Opinie o Chiny – orientalny express

5.3/6
(33 opinie)
Intensywność programu
4.6
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.5
Transport
5.5
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
5.0
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    75

    Chiny - Orientalny epress 27.06.2017 - 06.07.2017 r.

    Antosia 17.08.2017 | Termin pobytu: październik 2017 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Wyciezka doskonała w każdym aspekcie, dopracowana i przemyślana. Byliśmy po raz pierwszy z biurem Rainbow i chyba nie ostani. Jedyny lecz największy minus to Pan Pilot Karol. Nie będę się rozpisywała tylko zgodzę sie w całości z opinią napisaną przez jednego z uczestników imprezy o Jego kulturze lub raczej jej braku choć wiedzę ma przeogromną. Polecam wycieczkę!!!!!!!!!

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    37

    Super

    Natalia Sikorska 17.07.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017 | Tagi: 26-35 lat, samemu

    Cześć wszystkim Chiny, były mega dużo zwiedzania ale warto, pan Karol bardzo profesjonalnie się nami zajmował, dawał nam swobodę ale zawsze dbał o to żebyśmy zobaczyli wszystko co mamy w programie, był jeszcze Tony chłopak bez którego nic byśmy nie zrobili w Chinach, pomagał kupować bilety tłumaczył nam mnóstwo rzeczy dotyczące kultury i ludzi. Jechałam do Chin sama bałam się że zostanę porwana bądź się zgubie, ale dzięki Tonemu i Pn Karolowi czułam się bardzo bezpiecznie, jedzenie super, atrakcyjne też. No ale nie może być tak że wszystko jest super co nie?. Dla mnie były dwa minusy które mi przeszkadzały w Chinach, mianowicie Zero, Null, znajomość języka angielskiego wśród Chińczyków, kolega poszedł do restauracji poprosił o cole, musiał dodać Coca-Cola bo pani patrzyła się na niego tak tempym wzrokiem co najmniej jak by mówił po marsiansku . Po drugie Chińczycy oszukują turystów mam ważną radę zawsze ustalajcie cenę posiłku przed zamówieniem, bo podnoszą cenę z 80 yuan do 400, i ustalajcie ceny ze wszystkim nie zależnie co to jest. Ale to już nie wina Rainbow tylko ludzi którzy tam żyją i kultury Rainbow daje 6+ polecam wszystkim ta firmę postarali się bardzo.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    46

    Chiny - na progu Roku Koguta.

    Stanisław 12.02.2017 | Termin pobytu: marzec 2017 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Zatytułowałem swoją relację ze styczniowej wycieczki do Państwa Środka: Chiny - na progu Roku Koguta, gdyż atmosfera zbliżającego się chińskiego Nowego Roku, zwanego Rokiem Koguta, była wszechobecna na ulicach Pekinu. Całe miasto ozdobione było niezliczoną ilością czerwonych lampionów, szerokie ulice zakorkowane niezależnie od pory dnia tysiącami drogich aut, tłumy ludzi na bazarach, w marketach i nowoczesnych centrach handlowych dokonywały zakupu noworocznych prezentów, zapasów jedzenia, słodyczy i alkoholu, gdyż, jak twierdził nasz przewodnik, Chińczycy bardzo lubią świętować. Wydaje się, że współczesne Chiny są na progu nowej epoki, w której będą zajmowały coraz ważniejszą pozycję w świecie. Ich gwałtowny rozwój, wzrost gospodarczy, ekspansja ekonomiczna mogą budzić podziw i szacunek, ale także wielkie obawy. Dzisiaj Chiny to państwo kapitalistyczne, w którym jest coraz więcej bogatych ludzi (w żadnym mieście na świecie nie widziałem na ulicach tylu luksusowych samochodów, co w Pekinie), ale w którym wciąż rządzi w sposób dyktatorski grupa trzymająca władzę, nazywana partią komunistyczną (chociaż z ideami komunizmu nie ma już nic wspólnego), a widmo przewodniczącego Mao ciągle unosi się nad Państwem Środka niczym smog (smok) nad Pekinem (akurat w czasie naszej wycieczki powietrze w stolicy Chin było czyste i przejrzyste, dzięki czemu mogliśmy podziwiać wspaniałą panoramę miasta z punktów widokowych; stolicami światowego smogu były wtedy podobno Warszawa i Kraków).

