Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ilość pozytywnych komentarzy dla tej wycieczki i biura Rainbow jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Z natury nie jestem malkontentem i przymykam oko na wiele spraw, ale postanowiłem napisać tę opinię, by podzielić się z potencjalnymi podróżnikami swoimi odczuciami. Po pierwsze - LOTY - od momentu podpisania umowy z biurem nasze godziny wylotu oraz powrotu zmieniały się 3 razy. Przykładowo mieliśmy lecieć rano o 9:30 z Katowic do Hurghady, a finalnie mieliśmy lot ok. 19:00 . Przesunięcia czasowe oraz przystanki na lotniskach spowodowały, że nasz pobyt został skrócony o prawie całą dobę. Jakiekolwiek próby rekompensaty utraconego czasu były zbywane przez biuro formułką, iż "nie mają na to wpływu" Po drugie - HOTEL - Sphinx Aqua Park Resort - DRAMAT! Począwszy od zakwaterowania, które pierwotnie miało mieć się odbyć ok. 16:00, ale w skutek przesuniętych lotów miało miejsce o 2 w nocy. Po dość długiej podróży samolotem oraz autokarem spodziewaliśmy się chociaż butelki wody w pokojach. Nic z tych rzeczy... Mało tego, poziom obsługi i ich podejście do klienta sprawiał, że czuliśmy się jak byśmy byli tam intruzami. Pokoje brudne, pościel nieświeża (zarówno ja jak i moja małżonka dostaliśmy uczulenia po pierwszej nocy spędzonej w tych wspaniałych warunkach), jedzenie 3/10, a serwowany alkohol był paskudny (piwo smakowało jak zmieszana wódka z najtańszym browarem więc skutecznie zachęcono nas do zakupu alkoholu na własny koszt w innych barach). Plaża niedaleko hotelu oblegana przez "naganiaczy" wciskających na siłę cokolwiek, a hotelowe ręczniki rozdawane do plażowania wyglądały jak stare dziurawe szmaty do wycierania podłogi. Internet w hotelu? Działa tylko w recepcji oddalonej od pokojów o dobre 100 m, a sama jakość połączenia na tragicznym poziomie (osobiście nawet nie mogłem sprawdzić swojego maila, natomiast WhatsUp i Messanger to niestety marzenie ściętej głowy). Mieliśmy nadzieję, że nasza przygoda z tym hotelem zakończy się na 2 nocach spędzonych przed Rejsem, ale okazało się, że mieliśmy "przyjemność" wrócić tam na jeszcze jedną noc (o tym później). Po trzecie - WYCIECZKI oraz PRZEWODNIK (Bassim) - korzystaliśmy tylko z jednej fakultatywnej wycieczki (Abu Simbel - będąc w południowym Egipcie to absolutny "must have") natomiast jak wynikało z rozmów z innymi uczestnikami Rejsu - drugi raz nie zdecydowaliby się kupić innej wycieczki fakultatywnej ze względu na nieadekwatną cenę. Przewodnik Bassim 10/10 - poczucie humoru, umiejętność porozumiewaniu się po polsku, sposób w jaki opowiadał o zabytkach, historii i kulturze - rewelacja! :) Co do wycieczek to polecam sprawdzić każdemu, które wycieczki są w cenie pakietu, a które są dodatkowo płatne. REJS i statek - tutaj ciężko jest mi się przyczepić do czegokolwiek: jedzenie bardzo dobre, pokoje czyste, obsługa miła. Jedyny mankament to dodatkowo płatny Internet (wyłącznie na jedno urządzenie). Warto również dodać, że na statku jest zakaz spożywania własnych napojów i wody. Sam program zwiedzania oraz nasze wrażenia oceniam na 4/5. Jest intensywnie, pobudki między 2:00-4:00 w nocy, autokar ok, suchy prowiant nie ma tragedii. Powrót autokarem na północ trwała ok. 11 godzin (brak sprawnej toalety