Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa , zmienia wyobrażenie potocznie funkcjonujące o Chinach. Czuje się wielką dynamikę rozwoju tego kraju. Sama impreza dobrze wyważona jeśli chodzi o stopień trudności. Doskwiera brak profesjonalnego, stałego przewodnika krajowego ( przewodnicy doraźnie zatrudniani w każdym mieście sprawiali wrażenie całkowicie nieprzygotowanych i niewiele można było się od nich dowiedzieć). Przewodnika Rainbow oceniam dobrze. Wyżywienie monotonne ale w pełni wystarczające.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Termin okazał się w sumie dobry - w Pekinie było niemal upalnie, wszędzie poza tym ciepło, ale i deszczu nie brakło - Xian, Groty Longmen, Shaolin, no i Szanghaj żegnał nas rzęsistą ulewą. Wycieczka dość intensywna, mało czasu dla siebie, na własną eksplorację, na pewno potrzebna w miarę dobra kondycja, wygodne, nieprzemakalne buty, takaż sama kurtka lub pelerynka /chociaż tę można za grosze kupić/. Program obejmuje w tak krótkim czasie najważniejsze miejsca tego ogromnego i ciekawego kraju. Szkoda, że ominęły nas takie atrakcje, jak opera pekińska i spektakl o Dynastii Tang /bo ponoć w ogóle nie działają/. Co prawda Biuro obniżyło nam obowiązkową wpłatę o 22 dolary, ale zaraz odbiło sobie 15$ podnosząc i tak wysokie ceny fakultetów - Wieża Szanghajska z 35$ w programie do 40 w realu, a nocny rejs w Szanghaju z 30$ w programie do 40 w realu /podwyżka ponad 30%/ . Nie było też fakultetów - przejazd pociągiem Maglev /bo ponoć ma awarię/ i pokazów akrobatycznych /bo są tylko w weekendy/. Czy wobec tego Biuro nie orientuje się w tych realiach??? Dlaczego mami klientów? Dlaczego strona internetowa nie jest uaktualniana wobec zmieniającej się sytuacji? Czy to takie trudne w dobie obecnej informatyzacji? Myślę, że to zwykłe lekceważenie klientów z Waszej strony, o czym niestety coraz częściej słyszy się i czyta w opiniach. Drogie Rainbow, jeżdżę z Wami od 17 lat i chciałabym nadal, dlatego martwi mnie to. Sporym niedociągnięciem z Waszej strony /co potwierdziło sporo osób z grupy, szczególnie tych spoza Warszawy/, było późne nadesłanie dokumentów do wizy. Miało być na 30 dni przed wylotem. Było na 20! Tymczasem Ch. Centrum Wizowe dawało terminy na złożenie wniosku po 8-9 dniach, plus czekanie na wizę. Ja w rezultacie odebrałam wizę na 3 dni! przed wylotem. Trochę nerwów to kosztowało. Wracając do Programu - mieliśmy zwiedzić w Szanghaju Muzeum Narodowe, tymczasem zawieziono nas do pawilonu po Expo 2010, gdzie obecnie mieści się Muzeum Sztuki Nowoczesnej - nudne, stracone ponad 2,5godziny. Należałoby z tego miejsca zrezygnować, bo na pewno w Szanghaju są ciekawe muzea. Miało też być "fascynujące Centrum Planowania Miasta" , gdzie miała być super makieta, wystawy, etc. Były... praktycznie puste, ogromne sale. Jedynie wirtualna podróż po Szanghaju uratowała trochę opinię o tym miejscu. Drogie Biuro, takie niedociągnięcia nie wpływają dobrze na Wasz wizerunek. Pilotem była p. Agnieszka B.O. - przewodnik z wiedzą raczej skryptową. Przynajmniej o Chinach. Owszem, fakty historyczne dot. oglądanych zabytków były podawane, ale tak zwane wiadomości bieżące np. gospodarka, obyczaje i tradycje itp. p. Agnieszka musiała czerpać od przewodników lokalnych lub z Internetu, bo nie zawsze dysponowała taką wiedzą. Dużym cieniem na opinii o p. Agnieszce legł incydent w Xian. Otóż po przyjeździe do Xian, okazało się, że leje! deszcz. Wyszliśmy z dworca na tę ulewę rozglądając się za autokarem. Niestety! Miejscowa przewodniczka pognała nas w tym deszczu dobre kilkaset metrów w kierunku jakiegoś zadaszenia. Taszczyliśmy nasze walizy z nadzieją, że tam podjedzie autokar. Znów NIESTETY! Kazano na iść dalej, przetaszczyć walizy przez jakieś betonowe kule oddzielające ulicę od trawnika, potem był nieutwardzony grunt rozmiękły i pełen kałuż, potem był spory kawałek asfaltem i zielony ok. półmetrowy płotek i przestawianie waliz, a w końcu "wisienka na torcie" - metrowy