Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dwa lata temu byłam na objazdówce Magiczne Południe. Byłam pod ogromnym wrażeniem. Program był doskonały a ludzie skradli moje serce. Postanowiłam, że wrócę do tego kraju i tak się stało. Teraz wybrałam Cesarskie Miasta i się rozczarowałam. Co miało na to wpływ? Myślę, że ilość wolnego czasu i Pani przewodnik się nie spisała. 3-4 godz spędzaliśmy w autokarze a czasu wolnego było półgodziny do godziny max. Nie było czasu, aby poczuć klimat Maroka. Nie wiem po co się tak spieszyliśmy, skoro byliśmy w hotelu o 17:00 a kolacja była po 19:00. W hotelach nie było basenu, a okolica wg Pani przewodnik była niebezpieczna. Trafilismy na świeto, wiec sporo atrakcji bylo zamkniętych. To tez miało swój urok, ale za bilety zwrotu nieotrzymaliśny. Objazdówka powiem kolokwialnie lajtowa, spokojnie można wybrać się z dziećmi. W każdym mieście pełno kotów i na postojach Mc donaldy. Gdybym pierwszy raz wybrała te objazdówkę, pewnie długo bym nie wróciła do Maroka.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka ciekawa,ale miejscami za mało czasu /Marakesz/-gonilismy przez Medinę,patrząc tylko na osobę przed sobą,bo inaczej można było się zgubić.Hotele kiepskie,daleko od miasta,tak,ze po kolacji można było tylko iść spać.Jedzenie w hotelach też kiepskie.Jedyny hotel dobrze zlokalizowany to Essaouira.Pilot super /Jacek/.Dobry autokar i kierowca.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byłam, widziałam, ale już chyba nie chcę tam wracać. Na wycieczki objazdowe jeżdżę już przeszło 20 lat. Każda inna, jedna lepsza, druga gorsza – a ta chyba za bardzo skomercjalizowana. Inna kultura, inni ludzie, hotele usytuowane w dobrych punktach miast, bezpiecznie. No ale … Hotel Senator w Agadirze – idziemy do pokoju a tam nie posprzątane po poprzednich lokatorach – musieliśmy czekać przeszło godzinę Pierwsza kolacja na godz. 19-tą – opóźniona pół godz. Wchodzimy na stołówkę a tam jedzenie porozkładane jak w bufecie szwedzkim. Bierzemy co jest – surówki, zimny makaron, zimny ryż, pieczywo. Tak złej obiadokolacji to jeszcze nigdzie nie było. Ok. 20-tej część uczestników wychodzi zniesmaczona. Na drugi dzień okazało się, że dopiero później zaczęli serwować ciepłe posiłki – szkoda, że pilotka wcześniej nie uprzedziła, że kolacja będzie serwowana do stolików. W Agadirze 15 minut spacerkiem nad ocean – szliśmy pół godziny i nie doszliśmy, wróciliśmy nie chcąc się zgubić W Marrakeszu i Fezie zgodnie z programem zwiedzaliśmy medynę, wąskie uliczki, łatwo się zgubić, nie było czasu żeby się zatrzymać, zrobić jakieś zakupy, trochę się potargować czy choćby zrobić dobre zdjęcia. Czasu na zakupy za to było aż nadto w miejscach, gdzie piloci wycieczek mają chyba jakąś marżę: w Marrakeszu – zielarnia berberyjska, w Fezie – garbarnia skór, wytwórnia ceramiki, warsztat tkacki, Essaouira – wytwórnia wyrobów ze srebra i korzeni drzewa tui, a w drodze powrotnej do Agadiru – wytwórnia oleju arganowego. Wieczór w Marrakeszu na placu Dżamaa el Fna – można trochę pospacerować, wypić sok wyciskany z pomarańczy, zjeść ślimaki, obejrzeć zachód słońca z górnego tarasu kawiarenki, gdzie ceny są kilka razy wyższe niż w sklepach. Odjazd autokaru z miejsca niedaleko meczetu, który miał być pięknie oświetlony (?!). Ostatni nocleg objazdu zgodnie z wcześniejszą informacją zamieniony – zamiast w Safi był w Essaouirze, w porządku, ale ostatni dzień to tylko zwiedzanie Essaouiry. Myślałam, ze tego dnia jeszcze w Agadirze udamy się na wzgórze, żeby zwiedzić ruiny kazby i podziwiać panoramę Agadiru. Niestety tego punktu programu zabrakło (wg planu miał być pierwszego dnia). Autokar bez zastrzeżeń – kierowca i pomocnik kierowcy w porządku. Szkoda tylko, że w czasie długich przejazdów było zbyt mało filmów (dwa krótkie ostatniego dnia) i właściwie żadnej muzyki – szczególnie tej marokańskiej. Wydaje mi się, że błędem jest, że piloci to ludzie tam mieszkający na stałe, mające swoje firmy i świadczące usługi na rzecz Biura Rainbouw. Powinni raczej pełnić funkcje lokalnych przewodników, bo ci wynajmowani przez nich nie byli w ogóle widoczni. A tak swoją drogą, gdzie jest rozliczenie kwoty 110 euro (niektóre biura rozliczają się co do grosza). Ogólnie wycieczkę oceniam na słabe cztery. Plusy to zgrana grupa, dobre usytuowanie hoteli, intensywność programu dopasowana do każdej grupy wiekowej. Hotele – Agadir – Senator, Marrakesz – Gomassine, Fez – Zahrat Al. Jabal, Casablanca – Washington, Essaouira – La Perle de Mogador. Pilot – Pani Martyna – w porządku, z dużą wiedzą, ale bez szału. Szkoda, że nie dostaliśmy w każdym mieście mapek z zaznaczonymi obiektami i trasą jaką szliśmy. Na pewno pozwoliłoby to wszystkim w domu na uporządkowanie swojej wiedzy na temat zwiedzanych obiektów i zrobienie dobrych opisów do swoich zdjęć. Próbowałam zrobić to na podstawie map gogle – oj ciężko.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