w autokarze, ale kilka postojów po drodze) po czym zameldowaliśmy się we wcześniej wspomnianym hotelu Sphinx (o zgrozo!) na szczęście na jedną noc. Z perspektywy czasu uważam, że strzałem w dziesiątkę było wykupienie dodatkowych dni wypoczynku w Hotelu Palm Royale Resort Soma Bay (10/10, najlepszy hotel w jakim kiedykolwiek byłem) - gdybyśmy mieli wracać do domu od razu po Rejsie, mielibyśmy duży niedosyt i czulibyśmy się bardziej zmęczeni niż wypoczęci. Dodatkowe 3 dni w Hotelu Palm Royal osłodziły nam smak całego pobytu, ale chciałbym tutaj jeszcze zaznaczyć jedną kwestię. OPIEKUN - mieliśmy mieć z nim spotkanie organizacyjne, które się nie odbyło. Do dzisiaj nie wiemy dlaczego ta osoba nie pojawiła się w hotelu. W rezultacie nie mieliśmy żadnej informacji z Rainbow odnośnie spraw organizacyjnych związanych z naszym powrotem. Podczas wykwaterowania nikt nie poinformował recepcji hotelowej odnośnie ponad godzinnego opóźnienia autobusu, który miał nas zawieźć na lotnisko. Reasumując - nastawiliśmy się na dość intensywny program wycieczki, zobaczyliśmy wiele przepięknych miejsc, a wspaniałe wspomnienia zostaną z nami na zawsze, natomiast czujemy ogromny zawód jeśli chodzi o podejście Biura Podróży Rainbow do klienta. Przyznam szczerze, że wystarczająco zniechęciliście mnie do korzystania z Waszych usług, a poziom świadczonych usług pozostawia wiele do życzenia.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo fajna wycieczka jednak szkoda, że nikt nie poinformował mnie że za wycieczki w których nie miałam zamiaru brać udziału muszę zapłacić 225 dolarów. Jestem osobą niepełnosprawną i chciałam potraktować rejs po Nilu jako atrakcję, bo nie mogę dużo chodzić. Skoro nie brałam udziału to dlaczego musiałam zapłacić? Mam też zastrzeżenia do biura podróży i osoby która mnie obsługiwała, bo wiedziała ta pani że nie będę korzystać z wycieczek tym bardziej że na każdym lotnisku jestem pod opieką Asysty właśnie dlatego że mam problemy z poruszaniem się. Uważam że jest to nie w porządku delikatne mówiąc. Na statku było fantastycznie. Bardzo miła i pomocna obsługa. Jeśli ktoś jest nastawiony na zwiedzanie to polecam.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki zostal zmieniony w nocy w autokarze. Pierwszy dzien przeznaczono na transfer do Asuanu, choc mial byc wolny. W umowie byl hotel w Hurghadzie all inclusive' a wywieziono nas 60 km dalej do Safagi. Spalismy 3 godziny I suchy prowiant na droge. Zostalismy zakwaterowani na statku, na ktorym dostalismy obiad I mial sie rozpoczac rejs , po drodze zwiedzanie swiatyni w Kom Ombo, a wieczorem Galabia Party...Nic z tego sie nie odbylo... Statek po ok.100 m ugrzazl na mieliznie ok.14.30. Brak rzetelnej informacji, zwodzenie, wymyslanie coraz wiekszych bredni przez pilota , powodowalo frustracje I niepokoj .Nie wiedzielismy , co robic... O 24 w nocy zadzwonil pilot do pokoi,ze pobudke mamy o 3.30 I wyjazd autokarem o godz.4 do Edfu. Juz o 2 w nocy pod statek podplynela motorowka , z ktorej dochodzil glosny dzwiek silnika , muzyka I smrod benzyny.W pokoju nie dalo sie wytrzymac.Przeskakiwanie przez barierke statku w ciemnosci o 3.30 na mala lodke pozbawiona kola ratunkowego narazalo na szwank zdrowie pasazerow I grozilo wpadnieciem do Nilu.Nadmienie,ze wsrod pasazerow byla osoba niepelnosprawna a trudnosciami w chodzeniu.Mielismy plynac po Nilu 200 km, a przeplynelismy 50 km. Wozono nas autokarem I serwowano suchy prowiant. Reszta wycieczki odbyla sie w prawidlowy sposob.Rainbow powinno uwazac , komu powierza polskich turystow.