5.4/6 (364 opinie)
4.0/6
Wycieczka po której odpoczniesz i zwiedzisz południe Egiptu. Dokuczliwa jest temperatura ale pilot dba o czas wycieczek żeby odbywały się wczesnym rankiem. Na statku jest basen więc można się schłodzić. Bardzo dbano o nasze bezpieczeństwo. Jedzenie pyszne, szczególnie na statku. W niektórych miejscowościach np. Edfu powinniśmy mieć dodatkowa ochronę. Otoczyli nas tak szczelnie, dzieci i ludzie dorośli żebrzący że przewodnik zaczął się z nimi kłócić. Sytułacja bardzo niebezpieczna. Minusy wycieczki to: -nikt nas nie poinformował że musimy mieć 2 kopie umowy z rainbow. Pierwszą dla hotelu drugą do okazania na lotnisku. Pierwszego dnia po przyjeździe do hotelu część osób wg nie miała umowy. Nie było rezydenta, połączenia są bardzo drogie i to jest bardzo nie dopracowane, tak samo na lotnisku wstrzymali nas oko 50 osób bo brak umowy czekaliśmy na lotnisku nie było rezydenta z kim porozmawiać. W końcu "puścili nas dalej" bez umowy Ale to jest jednak nie przyjemność stać tyle czasu i nie wiedzieć co dalej i z kim się skontaktować. Bo rezydenta nie było. A godziny późno nocne. -nasz pilot egipcjanin mówił po polsku " tak sobie", na część pytań nie odpowiadał lub się na nas denerwował. -nikt nie dodał że wycieczki fakultatywne wymieniane na stronie są nie dostępne na objeździe, tylko są inne wycieczki "lokalne". -nikt nie powiadomił żeby wziąć długopis do wypisania wizy. ok 100 osób pchało się żeby załatwić wizę- 3 długopisy. Egipcjanin na miejscu nie potrafił wyjaśnić nam na gdzie mamy po kolei się udać czyli najpierw zapłacić wizę, wypełnić druczek i do kontroli paszportowej. -istnieje problem żeby ściągnąć cały program wycieczki w pdf ze strony, - ogród botaniczny jest do usunięcia z programu, tam nie ma egipskich roślin tylko światowe. Ogród wszyscy przeszli wzdłuż i mieli dosyć. Nuda. -Biuro zachęca żeby brać cukierki dla dzieci, co jest nierozsądne. Ich rodziców nie jest stać na stomatologa. Mówi się o tym głośno. Najlepiej zabrać długopisy, kredki, przybory szkolne, atlasy.
4.0/6
Wycieczka bardzo ciekawa i warto na nią jechać. Hotel na początku pobytu średni, za to na koniec o wyższym standardzie. Przejazd przez pustynię klimatyzowanym autokarem. Statek to jednym słowem petarda!!! Samo zwiedzanie ok, ale biorąc pod uwagę, że pilot mówił dość cicho to przydałyby się od biura jakieś słuchaweczki. Trochę mało czasu na samodzielne oglądanie zwiedzanych atrakcji. Dolary można rozmienić u pilota i w autobusie. To samo jeśli chcemy zamienić dolary na funty- kurs 1 do 32. Zimne napoje można kupić w autobusie. 2 duże wody lub jedna cola za dolara. W Asuanie jest czas by samemu wyjść na targ i kupić pamiątki.
4.0/6
Oprócz szczęścia trafienia na wspaniałego przewodnika Bassima, który zapewnił nam jednoosobowo wspaniałe wspomnienia z całej imprezy, biuro Rainbow raczej nie jest zainteresowane usługami dla wycieczkowiczów, a tylko zebraniem kompletu na kolejne turnusy. Jesteśmy przyzwyczajeni do rejsów morskich z biura Atlas Tours i oczekiwaliśmy takiego zadbania o nas, żebyśmy chcieli płynąć na kolejny rejs. To zadbanie zaczyna się w kontaktach przed rejsem, poprzez pilotowanie od lotniska polskiego i tu się kończy. Jeśli są jakieś problemy z bagażem tu, czy na lotnisku docelowym to sprawę nie tylko pilotuje ale załatwia pilot grupy. Może zamiast wręczania tych żałosnych pakunków spożywczych trzeba pozwolić, wręcz namawiać na zabranie takiego posiłku, jaki się chętnie zje w drodze i w odpowiedniej ilości, może skorzystać z empatii i rozumu. To Państwo macie dbać o nas, a nie my znosić to, co Wy dla swojej wygody wymyślicie.
4.0/6
Jednym z pozytywnych atrybutów wycieczki, chociaż nie ma tego w jej opisie, jest to, że pierwszego i ostatniego dnia pobytu można zanurkować przy rafie koralowej przy hotelach. Warto zabrać ze sobą sprzęt do snorkelingu, ale jest też możliwość wypożyczenia go na miejscu. Plan wycieczki nie jest napięty, jest dużo czasu na odpoczynek po zwiedzaniu. Podróż statkiem po Nilu jest bardzo relaksująca, a jedzenie smaczne. Nie warto kupować pakietu all inclusive na statku, jest to droższa opcja w porównaniu do zakupu napojów a'la carte. Temperatury w lipcu są dużym wyzwaniem ale da się je przetrwać :) (46 stopni w Asuanie). Polacam fakultatywny lot balonem i zwiedzanie Abu Simbel. Tama w Asuanie niczego ciekawego do wycieczki nie wnosi. Z atrakcji nie ujętych w programie warto wybrać się pieszo ze statku na targ w Asuanie. W trakcie całej wycieczki przewodnik Mohamed za dużo uwagi poświęcał polityce zamiast historii, całkowicie zapominając o tym, że dziedzictwo Faraonów nie jest w żaden sposób zasługą obecnego arabskiego okupanta. Ostatni dzień zajmuje w całości przejazd autokarem z Asuanu dohotelu w okolicach Marsa Alam, to bardzo męczące, lepiej byłoby podzielić ten przejazd na jakieś etapy.