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    84

    Złoty Tydzień w Pekinie 02-10.10 2018

    Iwona, Zakroczym 22.10.2018 | Termin pobytu: październik 2018 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Wybraliśmy się na wycieczkę do Pekinu w pierwszym tygodniu października, by uniknąć kontynentalnych upałów a jednocześnie nie trząść się w podmuchach zimowych wiatrów. I trafiliśmy idealnie. Temperatury 22 - 25 st, i niemal bezchmurne niebo. Tylko w Chengde było chłodno, ok. 15 st. i wiatr, ale to dość mocno na północ więc klimat nieco surowszy. Generalnie pogoda w tym czasie - idealna do zwiedzania. Program wycieczki - jak już wiele osób pisało - bardzo bogaty a jednocześnie niemęczący. Wszystkie punkty programu świetnie wybrane, każdy zabytek wart obejrzenia. Byłoby fantastycznie, gdyby nie jedno - trafiliśmy na większość z tzw. "Złotego Tygodnia" w Chinach. 1 października przypada wielkie Święto Narodowe - dzień upamiętniający proklamację Chińskiej Republiki Ludowej. Z tej okazji Chińczycy mają wolny cały tydzień i podróżują na potęgę. Całymi rodzinami, całymi, jak mówiła Marta (nasza pilotka) - kółkami rolniczymi ;) W efekcie wszystkie ciekawe miejsca były koszmarnie zatłoczone, były chwile, że musieliśmy się niemal przeciskać przez tłum i tylko wysoko uniesione chorągiewki Marty i Daniela (chińskiego przewodnika) pomagały mam się odnaleźć. W pewnym sensie niezwykłe doświadczenie - tak się otrzeć, dosłownie - o inną kulturę :) Wykonanie jakiegokolwiek zdjęcia solo w zasadzie nie było możliwe, zawsze ze sporym tłumkiem Azjatów w tle. Na szczęście przynajmniej na Murze Chińskim i w Chengde było już luźno - Złoty Tydzień wreszcie się skończył. Jeśli więc ktoś ma alergię na tłok, niech unika takich momentów - pierwszy w maju i drugi w październiku. Z atrakcji fakultatywnych wybraliśmy akrobatów ale część osób była lekko rozczarowana. Na pokazy sztuk walki nikt się nie zdecydował za to poprosiliśmy o zorganizowanie wyjścia do opery pekińskiej. I nasza prośba została spełniona :) Ciekawostka którą warto zobaczyć bo jest czymś zupełnie odmiennym od naszych spektakli. Nie można tego odbierać w naszych kategoriach sztuki bo nie ma porównania. Nie mówię, że chciałabym powtórzyć to doświadczenie ale być w Rzymie i papieża nie widzieć..... ;) Zakwaterowani byliśmy w hotelu 4*, nowoczesnym, najprawdopodobniej wybudowanym na Olimpiadę. I od tego czasu nieremontowanym. Na szczęście pokoje były czyste, dobrze wyposażone, w łazienkach wszystkie potrzebne akcesoria łącznie ze szczoteczkami do zębów i grzebieniami ;) Nawet kapcie jednorazowe były. Hotelowe śniadania - do przyjęcia, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ponieważ hotel miał w nazwie international, można było znaleźć coś w stylu europejskim i dostępne były również zwykłe sztućce ;) Kontrowersyjna kawa - wyłącznie rozpuszczalna, dała się jakoś przełknąć. Dużo lepszy był hotel w Chengde, całkowicie zasługiwał na swoje 4*choć w niektórych pokojach było bardzo zimno w nocy. Jedzenie też generalnie smaczniejsze. Nasi opiekunowie - Marta, o ogromnej wiedzy i doświadczeniu w roli pilota. Zna mnóstwo ciekawostek i anegdot dotyczących Chin i Chińczyków, chętnie się nimi dzieliła z nami. Nie tylko suche fakty historyczne ale również życie codzienne w Państwie Środka i jak zmieniało się do czasów współczesnych. Bardzo ciekawe. Poza tym Marta jest niezwykle życzliwą osobą i bardzo nam (mojej rodzince) pomogła choć nasza prośba wykraczała poza zakres jej obowiązków. Drugim naszym opiekunem był Daniel, niezwykle sympatyczny młody chłopak, doskonale zorganizowany i również bardzo życzliwy. Odrobinę mówiący po polsku ;), dobrze po angielsku. Pozdrawiamy serdecznie naszych opiekunów :) i przy okazji również współuczestników naszej wycieczki. Generalnie wycieczka bardzo nam się podobała, polecamy Pekin z jego Zakazanym Miastem, świątyniami, pięknymi parkami. Warto się wybrać i samemu poczuć atmosferę miasta i nie mówię o słynnym smogu bo w tym czasie właściwie go nie było ;) Spacer po Chińskim Murze może być dla starszych osób wyzwaniem ale widoki roztaczające się z niego są wspaniałe.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    11

