4.9/6 (119 opinii)
6.0/6
Pobyt na Kubie w pierwsze połowie listopada spełnił moje oczekiwnia. Pogoda generalnie dopisała. Były wprawdzie 2 lub 3 dni desczowe, ale w tak gorącym klimacie to nic nie przeszkadza. Warto było zobaczyć Hawanę z pięknej i brzydkiej strony i poczuć jej klimat. Trochę przenieść się w okres pobytu E. Hemingwaya, napić się mojito według jego receptury i w jego ulubionym barze. Niespodzianką był przejazd starymi autami z Placu Rewolucji do Starej Hawany. Jeden dzień na Hawanę to stanowczo za mało. Brdzo ciekawe były również wycieczki do Trynidadu Cienfuego - Perły Południa. Te dwa różne miasta pokazały również, jak różnorodna jest Kuba. Nie będę opisywać przyrody, bo warto tam pojechać i zobaczyć tą egzotyczna florę na własne oczy. Fantastyczna była także wycieczka fakultatywna na Rajską Wyspę. Hotel był bardzo duży z pokojami o różnym standardzie i czystości. Na szczęście, również z pomocą pilota, można było zmienić pokój na bardziej zadawalający. Warto zostawić dla obsługi sprzątającej jakieś drobne prezenty, czy też euro, a pokój bedzie błyszczał i będą świeże ręczniki, a nawet pościel. Za to kuchnia była satysfakcjonująca. Duża oferta dań dla każdego podniebienia, w szczególności dla jaroszy i przepyszna kawa. Codziennie wieczorem hotel oferował program artyczny - kubańskie tańce, występy solowe, itd.Do plaży było od wyjścia z hotelu około 100m i z wielką przyjemnością można było na nie odpoczywać. Plaża piaszczysta z darmowymi leżakami i pięknym widokiem na ocean. SUPER!!! Dostępny był również bar z niezastąpionym rumem z colą, i nie tylko. W przedostatni dzień pobytu byliśmy swiadkami ślubu kubanki z europejczykiem z północnego kraju na plaży - to było ciekawe. Kubańczycy są bardzo mili i sympatyczni, skorzy i chętni do pomocy. Zawsze usmięchnięci i zadowoleni, mimo ograniczeń stawianych przez rządzących i biedy. Jak ONI TO ROBIĄ? Szkoda, że w programie nie było TROPICANY Pobyt uważam za bardzo udany i będę go mile wspinać, również ze względu na wielu sympatycznych ludzu, których tam poznałam.
6.0/6
Kraj uroczy, wycieczki oferowane z przewodnikiem cudne, widoki przepiękne, pogoda rewelacyjna a do tego cuda natury na każdym kroku. Gorąco polecam wycieczkę fakultatywną na wyspę , gdzie każdy ma możliwość skraść całusa delfinowi czy popływać z nim w wodzie. Niezapomniane wrażenia.
6.0/6
Dla mojej 3 osobowej rodziny, 2 + 1 (9-letnie dziecko) ta opcja była idealna. Bardzo się cieszę, że rezydenci przesunęli terminy wycieczek, bo nie wiem jak dalibyśmy sobie radę na wycieczce do Havany w pierwszy dzień po przylocie. Duża wiedza rezydentów podczas wycieczek na plus. Było ciekawie :) Od samego początku czuliśmy, że jesteśmy pod dobrą opieką, dzięki temu czuliśmy się komfortowo od razu po przybyciu na wyspę.
6.0/6
Jako że na Kubie nie ma zbytnio "szału" z zabytkami wybrałem lajtową wersję wyjazdu i był to w mojej opini strzał w dziesiątkę ponieważ mogłem wypocząć na pięknych plażach Varadero i Cayo Blanco jak i zobaczyć kawałeczek wyspy. Z trzech miast które odwiedziliśmy wg planu zdecydowany prym wiedzie Hawana do tego piękny widok na miasto rozpościera się z fortu - widok którego szybko się nie zapomina. Pozostałe dwa miasta także ciekawe ale "szału" już nie ma a Trynidad wręcz rozczarowuje - sytuacje ratuje piękny widok na okoliczne góry, warto wybrać dodatkową opcję wyjazdu za 5 CUC na pobliską Manaca Iznaga skąd rozpościera się przepiękna panorama Doliy Cukrowej wraz z okolicznymi górami. Zdecydowanie największe "wow" robi wyjazd dodatkowo płatny na wyspę Cayo Blanco. Tam już są Karaiby jakie znamy z folderów turystycznych - palmy, krystaliczna woda i piasek biały niczym mąka. Hotel w porządku, jedzenie bardzo dobre a piloci bardzo pomocni i wysoko kwalfikowani z ogromną wiedzą na temat Kuby. Nie pozostaje nic innego jak tylko raczyć się Cuba Libre...