5.0/6 (1380 opinii)
5.5/6
Zacznę od tego że hotel ma już swoje lata więc nie należy oczekiwać najwyższego standardu i nowoczesności ale zdecydowanie nadrabia cudownym ogrodem, pysznym jedzeniem, ilością animacji zarówno w dzień jak i w nocy :-) Jest dyskoteka dla lubiących imprezować, codziennie wieczorem są przedstawienia, konkursy dla gości. Dla dzieci na plaży miniklub. Polecam w 100% Poza hotelem polecam wybrać się na wycieczkę Paradise Island :)
5.5/6
Duży teren z kilkudziesięcioma jednopiętrowymi domkami, z których każdy liczy osiem "pokoi". "Pokój" składa się salono-sypialni, korytarza z szafą, sejfem i lodówką oraz łazienki. Do tego obszerny balkon/taras umożliwiający wygodne siedzenie w kilka osób przy małym stoliku. Wyposażenie podstawowe i dość zużyte, ale wystarcza. Czysto i schludnie - nie ma żadnych niespodzianek. Obsługa miła i zaangażowana. Starają się nie narzucać. Dominikańczycy to przemili i sympatyczni ludzie - uśmiechnięci i serdeczni - nie sposób doznać od nich przykrości. Na terenie kompleksu kilka restauracji, dyskoteka, duże lobby z netem, w recepcji głównej kantor, obok sklep. Jest "teatr", w którym odbywają się spotkania z rezydentem i , zapewne, jakieś inne imprezy. Dwa zestawy basenów ze słodką wodą, przy jednym z nich bar z napojami i drugi bar również z przekąskami. Gdzieś na terenie jest dostępny lekarz. Niedaleko basenu fryzjer pod chmurką. Po południu otwierają się dwa stoiska z pamiątkami (wysokie ceny, o jakości się nie wypowiadam). Możliwość zamówienia taksówki. Przy recepcji jest pani, która oferuje sesje fotograficzne. Plaża: zacieniona drzewami, piaszczysta, regularnie sprzątana. Leżaków pod dostatkiem. Wejście do wody bezpieczne. Plaża i woda dyskretnie monitorowane - z powodu wiatru często czerwona flaga. W niektórych miejscach, nawet na płyciznach tworzą się prądy morskie - uwaga na małe dzieci. Wśród drzew wypożyczalnia sprzętu pływającego i salon masażu. Poza terenem: na lewo od kompleksu hotel Senator - niemal wymarły (szkoda, bo posiada min. uliczkę handlową, amfiteatr itd). Nieco dalej punkt widokowy. Można stamtąd dojść do publicznej plaży - niewielkiej, zatłoczonej, brudnej. Morze płytkie i skaliste. Obok plaży małe centrum handlowe z niekorzystnymi cenami, kiepską ofertą i stadem naganiaczy. Jeszcze dalej kotwicowisko dla statków wycieczkowych i ośrodek "Amber Cove" - obecnie opustoszałe. Na prawo od "Playa Bachata" na plaży kolejne skupisko sklepików - tym razem mogę polecić - ceny lepsze, wśród towaru dość ciekawe rzeczy do wyszperania. Sprzedawcy mniej nachalni niż ci z lewej strony. Hotel leży na uboczu - najbliższe miasteczko to Maimon (1,5-3 km, zależy od trasy) - podobno słynie z restauracji z owocami morza. W stronę Puerto Platy jest tylko małe skupisko sklepów dla lokalsów (ok.1,5 km). Na drodze przed kompleksem można złapać busiki do Puerto Platy (ok. 1-3 USD za kurs).
5.5/6
Udany pobyt, hotel w pieknej okolicy, mega plus za plaże. Jedyny minus to pokoje, stare i z brudnymi meblami, reszta codziennie sprzątana. Sporty niemotorowe za darmo za co duży plus. Mega rezydenci, mili i pomocni. Całość oceniam mega pozytywnie :)
5.5/6
Ocena ogólna na 5 , rzeczywiście w pokojach niektóre elementy mogłyby być remontowane ale tragedia takowej nie było jak to opisują w necie. Pani rezydentka przemiła i pomocna osoba. Jedzenie różnorodne naprawdę wybór ogromny także ciast i słodyczy. Przekąsek jak i barów nie brakowało w żadnym momencie ;)