4.3/6 (44 opinie)
Kategoria lokalna 3
4.5/6
Fajne miejsce, ale trochę za wysoka cena. Osoby, które wykupiły w opcji last minute nie żałują.
4.5/6
Lutraki na poczatku września zachwyciło nas pogodą, ponad 30 stopni, czyściutkie i ciepłe morze, natomiast sam hotel Bakos zachwyca już troszkę mniej :) Położenie jest jego największym atutem, 3 minuty spacerkiem i jesteśmy już na kamienistej plaży (polecam zabrać buty do wody i grubszy ręcznik, na plaży można też skorzystać z darmowych prysznicy po kąpieli w dość słonej wodzie). Co więcej dookoła Lutraki rozciągają się pasma górskie, warto wybrać się do dwóch klasztorów położonych na niedalekim zboczu, z wyższego Św. Patapiasza rozciąga się bajeczny widok na dwie zatoki połącznone kanałem korynckim. Do samego kanału korynckiego także możemy wybrać się na spacer plażą (niecałe 3 km) i zobaczyć most zatapiany, można także udać się na pieszy most nad kanałem z którgo widać kanał w całej okazałości (tu jednak należy zwracać uwagę na greckich kierowców z uwagi na brak chodnika). Polecam także samodzielną wycieczkę do Aten (bilet w obie strony to koszt rzędu 20 euro - podróż ok 1,5h), samo centrum Aten jest dość zaniedbane i brudne, aczkolwiek Akropol (+muzeum) i panorama z jego wzgórza są zdecydownie warte zobaczenia. Co do wycieczek fakultatywnych, odbyłam tylko tę na wyspę osiołków (Hydra) i Speces, trwa cały dzień i jest męcząca. Wyspa Hydra jest bardzo malownicza i warto zgubić się w jej wąskich uliczkach czy poskakać do wody, najchętniej zostałabym tam dłużej :) Co do wyspy Speces nie mam już tak barwnych wspomnień, po Hydrze wypadła co najmniej blado :) W drodze powrotnej dodatkowa atrakcja zjawiła się niespodziewanie... a były nią delfiny, urocze ssaki towarzyszyły naszemu statkowi przez kilka minut :) Co miłe, na zakończenie rejsu załoga zafundowała nam koncert muzyki ludowej na żywo. Przez tydzień pobytu w Lutraki na pewno się nie nudziłam, dzięki wycieczkom na własna rękę zachwałam balans pomiędzy wypoczynkiem a zwiedzeniem, (część rezydentów przekonywała, że na własną ręka się nie da, co moim zdaniem nie powinno mieć miejsca). Wracając do hotelu Bakos, pokoje są dość dobrze wyposażone, chociaż widać że lata świetności mają już za sobą. Do hotelu przylega też niewielki basen, jednakże posiadając świetny dostęp do plaży, nawet z niego nie skorzystałam. Jedynym rozczarowaniem okazało się jedzenie, śniadanie w formie bufetu było znośne, natomiast kolacje w pobliskie tawernie to jakieś nieporozumienie. Czasami miałam wrażnie, że nasze dania są przygotowywane z resztek innych gości, zdażało się, że nikt nie ruszył któregoś z podanych posiłków. Podczas całego wyjazdu jedynie 2 obiadokolacje były smaczne, szkoda, że restauracja podaje inne dania gościom z hotelu a inne (lepsze) pozostałym klientom, także obsługa jest zupełnie inna.
4.5/6
Jakość adekwatna do ceny.
4.0/6
Hotel przyjemny, miła obsługa, okolice do zwiedzania, nawet na pieszo, przyjemna Pani rezydent, fajna wycieczka fakultatywna do Mega Spilio. Minusem był hałas w pokojach od strony ulicy. Cienkie ścianki miedzy pokojami, słychac było rozmowy z ąsiednich pokoi ( szczególnie nocą), kolejki podczas posiłków. Cena adekwatna do zaproponowanych warunków. Samo miejsce dostarcza tylu wrażeń, że minusy idą w niepamięć. Piwo, woda, sok pomarańczowy oraz wino dostepne było od rana do wieczora o inne alkohole trzeba było prosić. Uważam pobyt za udany. Przy wyboże proszę zwrócić uwagęna wyżywienie. Nie jest to typowy all inclusive.