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mało pomocne biuro, nikogo z biura nie było na lotnisku żeby pomóc przy odprawie, leciałem pierwszy raz i liczyłem że mi ktoś z biura pomorze, niestety. Piloci na statku buli pomocni tylko w tedy kiedy mieli jakąś korzyść materialną, czyli jak się kupowało tam gdzie oni mówili, jak kupiłem gdzie indziej byli nie mili i szyderci, byli bezczelni do tego stopnia że kwestionowali moją znajomość języka polskiego, byłem trzy razy z waszgo biura i dziękuję więcej nie, dziękuję
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękny starożytny Egipt na pewno wart zobaczenia. Niestety Egipt współczesny to walające się wszędzie śmieci. Hotel Stella Gardens ma problemy z kwaterowaniem gości. W dniu przyjazdu i na koniec wycieczki przydzielono nam pokoje, które były już zajęte. Teren, na którym znajdują się budynki hotelowe jest bardzo rozległy i bieganie w tę i z powrotem do recepcji denerwujące. Powrót z Asuanu 550 km trwał 9 godzin. Nie wiem dlaczego większość trasy przemierzaliśmy jakimiś bocznymi drogami. Zawsze było tak, że razem z naszym autokarem poruszały się inne. Tym razem nie było innych autobusów. Mieliśmy wrażenie, że inne wycieczki jechały autostradą a my wertepami. Dotarliśmy do hotelu przed 21.00 i perturbacje z pokojem spowodowały, że na kolację dotarliśmy w momencie, gdy obsługa już sprzątała. Nie była to pierwsza nasza wycieczka z Rainbow , ale niestety najmniej udana.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W Egipcie trzeba być. Raz w życiu wystarczy pod warunkiem, że jest tam się co najmniej dwa tygodnie i weźmie się 1200 dolarów na osobę. 1000 potrzeba na zwiedzanie i 200 na toalety i napiwki. Jedzenie średnie. Potrawy typu mięso, ryby czy wędliny wszystko o jednakowym smaku Pieczywo też nie bardzo, a wypieki to sam cukier. Owoce i warzywa nie bardzo smaczne. Dobre natomiast sery i twarogi. Zwiedzić i być wszędzie to jest obowiązek. Na pozostałe atrakcje w życiu jechać gdzieś w innym kierunku.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
zakwaterowanie i wyżywienie bardzo dobre. program bardzo słaby. wyrażne naciąganie ( fabryka alabastru i perfum). za wszystko co ciekawsze trzeba ostro płacić (dużo więcej niż u lokalnych przewożników). przewodnik Baszra bardzo obeznany ,ale mało wylewny. na przykład doga powrotna z Asuanu do Hughardy ( 10 godzin autokarem ) i ani słowa
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
komentarz na ten temat wysłąłem już 6.12 - na drugi dzień po powrocie - uprzejmie proszę skorzystać z treści zamieszczonej w tym e-mail'u
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wrażenia z wyjazdu średnie opinię zaniżał hotel Sfinks brudno słabe wyżywienie i fatalna obsługa,klimatyzacja to jakiś żart!Rejs po Nilu SUPER