biały płot, przez który należało przedźwigać walizy. A za tym płotem? Był parking! I tam spokojnie stał sobie zielony, mały autobusik. Mały, bo nasze 27 walizek z trudem dało się upchnąć do luku. A całość tej "imprezy" odbywała się w lejącym deszczu. Byliśmy przemoczeni i umęczeni tym deszczowym maratonem tak ok 1,5kilometrowym. Niestety, nie było żadnego sensownego wyjaśnienia dlaczego autobus nie mógł podjechać pod dworzec, skoro biegła tam szeroka i pusta o tej rannej porze ulica. Dlaczego??? Skoro w Pekinie, w Szanghaju, w dużym ruchu, autokar zawsze mógł podjechać, zatrzymać się na chwilę, abyśmy wsiedli. Dlaczego p. Agnieszka nie interweniowała? Dlaczego pozwoliła na tak karygodną sytuację? Naraziła nas na ogromny dyskomfort i ryzyko utraty zdrowia. Nawet młodzi mieli problem z płotami, a w grupie były też osoby starsze. Liczę, że Biuro wyjaśni tę naprawdę karygodną sytuację i zachowanie pilotki. Całe szczęście, że hotel, do którego nasza grupa "zmokłych kur" pojechała na śniadanie, udostępnił nam od razu rano wolne pokoje. Dzięki temu można było się wysuszyć, a ci, którzy nie mieli plastikowych walizek, mieli jeszcze suszenie ich zawartości, bo tradycyjne walizki po prostu przemiękły w tej ulewie. Hotele były bardzo dobre, tylko w Szanghaju tuż za ścianą hotelu, na wiadukcie, co kilka minut z hukiem przejeżdżał pociąg, ale wszędzie było bardzo czysto, zawsze była woda i kącik herbaciano-kawowy. Ponadto w autokarze codziennie była butelka wody, co było ogromnym plusem. Transport - Loty ok. Przejazdy pociągami bardzo wygodne. Autokary duże, wygodne. Oprócz tego w Xian. Kierowcy pomocni i sympatyczni. Wyżywienie - co kraj, to obyczaj. Śniadania w formie bufetu w hotelach. Najlepsze w Pekinie. Potem różnie, ale zawsze były jajka na twardo i sadzone. Kolacje i lunche w restauracjach i różnych jadłodajniach. Najgorsza kolacja w restauracji muzułmańskiej i lunch ostatniego dnia w Szanghaju. Kaczka była, ale tak skąpo, że nie wszyscy spróbowali. Potraw na stole było wiele, ale na półmiskach czasem za mało do podziału na 9 osób. Bywało, że czasem panowie wychodzili niezbyt najedzeni. Jednak plusem były 3 posiłki przez większość dni, różnorodność potraw i napoje /cola, piwo, herbata/ podawane do posiłków. A smaki? Egzotyczne, ciekawe, warte spróbowania. Ogólnie - mimo braków i niedociągnięć, które mam nadzieję Biuro zniweluje - wycieczka godna polecenia.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
dużo, intensywnie, warto
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam wycieczkę, dobry program i organizacja, Warto skosztować "stuletniego jajka" i wykorzystać fakultety. Najlepszy Pilot - Pani Asia!!!! Ogromna wiedza, doskonała umiejętność jej przekazywania - opowieści Pani Asi można było słuchać bez końca i coś w głowie pozostało. Rzadko zdarza się taki Pilot - mimo, że już wycieczka się skończyła (po przylocie do Pekinu), Pani Asia troskliwie odprowadziła grupę do "linii granicznej". Lotnisko w Pekinie jest duże i można się zagubić. Lokalni piloci -super Tony z Pekinu i Szanghaju.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
jak poniżej w podpunktach tzw rozwinięty komentarz
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogromne brawa dla organizatorów, za fantastyczną i sprawną organizację całej wyprawy.Plan wycieczki intensywny. W zasadzie do tego punktu programu, jedna drobna uwaga, zbyt dużo wolnego czasu na zakupy w centrum Szanghaju (3,5h). Ale nigdy wszystkim się nie dogodzi. Największy minus wycieczki to osoba pilota, Pana Dawida, który zresztą chyba celowo nie rozdał ankiet do oceny, ponieważ na sam koniec wyprawy, uczestnicy nie kryli się z negatywną oceną jego osoby.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jeśli jesteś miłośnikiem wschodniej kultury, od dawna podziwiasz obrazy z pejzażami górzystych prowicij cesarstwa, zachwycasz się kształtami wazonów dynastii Min i jesteś dawnym fanem filmów Kung -fu - ta wycieczka jest dla ciebie!
