Opinie klientów o Egzotyka Light - Kuba - Varadero

4.9 /6
107 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.1
Intensywność programu
4.2
Obsługa hotelowa
4.8
Pilot
5.1
Plaża
5.1
Pokój
4.5
Położenie i okolica
5.2
Program wycieczki
5.0
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
4.6
Transport
5.4
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

Andrzej Tadeusz, KALISZ 29.11.2017
Termin pobytu: listopad 2017

Spostrzeżenia

Mimo wszystko warto zobaczyć Kubę 😀

4.0/6

Joanna Izabela, Kraków 25.03.2024
Termin pobytu: marzec 2024

Hotel Melia Peninsula 7 dni

W Hawanie: nasz hotel Pacocobana 3*- smród pleśni w pokoju, prusaki w pokoju i na jadalni (jadalnia jak zaniedbany bar mleczny), brak sprzątania w pokoju. Na Cayo Santa Maria: hotel Memory 5*- koszmarny smród pleśni w pokoju ( żona 2 noce musiała spać z szalikiem na twarze - nie była w stanie oddychać tym smrodem, ręczniki w przygotowanym dla nas pokoju były dosłownie zabłocone (na drugi dzień sprzątajacy po mimo napiwku podniósł zabłocone ręczniki przygotowane do wymiany z podłogi i z powrotem powiesił nam do wycierania twarzy-KOSZMAR! Rozumiemy, że kraj jest biedny, że mogą być zżółkłe ręczniki i posciel, mogą być nawet dziurawe ale brudne, nawet nie wypłukane chociażby w samej wodzie to już świństwo, pościel wyglądała jakby na niej już ktoś spał nie jedną noc! brak sprzątania, brak papieru toaletowego przez caly czas u nas i w kilku innych pokojach, w recepcji powiedzieli ze przyniosą papier MANIANA - jednak nie przynieśli (to było poniżające- brak papieru przez 2 noce), w restauracji duże karaluchy. Z powodów sanitarnych te 2 w/w hotele powinny być zamknięte bo narażają ludzie na utratę zdrowia! W Trinidadzie: hotel na wzgórzu - był bardzo w porządku, czysto, świeże powietrze w pokoju. W okolice Cienfuegos: hotel przy morzu Karaibskim - stary ale czysty i bez smrodu pleśni. Woda w morzu przy plaży zarośnięta trawą morską. Ogólnie program objazdówki był dosyć ciekawy. Pilot pani Ania Jesionczak wiedzę na temat Kuby ma ogromną i potrafi ciekawie opowiadać bez przerwy ale jako człowiek jest bez emocji. Także na nasze opinie o smrodzie i brudzie w w/w hotelach ripostowała, że to taki klimat. Co nie jest prawdą, byliśmy w różnych krajach o bardzo podobnym klimacie i smrodu pleśni nie było, zresztą na Kubie również w innych hotelach pokoje były bez pleśni. ======================== Pobyt: Hotel Melia Peninsula jest dość rozległy ma chyba 28 piętrowych i dwupiętrowych budynków w stylu kolonialnym zadbanych i pięknych. Teren jest zielony i naprawdę piękny. Nasz pokój w odróżnieniu od hoteli na objeździe był ładnie pachnący i czyściutki na I piętrze. W pierwszej linii brzegowej. Z internetowych opinii wynika że w tym hotelu podobno pokoje są różne również takie z pleśnią. Wchodząc do restauracji głównej wszystko wygląda jak z żurnalu, pięknie i z wyobraźnią poukładane owoce i warzywa, również ciastko sposób układania wręcz artystyczny. To co do plusów restauracji. Teraz co do minusów. W dalszym korzystaniu z restauracji okazuje się mnóstwo owoców to tak na prawdę tylko te same 3 rodzaje owoców ale pokrojonych na jednych misach w plasterki, na innych w ćwiartki a jeszcze na innych pokrojone w kostkę. Niestety będąc 16 dni na Kubie nie spróbowaliśmy nawet ani bananów, ani kokosów, ani arbuzów czy melonów. W naszej restauracji były tylko kwaśne (niedojrzałe) ananasy, papaja. Kucharze na bieżąco kurczaki i wołowinę ale niestety za krótko by dało się to bezpiecznie jeść (opinia wielu turystów). Poukładane różne makarony i ryże na metalowych tacach, które powinny być gorące ale absolutnie wszystkie są zimne, ciepłe można było dostać jedynie czekając u kucharza który ma 2 płyty grzewcze i 2 patelnie ale byłoby to za pięknie. Więc grzeje tylko jedna i trzeba stać w kolejce. Przez to że jest kolejka więc kucharz podgrzewa tylko trochę i wydaje. Cola w barach skończyła się po 3 dniach pobytu i już więcej nie było. W pokojach bezpłatna woda butelkowana. Ale ani ręczniki ani pościel przez tydzień nie były wymieniane po mimo odpowiednich napiwków. Plaża piaszczysta dosyć ładna. Wycieczka katamaranem na wyspę Cayo Blanca jest dość ciekawa ale rafy po drodze zgodnie z opisem wycieczki nie ma ani za grosz. Plaża jest piękna, delfiny też ładne nawet widzieliśmy po drodze dzikiego delfina w morzu. Cena z Rainbow 105€ całkiem uczciwa bo samemu kosztuje 100. Były organizowane pokazy taneczne ( raczej afrykańskie) całkiem ładne ale salsy nie zobaczyliśmy ani razu przez 16 dni na Kubie. Generalnie Kubańczycy nie są uśmiechnięci jak się opisuje. Turyści dla nich to darmowy zarobek najwięcej przez zaczepianie z prośbą oczywiście pomocy finansowej albo przez oszustwo. W Hawanie jeden zaczępił nas bo niby widział nas na lotnisku i zapamiętał bo pracuje na lotnisku. Na pytanie kiedy, to już nie umiał odpowiedzieć, oczywiście od razu przeszedł na temat pomocy dla dzieci, gdy daliśmy mu 2€ to nas wyśmiał i zażyczył 10$ lub €. Bezpieczeństwo wcale nie jest tak wysokie jak opisują, trzeba uważać zwłaszcza po ciemku. Dosyć dużą niespodzianką na Kubie było to że ich własną walutą prawie za nic nie zapłacisz. Nie € tylko preferują dolary. Więc jeżeli się wymieni za dużo pesos to trzeba będzie rozdać za darmo bo z powrotem nie da się wymienić na € czy $.

