2.5/6
Zacznę od tego, że zanim wybraliśmy się na Kubę dużo czytaliśmy o tym kraju, o jego sytuacji gospodarczej, także nie spodziewaliśmy się luksusu nawet w 5 gwiazdkowym hotelu. Wybraliśmy jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy, hotel w Varadero, żeby zagwarantować sobie 2 tygodniowy pobyt w czystym, bezpiecznym miejscu (baza wypadowa dla wycieczek) i mieć możliwie jak najlepszy (na możliwości kubańskie) dostęp do jedzenia, którym się nie zatrujemy. Ważna dla nas była też informacja, że jest to hotel sieciowy, kilkuletni więc założyliśmy, że nie będzie jeszcze zniszczony. Opinie o hotelu były w większości dobre, jak nie bardzo dobre więc co mogło pójść nie tak… Wydawało nam się, że skoro hotel jest stosunkowo nowy (ma dopiero 5 lat) to nie będzie zniszczony. Celowo wybraliśmy też hotel sieciowy, żeby była jak największa szansa na to, że standard 5 gwiazdek w każdym z hoteli sieci Melia będzie taki sam. Niestety, zawiedliśmy się. Nie przypuszczaliśmy, że w ciągu 5 lat można tak bardzo zniszczyć budynek. Recepcja i lobby prezentowały się chyba najlepiej. Hotel stwarza też całkiem dobre wrażenie z zewnątrz, szczególnie wieczorem jak jest ładnie oświetlony. Poza tym w barach można zauważyć liczne rysy, obite, napęczniałe od wilgoci meble z odchodzącą farbą, brudne łóżka na tarasie (materace są mokre, śmierdzą pleśnią), brudne, porysowane sofy w barach. Na korytarzach prowadzących do pokoi widać zacieki, grzyb na ścianach i suficie. Często po drodze do pokoju można natknąć się na zdewastowane, obite aż do drewna drzwi prowadzące do przejścia tylko dla personelu. Jak ktoś będzie miał więcej "szczęścia" można zauważyć uciekającego karalucha. Proszę uważać korzystając z wind znajdujących się na prawo od recepcji (stojąc plecami do recepcji). Podczas mojego pobytu bardzo często zdarzało się, że jedna z wind zacinała się z gośćmi hotelowymi w środku. Osobiście przytrafiło nam się to dwa razy. Później korzystaliśmy już z innych wind (znajdujących się na korytarzu prowadzącym do pokoi). Słyszeliśmy też od innych gości hotelowych, że im taka sama sytuacja zdarzyła się wielokrotnie. Windy są przeszklone więc można było spacerując po hotelowym ogrodzie, idąc do restauracji zauważyć kolejnych, uwięzionych w windzie, między piętrami ludzi. Niestety personel nic z tym nie zrobił. Podczas naszego 2-tygodniowego pobytu winda ta nie została naprawiona. Jeśli ktoś jest silnie zdeterminowany, żeby zobaczyć Kubę to polecamy przylecieć na tydzień. To w zupełności wystarczy. Warto ten czas poświęcić na jak najwięcej wycieczek, żeby jak najwięcej zobaczyć. Dwa tygodnie to zdecydowanie za długo jak na pobyt w takim miejscu. Nie nadaje się ono na "wypoczynek". Jeśli ktoś jednak zastanawia się czy lecieć na Kubę czy może jednak wybrać inny kierunek bo Kuba nie jest jego priorytetem to za te pieniądze zdecydowanie polecamy wybór innej destynacji, np. Dominikana, Jamajka, co, kto lubi. Cena tego hotelu jest zdecydowanie NIEADEKWATNA do jakości oferowanych usług. Zdecydowanie nie jest to hotel 5 gwiazdowy. O luksusie już w ogóle lepiej nie wspominać bo po prostu nie ma o czym. Gdybyśmy mieli jeszcze raz podjąć decyzję i gdybyśmy przeczytali chociaż jedną szczerą , dokładną opinię to nie polecielibyśmy na Kubę na 2 tygodnie i na pewno nie zapłacilibyśmy tyle za hotel pseudo 5 gwiazdowy i to jeszcze niby „sieciowy”. Sieć „Melia” powinna się wstydzić za taki hotel. Więcej szczegółowych informacji dot. zakwaterowania, wyżywienia, itd. wraz z ocenami punktowymi znajduje się w poszczególnych sekcjach poniżej.
