Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz
6.0/6
Robert, Gdańsk 06.09.2018 Termin pobytu: sierpień 2018
Wypoczynek w Velice
Miejscowość to ,,dziura" w pozytywnym tego słowa znaczeniu.Nie jest zadeptana przez turystów, można znaleść ,,kawałek" plaży tylko dla siebie. Doskonałe miejsce zarówno dla leniwego wypoczynku jak i miejsce wypadowe do zwiedzania Grecji. Można za niewielkie pieniądze kupić świeże owoce i warzywa prosto z samochodu.
6.0/6
Lucyna, Pszczyna 16.10.2018 Termin pobytu: wrzesień 2018
Wakacje 2018
Cisza, spokój .....super odpoczynek.
6.0/6
Doris 30.07.2018 Termin pobytu: sierpień 2018
Cudowne dni w Velice
Wypoczynek w pełni udany,chociaz studia to loteria ,rezydentka niezbyt pomocna oprócz wycieczek i transferu z lotniska .Okolica cudowna,Grecy uprzejmi i pomocni,Meni w tawernach w kilku językach,kilometry pustej plaży,wszędzie dostęp do morza i czysta ciepła woda,napewno tam wrócimy Wycieczki super ,nawet w 39 stopniach nie zapomniane przeżycia i dostepne ceny polecam wszystkim chcącym odpocząc i poznać życie Greków z bliska
6.0/6
Zadowolona 18.07.2017 Termin pobytu: czerwiec 2017
Rajskie wytchnienie
Inaczej nie da się nazwać czasu spędzonego w Velice...Objawem zwykłego lenistwa i negatywnego podejścia jest twierdzenie, iż w tej okolicy nie ma co robić. Wachlarz możliwości jest ogromny dzięki rozległej plaży (polecam szczególnie bajeczną część za tarasem widokowym), lokalnym alejkom ciągnącym się za główną ulicą z pięknymi sadami i bujną roślinnością oraz ruinom zamku, z których można podziwiać całą okolicę. Pyszne, soczyste owoce, aromatyczne warzywa oraz całkiem nienajgorsza jakość tawern zupełnie zaspokoiły nasze kulinarne potrzeby, a widok z tarasu naszego studia zupełnie urzekł. Ciekawym pomysłem jest polska strefa, która (mimo paru mankamentów) była miłym uzupełnieniem dnia i dawała możliwość wieczornej integracji z rodakami. Każdy dzień wakacji był dla nas inny pod względem turystycznym jak i kulinarnym. Dwa tygodnie mineły w błyskawicznym tempie i żalem opuszczaliśmy naszą sielską Velikę.