Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj, ogólny plan wycieczki oraz bezpośrednio zaangażowani ludzie – pilot, kierowca, przewodnicy – na pewno zasługują na pozytywne oceny. Wydawało się, że to będzie udany wyjazd, ale niestety chęć osiągnięcia maksymalnych zysków przy minimalnych kosztach oraz całkowity brak poszanowania naszego czasu sprawiły, że wakacje nie spełniły naszych oczekiwań. Hotele były dalekie od standardów, a jedzenie na prawie każdym etapie podróży pozostawiało wiele do życzenia. Największym rozczarowaniem była organizacja, która naprawdę wystawiła naszą cierpliwość na próbę. Mieliśmy wyjazd łączony (zwiedzanie + pobyt), co zapowiadało się obiecująco. Jednakże po powrocie do Agadiru zamiast od razu zabrać nas do naszego hotelu pobytowego spędziliśmy dodatkową noc w obskurnym hotelu. Następnego ranka czekaliśmy na objazd po nieskończonej ilości hoteli, a na miejscu nie dostaliśmy pokoju od razu, ponieważ były one wydawane dopiero po południu. Było to absolutnie frustrujące i niezrozumiałe. Ta organizacyjna niekompetencja nie tylko zrujnowała naszą cenną część dnia, ale również wywołała poczucie, że nasz czas i komfort nie mają żadnego znaczenia.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd ten będzie mi się kojarzył nie tylko z piękną architekturą Maroka i fantastycznymi kolorami, ale również z BARDZO niemiłą i nie pomocną obsługą. Na początek osoba, która czekała na nas na lotnisku nie miała ochoty na pomoc przy zagubionym bagażu i zrzuciła wszystko na pilota, którego zobaczyliśmy dopiero następnego dnia. Niestety Pani pilot (Martyna) była bardzo nieprzyjemna. Nie tylko na początek nie chciała pomóc bo jak stwierdziła nie jest od tego, to jeszcze podnosiła głos. Wszystkich traktowała z góry, a gdy ludzie skarzyli się na brak klimatyzacji w autokarze kazała wysiadać i przyjechać w grudniu. Brak szacunku okazywała wszystkim. Pod koniec próbowała nadrobić swój brak taktu ale.... I pomimo fajnej wycieczki pozostał niesmak.....
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ocenę należy podzielić na dwie części jedna to samo Maroko, druga to komfort turysty. A więc Maroko - oczywiście to kwestia gustu - mnie, mojej rodzinie i znajomym nie spodobało się. To nie jest to co widzisz w filmach. Panuje to bród, króluje chaos, zaś oglądane zabytki i atrakcje są raczej średnie. Wrażenie robi nowy meczet w Casablance, jedyny do którego można wejść, ciekawa jest medina w Fez-ie. I to na tyle. Jak na 6 dni niewiele. Drugą kwestią jest dbałość o turystę. Autokar oceniam wysoko, jednak hotele rozczarowują. Nie oczekiwałem luksusów, jednak czysta pościel, czyste ręcznik, przyzwoite jedzenie czy działająca klimatyzacja w rzekomo 3* lub 4* hotelu to chyba mogłoby być... A rzeczywistość była inna. Szara pościel, lepiąca się wykładzina w pokojach, byle jakie jedzenie (przez 7 dni raz widziałem podane 6 jajek sadzonych na śniadanie - tylko w jednym hotelu), kolacje to makaron, ryż i kurczak, czasem coś co udawało kuchnie marokańską. Tu Rainbow się nie popisał. Ostatniego dnia, ostatniej nocy okazało się, że hotel nie ma dla nas miejsc, dzięki Bogu i przewodniczce udało się coś znaleźć (z naciskiem na "coś" - to już był dramat). Odradzam więc tą wycieczkę. Gorąc, brak ciekawych miejsc, brud w hotelach i bylejakość. Jedynie przewodniczka - Pani Małgosia ratowała wycieczkę, jej wiedza jest ogromna i chętnie się nią dzieli.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka objazdowa "Cesarskie Miasta" zawiodła moje oczekiwania i wyobrażenia o Maroku. Całkowita wina leży po stronie pilotki, która przez parę minut omawiała dane miejsce, a potem dawała tzw. czas wolny, który dłużył się w nieskończoność dla kogoś, kogo nie interesuje bieganie po bazarach w każdej miejscowości. Poza tym za każdym razem kiedy wyruszaliśmy z hotelu po obfitym posiłku pani od razu podawała informacje o restauracjach i barach w kolejnej miejscowości i co tam będzie można zjeść. W efekcie zraziła mnie do siebie i do tego pseudozwiedzania.