    PEKIN MIASTO MAŁYCH LUDZI LECZ DUŻYCH SERCEM TO WARTO ZOBACZYĆ POLECAM GORĄCO !

    Krzysztof, Myślenice 26.04.2017 | Termin pobytu: styczeń 2017 | Tagi: 36-45 lat, w parze

    Pobyt oceniam bardzo pozytywnie program zrealizowany perfect, warunki wporzadku, jedzenie znakomite, a ludzie bardzo pozytwyni. Chiński mur robi wrażenie spacer po nim jest niezapomnianym przeżyciem zwłaszcza na drugi dzień. Obiekty olimpijskie nocą robią wrażenie, szkoda tylko że nie mozna było na nich ogladać sportowych zmagań w tym czasie. Widok Pand w Pekińskim zoo to z kolei coś co wprawia w stan błogiego lenistwa i spokoju. Goraco polecam.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Wyjątkowa wycieczka

    Anna Rozalia, Gorzyce 10.02.2017 | Termin pobytu: styczeń 2017 | Tagi: do 25 lat, z rodziną

    Trafiliśmy na super pogodę w styczniu ,zero smogu i słońce .Mimo wysokich mrozów zwiedzanie było dla nas przyjemnością .Pan Karol nasz przewodnik pokazał nam kulturę Chin z jak najlepszej strony . To co zobaczyliśmy jest nie do opisania ,najlepsza wycieczka na jakiej byłam .

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    38

    Chiny - inny świat

    Anna i Stanisław 05.12.2016 | Termin pobytu: grudzień 2016 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Zacznę od przelotu. Wybór rejsowego samolotu linii PLL LOT Warszawa - Pekin, a tę trasę obsługuje chyba najnowocześniejszy samolot pasażeski Boenig 787 Dreamliner, to bardzo dobry i wygodny dla uczestników wycieczki wybór. Lot szybko minął, przy indywidualnym centrum rozrywki oferującym muzykę, filmy, bądź bieżące śledzenie położenia samolotu. Po wylądowaniu w godzinach porannych lokalnego czasu, realizacja programu wycieczki rozpoczęła sie od świątyni Konfucjusza. Zupełnie inna architektura, materiały i przede wszystkim kolory sprawiają niesamowite wrażenie. Mimo intensywnych kolorów daje się wyczuć stan spokoju, równowagi i wyciszenia. Otoczenie budowli, drzewa, fosy z pływającymi rybami dopełniają niezapomnianych odczuć. Plac Niebiańskiego Spokoju to głównie pamięć o wielkiej tragedii, która rozegrała się dokładnie wtedy, gdy Polska odzyskiwała niepodległość. Plac jest ogromny, a duże liczby służb sprawdzających, kontrolujących świadczą, że jest to szczególnie chronione miejsce. Zawsze podczas wycieczek mamy jeden dzień z deszczem. Tak było podczas zwiedzania Zakazanego Miasta. Warto było zobaczyć miejsce, gdzie żyli kolejni cesarze, posłuchać bardzo ciekawych historii dotyczących wydzielonego miasta, oraz zrobić sporo pamiątkowych zdjęć. Pałac Letni to kolejna niespodzianka, piękne pawilony wsród drzew, sztuczny zbiornik wodny, marmurowa łódź. Wizyta w zoo budzi we mnie zawsze mieszane uczucia. Wiem, że jest niewiele ogrodów zoologicznych gdzie można zobaczyć wielką pandę, jednak dla zwierząt jest to niewola. Szczególnie widać to w oczach naczelnych. Największą chyba atrakcją była wycieczka na Wielki Mur w okolice Mutianyu. Pod względem turystycznym to miejsce jest przygotowane perfekcyjnie. Wjazd kolejką linową na szczyt, a następnie niezapomniane widoki. Warto wspomnieć o hutongach, rikszach, to również pozostanie w pamięci. Buddyjska świątynia zwana Pałacem Potola to przepiękny obiekt. Trzeba podkreślić wysokie kwalifikacje pilota p. Marka ( serdecznie pozdrawiam ) oraz spokojną, wyważoną intensywność programu. Co do wyżywienia - to zupełnie inna filozofia i można się przyzwyczaić. Było super.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    30

