HTop Amatista

Udane wakacje

Spędziliśmy tydzień w hotelu Amatista na przełomie lipca i sierpnia 2024 z opcją All Inclusive. Hotel położony jest ok. 1 km od centrum Lloret de Mar, można było do niego dojść kilkoma drogami. Bardzo blisko do plaży, więc opis hotelu jest jak najbardziej zgodny z rzeczywistością. Jedzenie bardzo dobre, urozmaicone, ogromny wybór, zarówno dań mięsnych, jak i dla wegetarian. Sporo dań rybnych i owoców morza. Śniadania zarówno na ciepło (jajecznica, kiełbaski, fasolka, naleśniki, tosty), jak i na zimno (duży wybór chleba i słodkich wypieków, tak jak croissanty, warzywa, owoce, mleko, płatki, jogurty), nawet prosecco dla chętnych :) Dostępne również były automaty z różnymi rodzajami kawy, herbaty oraz automaty z sokami. Lunche i kolacje były podobne, ale zawsze na każdym z nich było coś innego. W stałej 'ofercie' były jedynie pizze (różne rodzaje), frytki, makarony z różnymi sosami czy dodatkami. Duży wybór mięs, również takich przygotowywanych na miejscu, paella, sałatki, ryby, owoce morza. Do lunchu i obiadu było również sporo deserów, zawsze jeden lub dwa rodzaje ciasta (np. brownie, sernik, red velvet, marchewkowe), budynie, panna cotta, galaretki. Zawsze dostępne były 3 rodzaje lodów do samodzielnego nakładania. Między lunchem i kolacją dostępne były przekąski, takie jak hot dogi czy hamburgery, jogurty, owoce i napoje. Jedyną uwagą jest to, że zdarzały się kolejki do wejścia do restauracji, ale obsługa i menadżer sprawnie zarządzali rozmieszczeniem gości. Obsługa w barze bardzo miła i wesoła. Codziennie dostępny był drink dnia, a oprócz tego piwo, sangria, whisky, różne drinki (np. sex on the beach czy pina colada). Można było tam również zamówić kawę i herbatę przez cały dzień, co w Hiszpanii nie jest takie oczywiste. Internet bezpłatny, dostępny na terenie całego obiektu, z bardzo dobrym zasięgiem. Pokoje codziennie sprzątane, panie sprzątające bardzo miłe. Czytaliśmy uwagi na temat hałasu w hotelu, faktycznie ściany są dosyć cienkie ale nam nie sprawiało to żadnych trudności. Może mieliśmy szczęście, że pozostali goście zachowywali się w miarę spokojnie :)