4.8/6 (9 opinii)
Kategoria lokalna 3
5.0/6
Piękne plaże blisko hotelu, każdy znajdzie coś dla siebie. Codziennie sprzątane pokoje, wymieniane ręczniki. Niestety nie ma windy, pokoje wymagają remontu, ale samo usytuowanie hotelu wynagradza wszystkie niedoskonałości. Przystanek do centrum kursuje co 20 minut do Dubrownika. Bardzo dobra kawa. Wyjazd bardzo udany, świetny kontakt telefoniczny z rezydentką. Polecam.
5.0/6
Hotel choć już swoje lata ma, jest położony w malowniczej zatoce Lapad, przy kamienistej plaży. Tylko 10-15 minut autobusem do Dubrownika czyni jego lokalizacje bardzo atrakcyjna. Nieopodal jest port Gruž, z którego można popłynać promem na wyspy m. in. Elafickie (ok 25-30 hkr w jedna stronę). Hotel czysty, jedzenie OK, obsługa miła i pomocna. W dobie Covid- cały personel nosi maseczki i sa rozlokowane w hotelu płyny dezynfekcyjne. Nie ma się co bać tylko zachować zdrowy rozsadek i jechać zwiedzać Chorwację i zwłaszcza okolice Dubrovnika!
4.0/6
Hotel położony bardzo blisko Dubrownika, parę przystanków autobusem (3-4 km), bezpośrednio przy kamienistej plaży z łagodnym zejściem do morza, w pięknej zatoczce. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, wymiana ręczników codziennie. Łóżka wygodne, chociaż trzeszczą przy każdym ruchu. Śniadania jak zwykle, jajka, wędlina, sery, rogaliki, warzywa i owoce. Czasami czegoś brakowało , a to jajecznicy, a to pomidorów i trzeba się było upomnieć. Kolacje bardzo smaczne, zawsze jakieś ryby, mięsa, sałatki. Wino do kolacji 50 kun za 2 lampki. Można kupić obiad w restauracji przy plaży, bardzo smaczne dania z owocami morza. Jest to hotel 3* więc nie ma co wymagać luksusów. Jesteśmy zadowoleni z pobytu w hotelu i polecamy hotel raczej niewymagającym i niewybrednym, nastawionym na wypoczynek i zwiedzanie. Dubrownik rzeczywiście przepiękny.
4.0/6
Dubrownik w pierwszej połowie maja - super! Nie za gorąco, nie za zimno. Noooo, woda mocno bałtycka, ale tego się spodziewałem - nie jechaliśmy na plażowanie a na zwiedzanie. Ale poopalać się dało . Bardzo klimatyczne miasteczko, chyba tylko Wenecja mu dorównuje w moim mniemaniu. Poza Ols Town jest też sporo innych miejsc do połażenia. Minusy? Drogo. Muzea bardzo, jedzenie... trochę mniej. Ale tylko trochę :-) Na drogie muzea jest rada: karta na zwiedzanie wszystkiego, jednodniowa lub trzydniowa, ale wtedy trzeba się sprężyć i zwiedzać wszystko jednym ciągiem. Mimo wszystko - za sam Dubrownik było by "6" ale potężnym zgrzytem w zębach był pokój hotelowy.