Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Był to nasz pierwszy etap podróży po Maroku, drugim było "Magiczne Południe" i był to strzał w dziesiątkę. Przełom marca i kwietnia to najlesza pora na taki wyjazd. Nie doskwierają upały, czasem powieje chłodem ale można się również spiec na słońcu - jak ktoś lubi. Do nazwy wycieczki można by dodać drugi człon - "i ich souki" - bo to były zwykle główne atrakcje poszczególnych miast, z którymi nas zaznajamiała pilotka i przewodniczka pani Nina. Nie będę pisał o zakwaterowaniu, wyżywieniu i transporcie, bo to zostało już opisane zgodnie ze stanem faktycznym kilkadziesiąt razy. W opiniach przewijają się informacje o biednych dzieciach. Można było takie zaobserwować, ale tylko z okien autokaru podczas przejazdów, bo te spotykane w miastach oczekiwały pieniędzy a nie cukierków czy długopisów.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka była bardzo interesująca i dla mnie udana pod każdym względem. Byłam w Maroku pierwszy raz i bardzo pozytywnie mnie ten kraj zaskoczył. Wielka różnorodność, kolorowo. Temperatura na początku czerwca zupełnie znośna, nie było strasznych upałów. Program wycieczki bardzo dobrze dobrany, przejazdy między miastami nie były zbyt długie ani męczące. Wycieczka do polecenia każdemu, kto lubi coś ciekawego zwiedzić, zobaczyć.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka wspaniała , mnóstwo pozytywnych wrażeń, pani Bożenka bardzo profesjonalna pod każdym względem. Dziękuję. Izabela
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Maroko jest przepięknym krajem, zupełnie inne krajobrazy, przepiękne góry, pustynie, dla nas wszystko zupełnie nowe. W styczniu powinno padac, ale udało się nam trafic na przepiękną pogodę, agadir powitał nas 28 stopniami, to było fantastyczne, szczególnie, że w lutym pogoda niespodziewanie załamała się i było duuuużo zimniej. Bylismy z dziecmi, niektórzy uważali, że 4-latek jest za mały na takie eskapady, ale wytrwał dzielnie i bardzo mu się podobało. Ludzie są przyjaźni, próbują rozmawiac po polsku i potrafia powiedziec dużo więcej po polsku niż my po francusku, o arabskim nie wpominając ;-) Syn, jasnowłosy, ciągle usmiechnięty prowokował do nawiązywania rozmów, ludzie dotykali jego włosów, a nawet dwie osoby pocałowały go!!!! - w Polsce nie do pomyslenia, tam uszło, ale czulismy się bezpiecznie. Jedzenie fantastyczne, nowe smaki, nowe doznania, choc nie wszyscy byli zadowoleni - trzeba zaakceptowac fakt, że to dania marokańskie i przełamac sie - obcokrajowcom też nie smakują nasze kiszone ogórki czy kapusta. Naprawdę, dużo tracimy nie próbując lokalnych smaków. Hotele w porządku, poza jednym w Safi - gdzie były usterki za usterkami, na szczęscie zamówilismy 2 osobne pokoje - doskonała decyzja: dzieci miały swój, my swój, a w Safi spalismy w tym lepszym, wszyscy razem :) Pani pilot bardzo miła, kompetentna, opowiadała dużo i ciekawie. Maroko podobało mi się tak bardzo, że 4 dni po powrocie chciałam pakowac walizki z powrotem na Magiczne Południe:)