4.9/6 (109 opinii)
5.0/6
Sam pobyt bardzo udany ze względu na piękną pogodę. Obsługa sympatyczna. Wyżywienie dla Europejczyków na poziomie dostatecznym. Dwa tygodnie można wytrzymać. Pokój na 3+. Częste awarie WC, drzwi od tarasu można otworzyć, bez możliwości ich zamknięcia, Brak papieru toaletowego, brak wymiany ręczników pokojowych jak i plażowych. Pościel nie zmieniana przez dwa tygodnie.
5.0/6
Kraj piękny, wycieczki ok, trochę męczące (bo całodniowe), ale na to się człowiek pisał. Warunki takie jak się spodziewałem. Pogoda też dobra.
5.0/6
Oferta idealna dla osób, które nie lubią spędzać całego urlopu w autkarze jeżdżać z miejsca do miejsca albo leżąc na plaży cały pobyt. Ilość wycieczek i czasu wolnego dostosowana adekwatnie do czasu całego pobytu. Dla osób chętnych możliwość wykupienia dodatkowych wycieczek lub zoorganizowania sobie samodzienie w czasie wolnym.
5.0/6
Wyjeżdżając na Kubę spodziewałem się, że nie doświadczę luksusów, ani standardu obsługi jaki znałem z Europy. Z drugiej strony wraz z żoną potrzebowaliśmy odpoczynku nad ciepłym morzem, palm, słońca i innej kultury, po to by odetchnąć od zimowej szarzyzny naszego kraju. Szczęśliwie wyjazd spełnił nasze oczekiwania, choć oczywiście nie wszystko było idealne. Zacznę od plusów: hotel jest jednym z ciekawszych pod względem architektonicznym obiektów w Varadero. Nie jest to socrealistyczny moloch, ale przepięknie zaprojektowany park palmowy, usiany domkami jako żywo wyjętymi z Key West, które przypominają o poamerykanskim dziedzictwo Varadero. Do dużych plusów obiektu należy też plaża, z drobnym piaseczkiem, serwisem plażowym w cenie obiektu (w tym ręcznikami), dobrze utrzymana, z ratownikami. Do plusów oferty należy też czysty i przestronny pokój z niesamowicie komfortowym łóżkiem typu king size (naprawdę rewelacyjnie się spało), czystą i nowoczesną łazienką, dostępem do całego zestawu kosmetyków marki własnej Melia, pasty do zębów, szczoteczek itp. Niby standard, ale na Kubie wcale nieoczywisty. Wszystko działało, klima, sejf, karta do drzwi. Plusem hotelu jest także szeroki wybór rumów różnych marek, w tym Havana Club, także w wersjach starzonych w beczkach, co doceni każdy koneser alkoholi mocnych. Bar przy plaży oferuje także świetną pina colade. Personel uprzejmy i pomocny. Minusy: słabe wyżywienie, braki wielu produktów (przez cały wyjazd nie było nawet lokalnej coli, sprite czy fanty), soft drinki to tylko woda, braki sera czy pomidorów, owoców. Glodni nie chodziliśmy, ale jedzenie to duży minus, choć i tak sobie radzili biorąc pod uwagę dostępne produkty. Higiena podawania posiłków też wymaga poprawy., ale tragedii nie było. W barach brakuje wszystkiego, łącznie z łyżeczkami i kieliszkami, ale jest woda, rum i lokalne piwo. Mojito raz jest, raz nie ma (zależy od tego czy jest akurat mięta). Minusem jest też obsługa recepcji, która chciała nas naciągnąć na przedłużenie doby hotelowej mówiąc, że to koszt 5 dolarów za godzinę, gdy oświadczyłem, że płacę kartą to nagle z 5 dolarów zrobiło się 2 z lekkim hakiem. Trochę niesmak. Reasumując: mimo minusów polecam, ocenę dostosowuję do lokalnych realiów, na które trzeba wziąć poprawkę i podejść do nich z uśmiechem i zrozumieniem. To był dobrze spędzony czas.