z propozycją takiego programu, może należałoby pomyśleć o wydłużeniu wycieczki do 10 dni, aby uczestnicy mieli szansę na zobaczenie jeszcze innych ciekawych miejsc, poza programem zaproponowanym przez Państwa biuro, albo tak rozwinąć program aby pokazać jeszcze jakieś ciekawostki. Aby po przejechaniu zbyt długiej odległości nie skupić na noclegu i odwiedzeniu jednego lub dwóch miejsc, ale aby można w rozszerzonym programie zobaczyć coś więcej. Długie przejazdy rekompensowały ciekawe widoki i opowieści pilota wycieczki, o ty co zobaczymy i na co należy zwrócić uwagę. Bardzo cenne, jest takie przygotowanie turystów, przez pilota, do odwiedzenia miejsc i ciekawostek historycznych, Brawo dla Pani Izabelli.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przewodnicy lokalni to porarzka wieczór marokański miejsce ładne kolacja ok wystem bardzo słaby wiele osób było by zainteresowani obiadami
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj pełen kontrastów. Widoczne bardzo duże rozwastwienie; obok zamożności/ głownie w duzych miastach/ ogrom biedy.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka do Maroka była ciekawym doświadczeniem. Można było zobaczyć tętniące życiem suki, zasmakować gościnności Marokańczyków. Szkoda że nie można zwiedzać meczetów w środku z wyjątkiem Casablanki ale rozumiem że to państwo podjęło tają decyzję, podobnie żal oglądać królewskie palqce tylko z zewnątrz. Pozytywnym zaskoczeniem była dla mnie jakość dróg po których się przemieszczaliśmy i fakt , że nie było na ulicach tak krzykliwie jak w innych arabskich krajach, sprzedawcy też byli mniej natarczywi. Pani przewodnik miała duza wiedzę na temat zabytków, zwiedzanych miejsc, starała się aktywizować grupę. Niestety myślę że mało czasu poświęciła na danie grupie rad jak się zachować np w suku na zakupach. na jakich naciągaczy uważać. Nie była też dobrze zorientowana jesli chodzi o sklepy w których można by zrobić zakupy po zakwaterowaniu w hotelu. W zależności od sytuacji i osób też różnie traktowała grupę. Na jednym postoju ponaglała kilka osób które czekały na posiłek dłużej z winy obsługi,mówiąc że autobus odjeździe, innym razem nie było problemu by większość grupy czekała 30-40 minut na kilka osób kupujących skorzana galanterie. Uważam że, kwestę niektórych przerw na posiłek można było lepiej zaplanować, sprzęt do słuchania przewodnika też plątał figle. Posiłki były monotonne, obsługa mało zainteresowana. Kolacja efeska, szczególnie występ magika...nudny, żenujący momentami. Za cenę która trzeba było zaplacic dodatkowo za kolacje efeska można było czuć się rozczarowanym. Maroko to piękny kraj, mili ludzie, wycieczka nie była zła ale jest co poprawić.Brakowalo mi szczególnie podkreślenia bogactwa jakim.jest olej arganowy. Można go było kupić, zamawiając u przewodniczki ale zabrakło mi chociaż chwili gdy moglibyśmy stanąć pod drzewem arganowym, zpbaczyc jego liście i tam usłyszeć o tym jak powstaje ...ZŁOTO MAROKA
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka odbyła się w połowie marca, pogoda była zmienna , od 25 - 29 stopni w Agadirze i Marrakeszu, do lodowatej 8 stopniowej prawie wichury z deszczem w Casablance. Hotele na trasie objazdu bardzo różne, w większości średniej klasy. W niektórych brak ogrzewania oraz bardzo nieszczelne okna, co przy niskiej temperaturze w nocy było bardzo nieprzyjemne. Biuro powinno odstąpić od kwaterowania w Hotelu Washington w Casablance, niby 4*, ale brud i karaluchy .... Dawały najwyżej 1*. Długie przejazdy na trasie , bardzo męczące. Niektóre punkty programu zupełnie niewarte obejrzenia. Należy uważać na rożnej maści naciągaczy. Ogólnie pozytywne wrażenie, ale jesli ktoś juz był w Tunezji i Egipcie, to można sobie darować .
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Za dużo uczestnikow na wycieczce. W mediach 47 osób gubiło się i nie było w stanie wiele zobaczyć. Pilotka ok. Robią co mogła
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka objazdowa Cesarskie Miasta ciekawa, ale... miasta, zabytki, muzea bardzo podobne. Niestety ze względu ma pandemię większość obiektów oglądane tylko z zewnątrz.