Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
ZAWIEDLIŚMY SIĘ BARDZO ZWIEDZANIEM MAROKA.NIE TAK WYOBRAŻALIŚMY SOBIE TO PAŃSTWO. JEDNYM SŁOWEM:BRÓD,SMRÓD I UBÓSTWO.!!!MIELISMY INNE WYOBRAŻENIE O TYM KRAJU.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka okazała się porażką zaczynając od przewodniczki, która nie powinna pracować z ludźmi i to jest opinia 46 osób ( uczestników ) po hotele w których biegały karaluchy 6 cm , brudzie i braku jedzenia na śniadanie i obiadokolację podobno z powodu trzech wycieczek a my jako ostatni zawsze. Brak możliwości zrobienia zakupów bo podobno nie było sklepów i za co późno. Nie chce dokładnie opisywać kolejnych dni marzę żeby wymazać ten wyjazd z pamięci . Plusem jest ciekawa historia kraju, którą musiałam doczytać w Internecie.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Albania ma do zaoferowania wiele- piękne widoki, ciekawą historię, cuda natury, cydowne morze, piaszczyste plaże i najsmaczniejsze brzoswinie prosto z drzewa. I to zachęca do wyjazdu. Pani Ania, jako pilot, duża wiedza i dokładała starań, żeby było nam dobrze. I to na tyle. Baza hotelowa w Albanii pozostawia wiele do życzenia. Pierwszy dzień Tirana- hotel Fole. Całkiem przyjemny. Obsłudze dużo brakowało do słynnej albańskiej życzliwości. Zwiedzanie Tirany- ciekawe, fascynujące, a widoki z góry Dajto wspaniałe. Po Tiranie przejazd Podgadec- I tu ogromny niedosyt. Wpadliśmy na 20 minut. A szkoda. potem przejazd do Korczy. Zwiedzaliśmy miasto o zmroku. Szybko i pobieżnie. Też szkoda. Zakwaterwanie w hotelu Kristal. Kolacja była podana na zimno. Zupa zimna, frytki zimne, kurczak zimny. Potem pokoje. Te z numerami od 100. To chyba nowsza część. Pozostałe to brud, padnięte owady, łazienki brudne i sauna. Na śniadanie kawa płatna. Ale pani pilot zachęcała, że widok wspaniały. Kolejny dzień był cudowny. Grecja to jasny punkt wycieczki. Żal, że tak krótko. Z żalem wracaliśmy do Albanii. Przyszła kolej na Sarandę i hotel Holiday. Pokoje w miarę. Chociaż nie wszystkie. Na parterze kraty w oknach i widok na mur. Jedzenie monotonne, mało i wydzielone. Niesmaczne. Obsługa z przymusu. Kawa dramat. Ale tylko dla grupy z Polski. Włoska grupa- zupełnie inny standard. I tu zaczynają się problemy ze zdrowiem całej 42 osobowej grupy plus pani pilot. Dość uciążliwe albowiem dotyczyły problemów żołądkowych. A jechać dalej trzeba. Okolica hotelu- dramat. Ruiny, wertepy itp. Do Sarandy kilka kilometrów. Kolejny punkt Wlora. Hotel ok. Jedzenie- ani dobre ani złe. Za to śniadanie w dniu wyjazdu- kanapka na drogę... no cóż. Po kłopotach żołądkowych lepiej nie ruszać. Osoby, które nie jedzą mięsa będą miały jeszcze gorzej. Nikt z biura nie reaguje. Mamy zrozumieć, taka jest Albania. Ostatni dzień. Z hotelu we Wlorze jedziemy o 5.15 na lotnisko w Tiranie. To dopiero kuriozum. Zepsute taśmy. Po odprawie trzeba było stać w ogromnej kolejce żeby nadać bagaż. Niestety niedotarł do Polski. Zresztą jak i ok.10 innych walizek. Jeśli jechać z Rainbow na ten objazd, to na własne ryzyko. Nie polecam. Od strony organizacyjnej. Fakultatywne wycieczki też nie spełniają oczekiwań. Nie za tę cenę. Jasny punkt to kierowca Beni. Wspaniały. Szkoda, że autokar był ciasny.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bogata w doznania wizualne przede wszystkim.Ocean pobyt nad nim to niesamowite przeżycie Opieka pilota doskonała.Dobrze było.