    Pekiński express

    Magdalena, Warszawa 20.06.2017 | Termin pobytu: kwiecień 2017 | Tagi: 36-45 lat, w parze

    Ile dzieli Warszawę od Pekinu? Można powiedziec 3 filmy:) Tyle można obejrzeć korzystajac z pokładowej rozrywki. Plac Niebiańskiego Spokoju i Zakazane Miasto niezapomniane przeżycie. Zwiedzanie pałacu letniego w Chengde wielki plus. Warto pojść na dodatkowe atrakcje: pokaz akrobatów i legenda kungfu. Wielki Mur robi wrażenie. Koniecznie trzeba zjechac z góry rynną!Jednych zachwycą ogrody innych świątynie. Zaletą może być fakt, ze zwykle realizacja programu konczy się o 17:00 i można zostać w cenrum np. okolice ZOO, shoppinowa ulica, czy targ i kontynuować zwiedzanie czy zakupya następnie wrócic na właśną ręke metrem. Jeśli chcesz zobaczyć coś poza Pekinem należy wybrać inna wycieczkę. Niestety w wiekszości oferowanych objazdówek zwiedzanie głownych atrakcji Pekinu jest w programie. Pekin to niesamowite miasto kontrastów wiec mozna będzie je zobaczyć jeszcze raz!!! Bardzo polecam!