4.0/6

Aleksandra, --- 26.02.2024
Termin pobytu: styczeń 2024

Egzotyka Light

Wyjazd dobry, natomiast wycieczki bardzo "light" - warto dodać chociaż po jedno lub dwa muzea i wydluzyc czas wycieczki, szczególnie w Havanie - znajduje sie blisko Varadero, a bylo za malo czasu wolnego w Starej Havanie. Przejazd kabrioletami bardzo fajny. Przewodnicy dobrze przygotowani, ciekawie opowiadają plus sa bardzo pomocni. Wycieczka katamaranem - opcja dodatkowa bardzo ciekawa.

4.0/6

Justyna 03.02.2018
Termin pobytu: luty 2018

Gran Caribe Sun Beach

Wyjazd zaliczam do udanych, ale przesyłam kilka rad które może się przydadzą innym podróżującym: Niestety w tym roku sa jakiś dziwne anomalie pogodowe i niestety w tym czasie na kubie (styczeń-luty) pogoda jest kiepska. Jesli sie nastawiacie na plazowanie i opalania- to odradzam, bo ja sie zawiodłam. Bylam na tygodniowym pobycie i pierwsze 3 dni były pochmurne pozostale 4 z przejaśnieniami. Opalanie było, ale w kratke, poza tym bardzo wiało. Na plazy 2 razy była czerwona flaga-zakaz kąpieli bo były ogromne fale, ja tylko raz się kąpałam , temperatura wody wynosila ok 24 stopni. Plaza przy hotelu Gran Caribe jest b. ladna, szczególnie gdy swieci slonce to te turkusy się uaktywniają;) plywalo tez sporo meduz- wiec uważnie z nimi. Hotel: 3 dnia od przyjazdu popsula się winda i do czasu odjazdu nie została naprawiona, mieszkałam na 5 pietrze, wiec jeszcze ok, ale osoby z 7 czy 8 mialy klopot szczególnie przy wyjeździe i ze zniesieniem walizek gdyż nikt z obsługi nie raczyl pomoc. Plusem jak dla mnie jest brak internetu -to był tydzień przeznaczony na całkowity reset, nawet jak ktoś wykupil internet to i tak często nie dzialalal. Internet kosztowal 1cuc/1h. Ludzie ze sobą rozmawiali a nie siedzieli z glowa w telefonach:) Animacje były ale bez szaleństw- gra w bingo i mini lekcje krokow salsy, czachy, bachaty itp. wieczorem jakas muzyczka i show Jedzenie w miare- ale wszystko były praktycznie zimne jak się doniosło do stolika. Przy sniadaniu brakowalo kubkow a jak były to brudne- sugeruje wziąć swoje. Był tylko jeden ekspress do kawy i czasem się psul, kolejki spore do automatu. Poza tym trzeba było odstać swoje nim się weszlo do restauracji, bo wpuszczali co kilka osob. No i te muchy na stołówce.... Część objazdowa- Hawana, bardzo stare miasto, szkoda ze nie wysiedliśmy przy kapitolu tylko widzieliśmy go z autokaru. Super natomiast była przejazdzka starymi samochodami! Trynidad i cienfuegos- bez rewelacji. Wycieczka na farme krokodyli do wioski indiańskiej i rejs łodką i playa larga był fajna, na pozostałych fakultetach nie byłam, wiec nie ocenie. Niefajne były to ze Pani rezydentka zbierala od nas na wstępie 65 euro a nie 60, a te 5euro mialo byc na wejście do doliny cukrowej, co w katalogu było jako „dla chętnych”. Generlanie jako tako- krajobrazow na Kubie nie ma za pięknych, jedynie co fajne zobaczyc to te genialne samochody, dobry rum i cygaro. Kubańczycy są wesele, taneczni, pełno muzyki. W tamtym roku była z rainbowem w Meksyku i niestety Meksyk z Kubą wygrywa!
120212227
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem