Kategoria lokalna 3
5.0/6
Bardzo miło wspominam ten wyjazd. Wrzesień okazał się tam jeszcze gorący. Trochę długi czas jazdy z lotniska do hotelu, nawet jak dla mnie. Warto jechać tam, jednak nie koniecznie samemu.
5.0/6
Hotel bardzo przyzwoity , codziennie sprzątany ręczniki zmieniane również codziennie, pościel co 3 dni, obsługa miła, hotel nie jest nowy ale jak na warunki bułgarskie uważam ze dalej jest nowoczesny i przyjemnie się w nim spędza czas. Jedzenia dużo i jest smaczne, głodny człowiek nie będzie, ktoś powie że monotonne ale pewien zestaw standardowy musi być.
2.0/6
Jeśli chodzi o hotel to bardzo mocno średnio. Pokoje dość starodawne, choć zadbane i czyste, są sprzątane codziennie więc to bardzo na plus. Sam hotel chyba nie widział nigdy remontu. Jedzenie w hotelowej restauracji to zupełna porażka i żart. Głównie bez smaku, powtarzające się potrawy, dla osób wybrednych ciężko aby coś konkretnego zjesc. Napoje które były dostępne są bardzo rozcieńczone i ponownie bez smaku. Jeśli chodzi o obsługę to akurat bardzo na plus, wszyscy przemili i pomocni. Lokalizacja hotelu jest bardzo dobra, dosłownie po przejściu przez ulicę jest plaża i wszystkie stragany. wokół hotelu jest dość głośno z sąsiednich hoteli. Jest basen z kilkunastoma leżakami, to również na plus. Większość gości hotelowych to raczej ludzie starsi. Zapowiadane WiFi zupełnie nie działało nigdzie na terenie hotelu. Te rzekome 4 gwiazdki jakie ma hotel to również żart, zupełnie na tyle nie zasługuje.
0.5/6
Hotel b stary, PRL Brudno , stęchlizna, pleśń. BARDZO GŁOŚNO (od 12 w południe do nawet 4-5 rano). Jedzenie średnie, choć nie chodziliśmy głodni.Plaża napakowana płatnymi leżakami, brak miejsc na rozłożenia tylko ręcznika( koło falochronu albo koło rur ściekowych z miasta). Morze przyjemne, płytkie, ciepłe. Hotel ogólnie nie zachęca, nawet wystrój jest mroczny, grafitowe ściany, mroczne grafiki. Za wszystko strasznie karami. Nie spodziewaliśmy się luksusu , bo byliśmy już w Bułgarii i znamy ich standart i zwyczaje ale ten hotel to najgorszy w jakim byliśmy. HAŁAS I ŁAZIENKA TO KOSZMAR.