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    276

    Chiny – orientalny express 27-06 do 5.07.2017

    ZDZISŁAW KAZIMIERZ, BYDGOSZCZ 04.08.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Dzień Dobry, Muszę (niestety) napisać kilka uwag odnośnie pracy naszego Pilota na wycieczce do Chin, Pana Karola, Uwagi te zebrałem w takie oderwane wpisy ale myślę, że oddadzą one to co chcę powiedzieć. 1. Już pierwsze pytanie podczas zwiedzania pierwszego obiektu jakie zadaliśmy przewodnikowi spotkało się z jego BARDZO NIEPRZYJEMNĄ odpowiedzią: "Proszę Państwa takie pytanie? Proszę Państwa jesteście w Chinach, tu nie ma odpowiedzi na takie pytanie." Oczywiście nie jest to cytat, starałem się tylko oddać sens. Zabolało już na początku strasznie, po pierwsze że człowiek zadał pytanie i wyszedł na głupka nie tylko przed pilotem ale też jeszcze nie znanymi nam ludźmi - MASAKRA. Zawsze mnie uczono, że nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi i niestety zadający taką właśnie usłyszałem. Już tylko nieliczni podczas całego programu wycieczki ośmielali się zadać pytanie Panu Pilotowi Karolowi. 2. Jednej z uczestniczek urwał się pasek przy obuwia i GRZECZNIE poprosiła aby otworzyć luk bagażowy celem wymiany obuwia, które ma w walizce (było to w dzień kiedy przemieszczaliśmy się z Pekinu). Pan Przewodnik powiedział, że nie ma mowy czym doprowadził uczestniczkę wycieczki po prostu do płaczu. Tłumaczył to tym, że zdarzały się przypadki, że po wyjęciu walizek, walizki ginęły i wtedy On i Biuro miały problem. Rozumiem, że są przepisy różne przypadki z doświadczenia to jasne ale forma z jaką odpowiedział na błagalną prośbę dziewczyny o dostęp do bagażu przekracza wszelki normy. Oczywiście po interwencji uczestników udało się jednak dotrzeć do bagażu i wymienić obuwie. Stanęliśmy we czwórkę jeden liczył walizki drugi wyjmował, po zmianie obuwia schowaliśmy je ponownie i po problemie. Rozumiem przepisy ale zawsze mnie uczono, że w danej sytuacji mimo przepisów powinien zwyciężyć zdrowy rozsądek, dziewczyna miała boso zwiedzać? 3. Podczas przejazdu z Pekinu do Chengde dużo Pilot opowiadał i chwała ma za to ale na naszą prośbę, żeby może teraz zamiast skupiać się na różnych statystykach opowiedział nam trochę o życiu codziennym o obyczajach itd. Obraził się mówiąc "To proszę mi zadawać pytania", wprowadzając taką atmosferę w autokarze, że.....nie chciało się zadawać żadnych pytań. 4. Jeden z uczestników zadzwonił do Pilota Karola w hotelu do pokoju z prośbą o podanie nr pokoju do nas albo do mojej siostry. Pan Pilot stwierdził, że nie może podać numerów pokojów i nie podał. Na co poprosił ten uczestnik wycieczki żeby w takim razie On zadzwonił albo do mnie albo do siostry i przekazał nam informację. Oczywiście Pan Pilot nie zadzwonił do żadnego z nas, nie zainteresował się kompletnie zgłaszanym problemem, musieli Ci Państwo radzić sobie sami i szukać nas w Hotelu na własną rękę. MASAKRA. 5. Na zwróconą uwagę, że aby zrobić sobie masaż nie idzie się do masarni jak mówił Pilot tylko do salonu masażu Pan Pilot stwierdził, że chyba napiszę skargę do Biura na uczestników wycieczki bo to już kolejna wycieczka, która w tym temacie się z nim sprzecza. Po czym my żartobliwie powiedzieliśmy, że to My napiszemy skargę do Biura na Pana, że Pan nie wie co to masarnia. W ripoście Pilot stwierdził bardzo (nie chcę powiedzieć napisać bezczelnie po chamsku) to proszę napisać i mi tu przekazać chętnie do Biura sam zaniosę (przekażę), krew się w nas zagotowała. W nas mam na myśli wszystkich uczestniczących tej przepychanki słownej. 6. No i najgorsze co chyba mogło nas spotkać to stwierdzenie Pana Pilota Karola na to jak jeden z uczestników dotknął go za ramię bo coś chciał (Pilot był odwrócony od niego i nie słyszał co do niego uczestnik mówi) "Proszę Państwa proszę mnie nie dotykać strasznie tego nie lubię". Rozumiem to, ja też nie lubię, ale nikt się na niego nie rzucał, ktoś odruchowo (tak się zdarza) dotknął go za ramię. To nas ostatecznie dobiło, nie to że Pan Karol nie lubi, że się go dotyka (bo ma do tego prawo) ale forma w jakie to powiedział. 7. Jak pewnie zauważyliście Państwo cały czas piszę Pan Pilot, Pan Karol, Pan Przewodnik, jest to pierwsza wycieczka na której Pilot w ramach dobrej miłej atmosfery nie zaproponował nam przejścia na TY. Oczywiście NIE musiał i jest to jak najbardziej zrozumiałe ale sami Państwo wiedzą jak to jest kiedy się jest z kimś na TY a kiedy Nie, jak to zmienia atmosferę. Podsumowując,Mimo Pana Pilota Karola to i tak staraliśmy się po prostu w miłej atmosferze pośmiać i bawić, a dało radę bo uczestnicy wycieczki byli naprawdę świetni.Może ta opinie dotrze do Pana Karola, który MOŻE wyciągnie jakieś wnioski z tego materiału.Myślę, że w pracy Pilota oprócz wiedzy i umiejętności organizacyjnych (do tych dwóch obszarów nie mamy zastrzeżeń) to jeszcze jest jeden ważny element - zwykła kultura osobista i to że Pilot jest dla nas a nie MY dla Pilota, nic więcej.Nie wiem czy kolejny raz z Państwa Biura skorzystamy, myślimy po tej wycieczce o jakiejś zmianie, zobaczymy. Wycieczka REWELACYJNA zobaczyliśmy tyle fajnych miejsc poczuliśmy klimat Chin o to nam dokłądnie chodziło. Ale ogólna ocena wycieczki obniżona jedynie "dzięki" Panu Karolowi.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    49

    Chiny

    Maciej, Wąbrzeźno 30.03.2017 | Termin pobytu: kwiecień 2017 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Pomimo zastrzeżeń wycieczka bardzo udana.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem