Opinie o Egipt - Potęga Południa

5.0/6

rejs po Nilu

Dzień dobry, uczestniczyłam w rejsie po Nilu. Bardzo udana wycieczka, dużo wrażeń, statek przyjemny, fajne lokalne ciekawostki, typu handlarze na łódkach, sprzedający towar pod płynącym statkiem ( trzeba wykazać się refleksem, żeby złapać towar i odrzucić pieniądze :)). Nie spodobały mi się jednak dwie rzeczy, Pierwsza to suchy prowiant, jaki otrzymaliśmy wyjeżdżając z hotelu w nocy na statek, typu dwie suche bułki bez zawartości. Zdecydowanie za ubogi, zwłaszcza że w drodze powrotnej byłam z powrotem w tym samym hotelu i widziałam jak wygląda drugie śniadanie dla spóźnialskich. Tak powinno był tez wyglądać nasz suchy prowiant w czasie wyjazdu w nocy z tego hotelu. Druga sprawa to wycieczka dorożkami po Luksorze. Konie w Luksorze są w tragicznym stanie, właściciel, który nimi zarządzą w ogóle ich nie karmi, skóra i kości. Wynajmowanie dorożek od właściciela tych koni jest nabijaniem jego kabzy kosztem biednych zwierząt i naiwnych turystów. którzy potem maja wyrzuty sumienia po takiej przejażdżce (jak uczestnicy tego rejsu). Ja miałam tych wyrzutów mniej, może dlatego, że wcześniej zeszłam ze statku na ląd bo poszłam do apteki, po drodze widziałam stajnie tych koni, zlokalizowaną niedaleko portu i napoiłam jednego konia, który nie mógł ze zmęczenia wstać. Wypił butelkę 1.5 litra wody, ale co to jest dla konia półtora litra! Pozostałe były w równie okropnym stanie, wspomnę tylko o koniu któremu z wysiłku wyszedł penis. Nikt tych koni nie poił w okropnym upale, nie mówiąc już o karmieniu. Dlatego nie polecam przejażdżki dorożkami w Luksorze a biuru proponuje zrezygnować z tej "atrakcji" bo wywołuje ona niesmak i moje oburzenie i z tego co wiem, nie tylko moje. Ale chyba tylko ja o tym nie zapominam i opisuję. Pozdrawiam!