5.4/6 (44 opinie)
Kategoria lokalna 5
5.0/6
W hotelu Pickalbatos Albatros Palace w Hurghadzie byłam w tym roku dwa razy. Pierwszy 14 dniowy pobyt był w czerwcu br .. a ponieważ było wspaniale , ponownie pojechałam w październiku ... nietety już tylko na 1 tydzień. Hotel zasługuje na swoje 5 gwiazdek. Wszędzie jest bardzo czysto. Pokoje są czyste, codziennie sprzątane i codziennie wymieniane są reczniki .. ja miałam wrazenie , że nawet pościel jest zmieniana codziennie :) W lodówce codziennie jest darmowa woda i inne napoje gazowane ( co nie jest przyjęte w innych hotelach ). Pokoje sa bez zarzutu, jednak Polacy dostają pokoje z widokiem na SPA i niewielki ogród . Widok na baseny jest "zarezerowany" dla gości z Niemiec, których jest najwięcej w hotelu. Polacy za "widok na basen" powinni zapłacić 100$ za tydzień od osoby. Restauracji jest ...dużżżżo !!! nie sposób wszystkiego skosztować ... nie wspomnę o jedzeniu . Jedzenie jest dobre i urozmaicone .. Restauracje są tematyczne więc jest w czym wybierać :) Obsługa jest SUPER !!! i tu nie przesadzam, wszyscy się bardzo starają aby wszystko było sprawnie sprzątane ze stołu, pytają co podać do picia... jest kulturalnie . Bary na plaży i przy basenie też są bez zarzutu . Codziennie są animacje i występy na żywo ..można tańczyć :) Baseny są bez zarzutu, codziennie czyszczone a do tego jacuzzi na świeżym powietrzu przy basenach. Małym mankamentem może byc jeden punkt wydawania ręczników plażowych w niedogodnym miejscu , ale to nie jest tragedia :) Plaża jest piaszczysta, długi pomost, z którego można wejść do morza i pływać z rybkami :) mozna tez korzystać ze zjeżdżalni wodnych w siostrzanym hotelu tej samej sieci. Nie wiem co jeszcze napisać... pobyt w tych hotelu jest cudowny !!! a kilka hoteli w Hurghadzie juz zwiedziłam ... moja przygoda z Egiptem rozpoczęła się w 2007 roku ... i trwa do dziś. Następny wylot do Hurghady ... może i do hotelu Pickalbatros Palace juz w czerwcu 2017 ;)
5.0/6
Olbrzymi obiekt, zaprojektowany bardzo funkcjonalnie, choć nie nowy to zadbany i czysty, widać, że personel się stara. Gigantyczny, niestety płytki basen (110 cm), mimo wysokiego obłożenia nie było żadnego problemu ze znalezieniem miejsca na łóżkach . Bardzo fajny wodny plac zabaw dla dzieci, są nawet jackuzzi z wodą basenową, małe łódeczki do opalania się na wodzie. Plaża nad małą zatoczką, woda bardzo płytka, czasami w czasie odpływu w ogóle ucieka, na szczęście jest długi na ok. 150m drewniany komfortowy pomost, którym możemy się przemieścić i zejść w miejscach gdzie poziom wody jest wyższy. Ok. 100 m od plaży jest rafa, wprawdzie mocno uszkodzona ale pływając z rurką lub nawet stojąc w wodzie do pasa możemy obserwować kolorowe ryby i ukwiały. Pokoje i łazienki OK. Minusy - bardzo wolny internet - doradzam zakup na lotnisku po przylocie lokalnej karty Orange, którą można później zdalnie doładowywać na stronie Oranga, Jedzenie niestety marne, na śniadanie bardzo mały wybór, widać jednak że kucharze starają się coś wyczarować z tych niskiej jakości produktów, które mają do dyspozycji.
4.5/6
Bardzo dobra lokalizacja , przemiła obsługa jedzenie również pyszne. Brakuje trochę smaków Egiptu gdyż wszystko robione jest pod Europę. Najbardziej przeszkadzało nam to że nie były przestrzegane strefy dla dorosłych we wszystkich barach, cichych basenach było mnóstwo dzieci .
4.0/6
No właśnie, GDYBY..... Hotel przepiękny, w dobrej lokalizacji, blisko od lotniska, w pokojach czysto, obsługa miła ale niestety bardzo zawiedliśmy sie na jedzeniu, po prostu koszmar :-(( Nie dość, że restauracja bardzo mała, wybór dań żaden, to jeszcze ciągle czegoś brakowało i trzeba było czekać aż będzie nowa dostawa. Nie wiem co dla kogo jest ważne ale ja uważam, że za prawie 10 tys złotych to mogę wymagać w miarę smacznego jedzenia i nie mówię tu o ilosciach. Nie należę do pokroju "typowego polaka", który uważa, że w hotelach powinno sie przed nim rozwijać czerwony dywan ale wiele razy byłam w Egipcie i nigdy nie trafiliśmy na tak koszmarne wyżywienie. Mamy porównania z innych hoteli, np z hotelu o takim samym standardzie Jaz Aquamarine gdzie jedzenie, wybór i ciągła dostępność potraw to po prostu BAJKA. I właśnie dlatego po dwóch dniach przenieśliśmy się do Jaz-u gdzie tak jak poprzednim razem było cudownie. Hotel Pickalbatros Palace jest na prawdę super pod warunkiem, że codzienne menu to liść sałaty i woda.