5.1/6 (29 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
4.5/6
Doskonale położenie hotelu tuż nad morzem. Można było się wylegiwać na basenie pod parasolami i chodzić wykapać się w morzu. Woda w basenie bardzo zimna /połowa września/. Tuż przy hotelu przystanek komunikacji miejskiej . Bardzo sprawnie dojedziemy do Tarragona cz Reus. Również jest autobus do Barcelony , koszt ok 20 euro. Około 1,5 km do stacji kolejowej w Salou. Bilet w obie strony ok 17 euro. Wysiadamy w centrum Barcelony. Bardzo proste poruszanie się metrem . Koszt bilety 2,20 euro. Dojedziemy wszędzie . Acha dobrze wykupić sobie kartę na 10 przejazdów komunikacji miejskiej , wtedy jeden przejazd kosztuje 1,20 euro. Możemy kasować dla kilku osób .
4.0/6
Można pokusić się o stwierdzenie że najładniejszy a na pewno wyróżniający się w okolicy hotel, całkowicie odnowiony, bezpośrednio przy plaży, co widać na pierwszy rzut oka. Gdyby nie pokoje z widokiem na pojemniki ze śmieciami i obsługa recepcji powiedziałabym że hotel super. Zamiana pokoju na część rekreacyjno-basenową dzięki pomocy rezydentki Pani Darii na szczęście zatarła złe pierwsze wrażenie, dodatkowo super animacje z udziałem wiecznie uśmiechniętych dziewcząt - Polek sprawiły że wakacje były udane. Polecam wypoczynek na wybrzeżu Costa Dorada.
4.0/6
hotel ok, ale mnóstwo rodzin z dziećmi, animacje dla dzieci do 22.30 to lekka przesada. Jedzenie dobre, pokój taki sobie, wymaga zdecydowanie odświeżenia, hodniki na korytarzu z plamami mocno sfatygowane. Hotel bardziej dla rodzin, nie nastawiony na osoby szukające jakiejś rozrywki. zaleta bliskość morza tuż przy plaży. pobyt w miarę ok ale nie wybrałbym drugi raz tego hotelu
3.0/6
Od wielu lat korzystam z ofert Biura Rainbow, ale tegoroczny wyjazd może okazać się ostatnim. Zachwalany obszerny pokój w hotelu 4,5* okazał się pomieszczeniem o powierzchni ok 14-15 m2 gdzie z trudem udało się umieścić 2 walizki, ale przede wszystkim w trakcie 2 tygodniowego pobytu kłopotliwe było utrzymanie ładu i porządku . Okno i balkon wychodziły na śmietniki i chyba (sądząc po zapachu) na wyloty z pralni hotelowej. W biurze nie zaproponowano dopłaty do pokoju z lepszym widokiem. Społeczność hotelowa zdominowana przez Rosjan. Informacja na ten temat mogłaby być przekazana przez pracowników Biura. Jedzenie nie zachwycające jak na hotel czterogwiazdkowy. W Biurze nie informowano o możliwości dokupienia obiadów choć odnoszę wrażenie, że inne biura (rosyjskie i niemieckie) oferowały taką możliwość. Proponowana przez Biuro Rainbow możliwość wcześniejszego kupowania wycieczek fakultatywnych mija się z celem. Ich termin zmieniany byłe jeszcze przed wyjazdem. Inną sprawą jest sama "zawartość" wycieczek. Zwiedzanie Barcelony bez możliwości obejrzenia w sposób zorganizowany (oczywiście za dopłatą) świątyni Sagrada Familia i (oczywiście za dopłatą) ogrodów Gaudiego to słaby żart zwłaszcza, że umożliwiono (oczywiście za dopłatą) oglądanie stadionu Camp Nou oraz (za darmo) pokazu "magicznych" fontann. Ponieważ fontanny ogląda się o zmroku, wyjazd na zwiedzanie Barcelony miał miejsce o godz 11.30 co przy 1,5 godzinnym dojeździe i konieczności zrealizowania programu wycieczki skutkowało nieustanną gonitwą za przemiłą skądinąd rezydentką. Podobna gonitwa miała również miejsce w przypadku "Katalonii w pigułce".