4.6/6 (236 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Hotel pięknie położony przy cudownej plaży. Pokoje czyste, odnowione ale w średnim standardzie. Maleńki basenik, dobre i urozmaicone jedzenie, fajny bar z dobrymi alkoholami. Niestety przed barem, przy badanie ciężko jest wytrzymać. Animacje z naszego hotelu splatały się z dźwiękiem z sąsiedniego hotelu. Kakofonia. Nie do przejścia. Szczęśliwie nie jesteśmy zwolennikami siedzenia przy barze lub basenie. Ale hałas jest potworny.
4.0/6
Witam, przepiękne miejsce,pyszne jedzonko, czysto,wygodne łóżko. Organizacja wyjazdu punktualność wszystko ok. polecam!!! Myślę iż biuro podróży powinno negocjować lepsze pokoje to znaczy na piętrach.
4.0/6
Odwiedzenie hotelu Palia Sa Coma Playa było całkiem przyzwoitą przygodą. Postanowiliśmy przyznać temu miejscu 4 na 6 gwiazdek głównie ze względu na jedzenie, które nas mile zaskoczyło. Niestety, musimy wspomnieć o kilku niedociągnięciach, które wpłynęły na naszą ocenę. Pierwszą rzeczą, która rzuciła nam się w oczy, był stan naszego pokoju hotelowego. Wydawał się on dość stary i niekoniecznie spełniał nasze oczekiwania pod względem komfortu. Właściwie byłoby wskazane, aby przeprowadzić remont i odświeżyć nieco wnętrze, by goście czuli się bardziej komfortowo. Drugą rzeczą, która nas rozczarowała, była czystość w restauracji. Niestety, nie tylko szklanki były brudne, ale również talerze. To nieco zepsuło nam apetyt i sprawiło, że nieco niepokojąco spojrzeliśmy na jakość obsługi. Na plus zdecydowanie należy wyróżnić pomocną i miłą obsługę hotelową. Byli oni bardzo uprzejmi i chętni do pomocy, co na pewno wpłynęło na nasze pozytywne wrażenie. Podsumowując, hotel Palia Sa Coma Playa ma pewne mocne strony, jak na przykład przyzwoite jedzenie i uprzejmą obsługę. Jednak brak dbałości o czystość w restauracji i stary stan niektórych pokoi pozostawiają miejsce na poprawę. Wprowadzenie remontu i bardziej staranne utrzymanie czystości mogłoby znacznie poprawić jakość pobytu gości. Mamy nadzieję, że hotel podejmie działania w tym kierunku, bo miejsce to ma potencjał do zapewnienia jeszcze lepszych doświadczeń swoim gościom.
4.0/6
Pobyt w Palia Sa Coma Playa oceniam na dobry z minusem. Dlaczego z minusem? Bo trzeciego dnia pobytu po sprzątaniu pokoju zginęła nam magicznie mgiełka perfumowana do ciała. I mimo czterokrotnego zgłaszania tego na recepcji i rozmowy z menadżerem nic z tym nie zrobiono... Czułam, że mają to totalnie gdzieś, brakowało mi też informacji jak korzystać z baru w holu. Przykład: około 10 chciałam się napić kawy ( w pokoju były dwie saszetki kawy - jedną wypiłam i była niedobra więc kolejnej nie chciałam) poszłam do baru w holu bo tam był ekspres i chciałam sobie tą kawę zrobić- jednak zjawił się pan z obsługi Hiszpan, który ni w ząb bo angielsku! Tylko że nie nie wolno! Innym razem po śniadaniu chciałam się napić czegoś gazowanego- najlepiej wody ale od biedy mogłaby być cola czy sprite - jednak jak podeszłam do baru z holu i sprawdzałam czy dane urządzenie "da " mi tą wodę czy też napój znowu zjawił się ten Hiszpan i mnie wyprosił - i że nie wolno- jak go po angielsku zapytałam gdzie mogę się napić wody gazowanej to odpowiedział coś hiszpańsku niestety ja hiszpańskiego nie znam. W łazience po prysznicu niestety na podłodze zbierała się woda- widać że zle ustawiony odpływ. Przez to że miałam kradzież w pokoju- no przecież nie będę chować kosmetyków do sejfu! zaznaczyłam, że nie życzę sobie żadnego sprzątania w pokoju no to było trochę brudno. W miejscu restauracyjnym gdzie jadaliśmy ogólnie było czysto, a jednak od stolika przy który przeważnie siadaliśmy- wisiał naderwany kawałek od stolika... Jedzenie ogólnie bardzo dobre, jedynie śniadania praktycznie codziennie to samo. no ale ok- były dobre. Za to obiady i kolacje to bajka! Jak my byłyśmy to był kącik włoski i była tam pizza i była ona przepyszna, raz była kolacja meksykańska a raz japońska. Jedzenia było naprawdę dużo i było różnorodne. Więc każdy - czy mięsożerny czy wegetarianin czy ktoś kto lubi tylko płatki na mleku miał co zjeść. I były jeszcze przepyszne desery! Torty, ciasta, deserki w słoiczkach, kremy, galaretki i lody! Były też przepyszne churrosy i pancake. I sosy oczywiście do tego. Mnóstwo surówek i owoców. Naprawdę nie do przejedzenia. Basen był niezbyt duży i co mnie zdziwiło w najgłębszym miejscu zaledwie 1,40! Ale ok mogłam sobie popływać i jakoś mega tłoku nie było. Dużo leżaków, był też taras z widokiem na morze gdzie również stały leżaki i my tam głównie przebywałyśmy. Na dole była również scena gdzie odbywały się różne występy i pokazy animatorów, na środku krzesełka a z boku bar-gdzie można było wypić drinka, napój czy wodę lub ich sangrię. Był jeszcze taki bar ale z jedzeniem - jakby ktoś był jeszcze po śniadaniu głodny to były tam bułki, jajecznica, można było sobie swojego hamburgera zrobić, były też owoce. Animatorzy fajnie prowadzili zajęcia , jednak tylko w języku hiszpańskim, angielskim, niemieckim i francuskim- brakowało mi polskiego. A wiem, że w innych hotelach był animator polski. Mieliśmy także wykupioną wycieczkę do Palmy i rejs statkiem. I rejs był cudny! Przepiękne widoki po drodze aż szkoda że tak szybko minął. Potem mogliśmy sobie zwiedzać Palmę. Palma mega zatłoczona, nie wiem czy zawsze tak jest czy tylko w tym gorącym okresie. Ale jak zaczęłyśmy chodzić małymi uliczkami to już było mnie ludzi. Byliśmy także w smoczych jaskiniach i tam również bardzo nam się podobało i powrót łodzią z powrotem. Obok hotelu- dosłownie 3 minuty plaża, duża, piaszczysta. Codziennie wstawałyśmy o 6 rano aby pójść oglądać wschód słońca! Przepiękne widoki z samego rana a woda w morzu już była cieplutka! A co dopiero po południu! Wtedy to już zawsze było pełno ludzi ale mimo to zawsze mogłyśmy się gdzieś rozłożyć, miejsca było dużo. Woda przecudnego koloru, czysta, przejrzysta. No jedynie słona ale to morze przecież! Także pobyt ogólnie uważam za udany oprócz kilku niezbyt fajnych mankamentów.