Opinie o Salamis Bay Conti

Hotel Salamis

Hotel spełnia wszystkie wymagania. Obsługa super na wysokim poziomie. Nie ms problemu z leżakami przy morzu czy basenie. Jedzenie urozmaicone. Każdy coś znajdzie dla siebie. Część artystyczna super w ciągu dnia jak i wieczorami. Rodzice z dziećmi tez znajdą opiekę i czas dla siebie. Baseny czyste.

Najwspanialsze wakacje !

Wypiczynek

Bylam juz 3 raz,hotel I obslugi sa wspanialy,czuje die tam nawet lepiej niz w domu. Polecam pogoda tez jest ciepla, bylam koniec maja

wspaniałe wakacje

wszystko co sprawiło że wakacje były udane bliskość hotelu od morza super kuchnia bary na dużym poziomie

REWELACJA

Najlepsze jedzenie w hotelu jakie jedliśmy na różnych wycieczkach zagranicznych a byliśmy już na ponad 10, bardzo duży wybór kazdy znajdzie coś dla siebie. wszystko smakuje inaczej a nie tak jak w innych hotelach na jedno kopyto. Duzy wybór alkoholi, nawet whisy w opcji allinclusive. Z czystym sumieniem można polecić hotel, animacje na najwyższym poziomie, tyle aktrakcji że nie wiadomo co wybrać. niektorzy piszą o niedociągnieciach w hotelu, tak zdarza się że gdzieś nie do końca czysto lub coś nie jest dopracowane ale nie jedzie się do hotelu żeby siedzieć w pokoju tylko odpoczywać. POLECAM ! Obsługa baru bW okolicy hotelu zabardzo nie ma co robić ale zawsze można wybrać się na wycieczki któe warto zobacczyć np. nikozję lub kyrenię, famagustę również codzinenie odjeżba bus z hotelu i można wybrać się we własnym zakresie.

Wspaniałe wakacje

Polecam ten hotel w 100 %. Idealny dla rodzin z dziećmi, każdy tutaj znajdzie coś dla siebie. Mnòstwo animacji dla dzieci, wieczorem występy. Obsługa hotelowa bardzo miła, pokoje czyściutkie. Codziennie sprzątane. Jedzenie wyśmienite, każdy znajdzie coś dla siebie

Super wakacja!!!

Hotel może nie najnowszy, ale ogólnie zadbany. Czysto, obsługa bardzo dba o gości, można się bez problemu porozumieć po angielsku. Jedzenie bardzo urozmaicone i smaczne. Plaża wąska, ale taka była w opisie. Zejście do wody bezproblemowe. Baseny czyste i zachęcające do kąpieli.

Cypr

Wyjazd na Cypr Północny do hotelu Salamis Bay Conti był fantastyczny.Hotel super , plaża,morze rewelacja.Posiłki bardzo różnorodne i smaczne.Obsługa rezydenta Pani Agnieszki rewelacja ,miła i bardzo kompetentna.Polecam ten ośrodek

Wakacje na cyprze

Hotel piękny, jedzenie bardzo dobre. Obsługa miła i pomocna. Dużo przestrzeni, czysto i schludnie. Prześliczna plaża i super aquapark. Hotel naprawdę na duży plus. Pokoje sprzątane codziennie oraz czyste i ładne. Baseny świetne i duże. Molo na plaży - mega! Animacje różnorodne i myśle ze każdy mógł znaleść coś dla siebie! Wakacje w tym hotelu bardzo nam się podobały i będziemy je długo wspominać :)

Największa swoboda wśród wszystkich w których byliśmy do tej pory w krajach północnej Afryki

Wszystkie one gwarantowały bardzo wysoki standard, więc "Salamis ..." oceniamy z żoną według podstawowego kryterium: dostępu do pitnej wody, płynów i soków z owoców. W poprzednich miejscach zdarzał się zakaz wnoszenia zakupionej na zewnątrz wody. I litr zagwarantowany, a więcej musisz kupić. W "Salamis ... wody jest aż nadto i zaskakuje fakt, że do przyniesionego sobie posiłku kelner nalewa wody w kielich oznaczając miejsce jako zajęte, gdy kursujesz po niezliczonej ilości stanowisk z gorącymi daniami. Wychodząc z sali konsumpcyjnej możesz wynieść wszystko na co masz ochotę i nikt nie zwrócił mi uwagi na talerzyk z tortem, czy lampę wina, czy "Tuborga". "Salamis ..." to dwa wieżowce, ale ścisku podczas posiłków nie uświadczysz. Także przy zajmowaniu stolika na sali, czy zadaszonych tarasach widokowych. W sali jest stanowisko ze stosem owoców i elektryczną wirówką do soków, które sam przyrządzasz - bezpłatnie. Lody także często bywały bezpłatnie. Z pokoi obok, z góry i z dołu nie dochodzą żadne odgłosy a sprzątanie odbywało się dla nas niezauważalnie bo nigdy nie przeciskaliśmy się między wózkami. Nikt nam nie zwracał uwagi na snurkowanie poza symbolicznie wydzielonym akwenem, co uważam za ogromny plkus, tym bardziej, że miałem tam bliskie spotkanie z zółwiem. Nie znamy z żoną języka angielskiego, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało. Wśród animatorów był przesympatyczny Polak a rezydentka była tak dobrze zorientowana, że mimo iż mieliśmy wykupiony bungalow/willę świadomie ulokowała nas w budynku kasyna. Chcieliśmy nazajutrz zaprotestować dopóki nie spojrzeliśmy z balkonu na wschód słońca. Nie wiem, jak to się stało, ale przy odjeździe nikt od nas nie żądał pieniędzy za uszczuplony barek. Jeżeli musimy się jednak do czegoś "przyczepić" to to, że w "Menu karaoke" nie było polskich propozycji. Ale przecież nie wszyscy chcą śpiewać!