Mariusz, Sokołów Podlaski - 02.02.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024
14/14 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Wycieczka Light - Kuba - Varadero to 2 wycieczki : do Hawany i do Trynidadu . Wycieczka do Hawany bardzo ciekawa, pilot pan Damian uśmiechnięty , bardzo dobrze przygotowany i życzliwy. Atrakcyjny przejazd starymi samochodami po Hawanie. Wycieczka do Trynidadu trochę rozczarowuje. Długi ( ponad 4 godziny przejazd)i w końcu małe , kolonialne miasteczko, które w porównaniu z hawaną to senna prowincja. Ciekawe są widoki po drodze do Trynidadu : wsie bardzo ubogie, ludzie stojący przy drodze w oczekiwaniu na transport i przyroda ... Polecam dodatkowo płatną wycieczkę na Cayo Blanco ale o ile to możliwe małym katamaranem ( organizuje biuro kubańskie- przedstawiciel w hotelu koło recepcji). Przepiekna wyspa , białe plaże , ciepły ocean. W samym Varadero polecam przejazd turystycznym autobusem po całym półwyspie ; marina , nowoczesne hotele. park narodowy.
Beata, Lodz - 16.01.2020
15/17 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Główne zastrzeżenia mamy do hotelu - resort Resonance podzielony na dwie strefy Music i Blue - przydzieleni zostaliśmy do hotelu Music, co skutkowało głośną muzyką, na terenie całego obiektu, do późnych godzin nocnych. Minusem jest również organizacja wyjazdów na wycieczki - zawsze zbiórka i rozwiezienie uczestników odbywała się w tej samej kolejności, co skutkowało tym, że przy wczesnych wyjazdach i późnych powrotach byliśmy pozbawieni posiłku, oraz spędzaliśmy najdłuższy czas w autokarze. Co do obsługi rezydenckiej - panie przewodniczki powinny upominać turystów na temat punktualności, niestety mentalność polaczków jest jaka jest, tym bardziej na wakacjach, i gdzieś mają, że inni czekają, a było to nagminne. Wypadałoby również, aby panie zwracały uwagę napastliwym żebraczom na wyjazdach, co czynili rezydenci innych wycieczek.
Monika, - 28.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
0/0 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Kupiliśmy z mężem wycieczkę 16 dniową z dwoma hotelami po 7 dób w każdym z nich.Po przylocie zostaliśmy przetransportowani autokarem do pierwszego hotelu Memories Varadero 4*, na miejscu zostaliśmy zakwaterowani.Po wejściu do pokoju musieliśmy wywietrzyć pomieszczenie ponieważ śmierdziało stęchlizną, niewiele to dało ponieważ zapach był również w łóżku i na poduszkach. W łazience była wanna z całym zagrzybiałym sylikonem. Nie mieliśmy w pokoju wody butelkowanej mimo że woda z kranu nie jest zdatna do picia. Ręczniki nie były zmieniane przez cały tydzień mimo że były naszykowane na podłodze do zabrania. Ręczniki plażowe otrzymaliśmy po odnalezieniu pani sprzątającej( zabrała je z sąsiedniego pokoju) W restauracji przez pierwsze trzy dni nie mieliśmy pieczywa ani masła. W barach były czasowe braki(kilka godzin lub np.dzień) kawy, mleka, piwa.Wody gazowanej ani napojów gazowanych nie ma wcale, jedynie soki z tamtejszych owoców-niekoniecznie smaczne. Dobrze że w programie były wycieczki to chociaż w restauracjach na mieście jedzenie było zjadliwe. W restauracjach hotelowych jedzenie biedne, monotonne, niedoprawione. Nie działa jacuzzi w salonie spa. Obiekt duży z ładną zielenią i zimnymi dwoma basenami w których znajdują się bary.W drugim hotelu Grand Aston Varadero jest dużo lepiej, hotel jest nowy. W głównej restauracji różnorodne jedzenie, natomiast w restauracjach a'la carte jest to samo tylko ładniej podane. Ogólnie na Kubie nie ma co się nastawiać na all inclusive ponieważ można się rozczarować. Fakt widoki są ciekawe i interesujące ale nie rekompensują zawodu jaki zaznaliśmy po przybyciu na miejsce. Nie ma również co liczyć na zakupy w mieście ponieważ Kuba to bardzo biedny kraj i nie zawsze dostaniemy to co byśmy chcieli. Po rozmowie z wieloma gośćmi słyszeliśmy podobne opinie do naszej.
Jakub Damian, --- - 09.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024
1/2 uznało opinię za pomocną