę przepysznej zupy, której nie jesteś w stanie zjeść:) Porcja duuużej ryby ok.20 zł. Ale objazdówka raczej nudnawa, bardzo przeciętny (to najłagodniejsze określenie, które mi się nasuwa, sorki) przedstawiciel Biura R, przewodnik tylko lokalny, opowiadający o zabytkach tylko po angielsku (dobra angielszczyzna). Byłam w ciekawszych miejscach z Biurem R. Aha! temperatura grubo ponad 30C, ale na północy ranki i wieczory zimne (ok. 10C) oraz sporo komarów. Bardzo dobra sieć sklepów 7eleven, bez stresu można kupić wszyyyystko, chleb jak i lakier do paznokci, klej tapicerski (?), lody magnum, płyty DVD z najnowszymi filami, a wszystko za przyzwoite pieniądze. Tylko pamiętajcie: Tajlandia to nie baśń, ale baardzo przeciętny kraj biznesowy, gdzie wszystko jest na sprzedaż. Zwiedzajcie inne kraje!:)
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Autobus -brak słuchawek/aby usłyszeć przewodnika/ w rozpadającym się ze starości autobusie , opadający mój fotel, po powrocie problemy z kręgosłupem wystapiły, standard autobusu z pocz. lat 90tych i jeden kierowca w autobusie przez całą wycieczkę !!!! i wiele godzin jazdy każdego dnia . Wyjazd na tę wycieczkę z przewodnikiem Maciejem- wycieczka jedynie dla osób znających język angielski , ponieważ tajski pilot po wyjściu z autobusu tłumaczył, opowiadał o zabytkach, a przewodnik Maciej w większości miejsc do zwiedzania był nieobecny /coś opowiadając o policji turystycznej i strachu przed nią / a faktycznie zalegał w autobusie , może odsypiał noce? Jakimś dziwnym trafem w 2 pozostałych autobusach , ktore skomletował Rainbow w tym terminie przewodnicy byli faktycznie przewodnikami i wzorowo spełniali swoje funkcje / posiadam opinie na pismie /W czasie jazdy rownież brak informacji na temat kraju , ludzi , regionów , ......szkoda miejsca i czasu na dalsze wymienianie, jedynie o owocach . Opowieść o tym przewodniku o imieniu Maciej to mogłaby być dużo dłuższa historia -nie chcę teraz zanudzać czytelników , dla mnie jak spotkałbym go jeszcze raz kiedykolwiek to byłaby to moja i rodziny ostatnia wycieczka z tym biurem. Lata świetności hotele wybrane przez biuro jak i autobusu minęły 20-30 lat temu o robakach w nich i włosach nie piszę, zainteresowanym - mogę fotki podesłać . Mimo że czas był w danym dniu po zakończeniu zwiedzania/programu obowiązkowego i można było zrealizować jeden lub dwa inne miejsca to biuro wolało potraktować to jako wycieczki dodatkowe/fakultatywne/, aby jak najwięcej jeszcze zarobić na osobach które uczestniczyły w wycieczce i nawet więcej - podstawowy plan był realizowany w takim tempie, aby był jeszcze czas na te dodatkowo płatne wycieczki. Pewnie wszyscy wiedzą dlaczego tak biuro Rainbow Tours robi.... Ważna uwaga !!! nie kupujcie w Rainbow Tour za szybko wycieczek przed wyjazdem , ja na miesiąc przed wyjazdem, za tę wycieczkę zapłaciłem 11.300 /jedna osoba,a wiekszość osób zmieściła się w cenie 7.000-8000pln/osoba a jedna wykupiła na dwa dni przed za 6000pln/osoba , program też był niezbyt interesujący a może ta Tajlandia przereklamowana . Jeden raz wystarczy.