4.4/6 (367 opinii)
4.0/6
Pokój 3-osobowy duży, widok na morze obłędny i tyle z plusów. Przez cały pobyt nikt nie sprzątał, nie wyniósł śmieci o wymianie ręcznika nie ma co marzyć. Jedzenie na obiad i kolację porcjowane a deser nie mógł być już mniejszy. Mini kawałki lodów, arbuza lub ciasta. Basen bezuzyteczny. 4 leżaki a nad basenem osy i gorace płytki. Na plaży trzeba być po 8 a i tak ciężko o miejsce. Transfer z lotniska to upiorne 3 godz.
4.0/6
Hotel ok ale stołówka i jedzenie bardzo przeciętne.
4.0/6
Samąwycieczkę bardzo polecam : miła i rozeznana przewodniczka , opowiadała bardzo dużo nie tylko o miejscach , które odwiedziliśmy , ake także o historii Chorwacji , ludziach i zwyczajach . Wyjazd do etnolandu bardzo pozytywny , poczęstunek dalmatynskim alkoholem i kanapka z typowo dla tego regionu przyrządzona szynka i serem- rewelacja. Dubrovnik piekny , warto zobaczyć i zwiedzić także mury . Niestety z powodu złej pogody rejs wokół Dubrownika się nie odbył . Ale może tam wrócę i uda się kolejnym razem :) hotel zwyczajny - byle się wyspać i wykapać . Przy objazdówkach nie wymaga się kokosów ;) jednak widok z okna na płot i skarpę to trochę kiepskawa sprawa. jednak najgorsze jest jedzenie w tym hotelu . Bez smaku , twarde i często brzydko pachnie ... jeszcze tyle o ile dorosły się przymusi , tak widziałam rodziny z dziećmi , gdzie dzieciaki wnet ryczały nam talerzem . Bufet sałatkowy to pokorojony ogórek i pomidor plus sałata . Sos śmietankowy jednego dnia normalnie smakował , a drugiego był kwaśny - można się podrapać po głowie o co chodzi . Na kanapki czekolada i dżem , ser i martadela , która odstrasza . Do picia rozcieńczony sok lub woda z cytryna - czasami cytryna jest czasami brak . Naprawdę warto się zastanowić nam innym hotelem , bo program wycieczki zachęcający , ale Jedzenie w tym hotelu to naprawdę słabizna.
4.0/6
Przepiękne miasteczko na końcu Riwiery Makarskiej. Super wycieczki z świetnie prowadzącym rezydentem Dawidem. Jeśli chodzi o wszystko co na zewnątrz to mega. Jesli o hotel, to cóż. Prysznic z urwanym uchwytem, nie pierwszej czystości pokój ( na plus widok z balkonu na morze). No i stołówka: tydzień to samo jedzenie na śniadanie: mortadela, mielonka, ogórek, jogurt, dżem, jajecznica, kielbaski. Obiady jak w szpitalu jalowe i kolacje takie same. Hotel słaby