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę, że program jest napięty, zwłaszcza z wycieczkami fakultatywnymi, trzeba się nastawić na codzienne pobudki między 2-5 nad ranem. Ale warto! Plusy: - panorama Egiptu z pokładu statku jest niesamowita - dla mnie to chyba największa atrakcja obok świątyń:) - świątynie - zwłaszcza Abu Simbel - robią wrażenie! - widok egipskich wiosek z perspektywy autokaru - można zobaczyć inny Egipt, niż ten widziany w miastach turystycznych:) - wieczorny przejazd dorożkami po Luksorze - daje możliwość zobaczenia, jak miasto żyje nocą - przewodnik (Imad) - bardzo pozytywny, wesoły Egipcjanin - fajnie posłuchać o historii Egiptu z jego perspektywy:) - dobre jedzenie na statku, kameralna atmosfera (w porównaniu do hoteli) - wygodny, klimatyzowany autokar - darmowe wifi na statku (najlepiej działało na górnym pokładzie) Minusy: Działania Rainbow jako biuro podróży: - najpierw anulowano moją rezerwację, bo czegoś nie odklikałam - nie dostałam żadnego powiadomienia ani zwrotu pieniędzy. Na szczęście udało się to odkręcić, bo w porę zauważyłam, że coś jest nie tak. - wycieczki fakultatywne są 3x droższe niż w przypadku zakupu lokalnie - droga powrotna autokarem to ponad 8h - zamiast postoju na obiad w restauracji, Rainbow organizuje posiłek, który spożywamy w trakcie jazdy po wiejskich droach, na kolanach. Zamiast czegoś, co będzie wygodnie zjeść, dostaliśmy kotleta z kurczaka, ryż i fasolkę z marchewką - wszystko na oddzielnych talerzykach, z plastikowymi sztućcami - widelce połamały się prawie wszystkim przy pierwszej próbie ukrojenia kotleta. Do tego była sucha bułka, niepokrojony pomidor i ogórek. Cięcie kosztów w pełnej krasie. - wybór chyba najgorszych możliwych hoteli: byłam w hotelu Moreno, który jest całkowitą porażką: - oddają gościom brudne, nieprzygotowane pokoje - słaba jakość jedzenia - zabierają gościom opaski all inclusive przy wymeldowaniu (o czym nikt nie informuje wcześniej; jeśli mamy więc nocny lot powrotny to zostajemy cały dzień w hotelu bez jedzenia i picia, chyba że za dopłatą. Opaski zabierają wybiórczo - tylko osobie oddającej klucz, więc jak się podróżuje z kimś, warto, żeby tylko jedna osoba udała się do recepcji po wymeldowanie:)), w hotelu znalazłam ogromnego karalucha, obsługa pracuje bardzo wolno - proces zameldowania niewielkiej grupy zajmuje ponad godzinę, dodatkowo obsługa zachowuje się niestosowanie w stosunku do gości płci żeńskiej, wifi w hotelu w ogóle nie działa. - statek: zamiast 4* dostaliśmy ponoć 5*, natomiast w standardach europejskich to będzie co najwyżej 3+, bo wszystko na statku się rozpadało: odpadające klamki od drzwi, kontakty, uchwyty na kubki w łazience, spłuczka, drzwi od szafy...aż strach czegokolwiek dotknąć. Na statku zabrali nam paszporty i oddali dopiero w przeddzień wyjazdu - bardzo niefajne procedury, jeśli chodzi o standardy bezpieczeństwa. Basen na statku malutki - tak żeby wejść i się raczej nie ruszać;) Prasowanie dodatkowo płatne i nie ma opcji żeby dostać żelazko do pokoju i wyprasować sobie coś samemu. Przy płaceniu rachunku próbowano nas oszukać przy przeliczeniu na dolary. Na statku wszystkie napoje są cały dzień płatne, więc trzeba się zaopatrzyć w wodę w autokarze. Swoich napojów nie można pić poza pokojem. - statki dokują równolegle do siebie, więc praktycznie cały czas w kajucie trzeba mieć zasłonięte zasłony, bo mamy widok na inne pokoje/bok statku. To minus jeśli ktoś się spodziewa ładnej panoramy z kajuty.