4.9/6 (109 opinii)
3.5/6
Standardy na Kubie sa duzo nizsze niz w innych krajach. Nawet hotel 5* daleko odbiega od europejskich 5*. Poza tym na Kubie jest bieda - czasem nie bylo czystych recznikow, papieru toaletowego czy wody mineralnej. Jedzenie srednie, prawie nie przyprawione. Lepiej chodzic do restauracji a'la carte. Atrakcyjne wystepy wieczorne, czesto graja zespoly na zywo fajna lokalna muzyke. Plaza bardzo waska, lezakow nie brakuje. Nie polecam podrozy w styczniu-lutym, bardzo mocno wieje, czasami bywa kolo 15 stopni. Polecam wycieczke do Hawany i Trinidadu - piekne miasta.
3.5/6
Hotel w standardzie turystycznym 5* (w porównaniu do innych, które widziałem przyzwoity). Pokoje sprzątane poprawnie. Drobne wady: awarie zamka, cieknąca klimatyzacja - naprawiane na bieżąco lub zmieniany pokój. Wyżywienie: dobre znając kubańskie zaopatrzenie - próbują zrobić coś z prawie niczego, ale wegetarianie mogą być trochę zawiedzeni. Wi-fi za darmo (20h na start, potem kolejne godziny) dostępne na terenie całego hotelu i plaży. Basen zimny, ale za to Ocean boski, chociaż plaza trochę wąska. Fani słodyczy i przekąsek - tutaj ich nie kupicie! Trudno samemu zorganizować zwiedzanie kraju, ale można ogarnąć kontakty nawet do polskojęzycznych lokalnych pilotów. Katamaran i wyspa Coyo Blanco rewelacja (może poza pływaniem z delfinami - trochę ich żal; ocean za murem, a one uwięzione dla publiki). Hawana dwudniowa (jezeli nie ma Tropicany) bardzo męcząca - powrót z zachodu wyspy do Varadero to 6h jazdy. Pomimo, iż lokalna waluta obowiązuje to są sklepy, gdzie nie zapłacicie CUPami - albo karta albo Euro. Dolary przyjmują z "grymasem". Wszędzie oczekiwanie tipów (Euro lub USD). W ostatnim dniu można przedłużyć dobę płacąc około 12 Euro za godzinę. Biorąc kartę warto poinformować o tej destynacji bank, bo Kuba jest traktowana jako kraj wysokiego ryzyka (bank może zablokować transakcje). Załoga miła i można u Nich kupić prezenty w dobrych cenach i wymienić walute na lokalną po lepszym kursie. W Varadero turyści nie muszą nosić maseczek w przestrzeni otwartej, ale w pomieszczeniach tak. Ogólnie - na tydzień pobytu jest ok, na dwa tygodnie trochę nudno i monotonia jedzenia.
3.5/6
Dobrze zorganizowana przez Rainbow impreza poza jedną wpadką. Loty i rezydenci bardzo punktualnie, rezydenci z dużą wiedzą,mili i kulturalni. Pomyłka tylko ze"sniadaniem" w drodze do Trynidad suchy tost i podrabiany sok w ramach all inclusive to błąd, można wyjechać godzinę później i śniadanie zjeść w hotelu. Hawana piękna. Tylko "ale". Cała impreza nie jest warta zapłaconych pieniędzy. Kuba z jej jakością i ofertą powinna kosztować max 3000zl. Hotele 4 i 5* gorsze od tych w Afryce i Kambodży. Od pałaców egipskich i tureckich dzieli je przepaść. Sądzę że kubanczycy kroją nas i Rainbow.
3.5/6
Hotel Be Live Turquesa - duży, z własną plażą, pokoje obszerne, aczkolwiek widać ząb czasu, zmęczenie materiału i stęchlizne; może to efekt niedawnego huraganu jaki ich dotknął?! Jedzenie bardzo urozmaicone; codziennie animacje i wieczorne atrakcje, obsługa miła i uśmiechnięta. Jednak perełką były dwa dni wycieczek do Hawany i Trinidad z pilotem Marcinem Chudym, ciekawe opowieści i interesujący harmonogram wyjazdu. Polecam dodatkową wycieczkę katamaranem.