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dzień dobry, wycieczkę do Chin w Krainie złotego Smoka w termnie 11.03-22.03.19 uważam za bardzo udaną i wartą polecenia. Pierwszy i ostatni dzień pobytu były ciężkie, ze względu na długi lot i brak możlwości dłuższego pobytu w hotelu. Lot z Warszawy do Pekinu trwał ok. 9 godz, Chińskimi liniami . W trakcie lotu były serwowane posiłki i napoje , bez dodatkowych kosztów. Cały lot nieprzespany , bo obok grupa kilku Polaków zabawiała sie całą drogę piciem alkoholu zakupionego w strefie bezcłowej oraz głośnymi rozmowami . Grupa pijących i załoga nie reagowała na interwencje pasażerów, prawie doszło do bójki. A tak wyglądali kulturalnie , zanim rozpoczęli imprezę. Pozory mylą. Mam kilka uwag do organizacji wycieczki. Personel w biurze , gdzie kupiłam wycieczkę miał problemy z udzieleniem podstawowych informacji dot. realizacji wycieczki tj.godziny lotów, rodzaj zdjęcia do wizy , nazwy hoteli, jakie i czy do posiłków są podawane napoje , jakie jest wyposażenie pokoi tj. czy jest czajnk, suszarka i.t.d. Jak wygląda pierwszy i ostatni dzień pobytu , biorąc pod uwagę długi lot. Po długich staraniach otrzymałam kilka informacji. Uznano w biurze , że jestem wyjątkowym klientem, bo chcę dużo wiedzieć, a tak naprawdę nikt o to nie dopytuje. Realizacją całego programu został obarczony pilot / przewodnik.Po zakończeniu wycieczki nikt z biura nie zainteresował się, aby otrzymać ode mnie kilka praktycznych informacji dot. samej wycieczki, które zapewne przedałyby się dla innych klientów. Intensywność wycieczki była duża, ale takie było założenie, Chiny to duży kraj , a Pekin i Shanghaj o wielkości jednego polskiego województwa - 22 - 24 mln mieszkańców. Obsługa tj. pilot polski KAROL oraz kierowca i przewodnicy z Chin bez zarzutu - dobrze współpracowali ze sobą. Bardzo doceniam pracę KAROLA polskiego pilota/ przewodnika , który wykazał sie dużą wiedzą o Chinach , dobrą organizacją , cierpliwością i kulturą osobistą. Mam kilka zastrzeżen do organizacji , wymieniam je poniżej : - nie podoba mi sie to , osoby wykupujące wycieczki wcześniej maja pierwszeństwo w zajmowaniu miejsc w autokarze oraz przy rozdziale pokoi., Na nasza prośbę, pilot zmienił tę zasadę i przydział pokoi był zmienny i losowy. My zakupiliśmy wycieczke w ostatniej chwili i zapłaciliśmy więcej niż osoby kupujące wcześniej. Ale bez tych ostatnich kupujących wycieczka też by sie nie odbyła. - na wycieczkę objazdową były różne autokary , jeden z autokarów miał tylko jedne przednie drzwi do wsiadania i wysiadana - było to kłopotliwe i bardzo niebezpieczne w sytuacji np. wypadku czy innych zdarzeń losowych. - za szybą autokaru nie było często kartki z nazwą biura i często mieliśmy problem ze znalezieniem odpowiedniego autokaru - tempo wycieczek było bardzo szybkie i pilot nie patrzył czy wszyscy nadążą , ale nikt nie zaginął - wycieczki fakultatywne powinny być poza ramowym programem zwiedzania. Na niektóre wycieczki nie było wielu chętnych, a cała grupa musiała przejechać Shanghaj 24 milionowy i " gubić " czas czekając na grupę z wycieczki fakultatywnej. Ostatni dzień w Shahghaju to było gubienie czasu , więcej czasu bym poświęciła na China Town - przejazd pociągiem kuszetkami był komfortowy , ale niektórzy z uczestników pili prawie całą noc do upadłego , byli głośni i świetnie sie bawili w swoim towarzystwie , zanieczyścili wszystkie toalety i nie reagowali na uwagi z naszej strony , że chcemy spać, kolejna noc nieprzespana / poza podróżą samolotem / . Pilot i obsługa nie zareagowała. Powinna być informacja od pilota , że tu też obowiązuje cisza nocna. Mam nadzieję, że moje uwagi będą dla Państwa pomocne Pozdrawiam Anna Satoła
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka fakultatywna "Szanghaj nocą" nie spełniająca oczekiwań. Bilety zostały sprzedane na miejsca znajdujace się na najniższym krytym pokładzie. Załoga statku dopilnowała aby rejs odbył się przy zapalonych wewnątrz pomieszczeniu najwiekszej ilości świateł, która uniemożliwiła oglądanie i podziwianie widoków Szanghaju nocą. Strata pieniędzy, ponieważ lepszy widok zapewniłby spacer po promenadzie, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Ponadto Rainbow powinien rozważyć sprzedaż wycieczek osobom starszym, już nieporadnym, bez opiekuna. Na wycieczce była osoba w wieku 85 lat, która wymagała opieki i stanowiła problem dla pozostałych uczestników wycieczki oraz pilota. Reszta była OK.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd udany choć pewnie pózniejszy termin byłby odpowiedni ze względu na pogodę (od 7 do 12 St ) bardzo dużo zwiedzania mnustwo wiedzy przekazane przez pilota wycieczki ( Agnieszka ) .ogólnie polecam.