5.3/6 (96 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.0/6
Bardzo dobre warunki do wypoczynku i relaksu.
5.0/6
Choć pobyty to nie moja bajka, będąc po długim i dość męczącym objeździe „wzdłuż Nilu”, dla podładowania baterii przed powrotem do kraju, postanowiłem znaleźć dla siebie miejsce komfortowe, z dobrą infrastrukturą i wieloma atrakcjami. Hotel całkowicie spełnił moje oczekiwania. Pomimo cividu, w resorcie działały wszystkie atrakcje, nic nie odbywało się w ograniczeniach. Już z chwilą opuszczenia lotniska, ku mojej niekłamanej radości, lokalni przedstawiciele biura zaczynali swoje powitanie, od informacji że tu żyje się bez maseczkowo, bo covida już dawno zabiło słońce. Ku mojej uciesze, poza pracownikami obsługi hotelowej będącej w bezpośrednim kontakcie z gośćmi, nie obowiązywały żadne ograniczenia, nikt nikomu nie mierzył temperatury, nikt nic nie odkażał, nikt też nie wskazywał gdzie ma usiąść, nikt nikomu nic nie limitował, nikt nikogo nie ubezwłasnowolniał ile i czego chce sobie samemu nałożyć. Za taką postawę zarówno resortowi, jak też całemu Egiptowi należy się gromkie „hip, hip…hurra !!!” Jedynie zauważalna była nadmierna, wręcz obsesyjna dbałość o bezpieczeństwo gości. Już przy oddalonej kilkaset metrów od resortu pierwszej bramie odbywało się sprawdzanie autokarów, busów, samochodów, czy w podwoziu nie wwożą jakichś ładunków wybuchowych. Na kolejnej bramie tuż przed resortem żądano od kierowców przepustek, sprawdzano też kto znajduje się w pojeździe. Z chwilą wyjazdu z hotelu, ochrona obiektu pytała się gości o numer pokoju oraz spisywała ilość udających się w teren gości. Z tego co zauważyłem, pracownicy resortu dokładali wszelkich starań, aby gościom nie chciało się robić samodzielnych wypadów, a jedynie z przedstawicielami lokalnych tour-operatorów. Co do wybranego przeze mnie resortu, generalnie, chciałem aby poza fajną, rozbudowaną infrastrukturą, w hotelu było dużo zieleni, istniał dostęp do darmowego wi-fi (przynajmniej w lobby), a z racji kalendarzowej zimy, znajdował się przynajmniej jeden basen z podgrzewaną wodą oraz brak dodatkowych, ukrytych opłat (np. płatne leżaki na plaży, dodatkowo odpłatny sejf, klimatyzacja itd.), źródełka z napojami żeby nie były zamykane zbyt wcześnie, a resort raczył gości dobrą kuchnią oraz miłą, wakacyjną atmosferą. Przyznam się, że poza drobnymi niuansami (pokoje mogłyby być bardziej nowoczesne, ale te kilka dni mojego pobytu dało się wytrzymać, zwłaszcza gdy służyły tylko do spania), resort przekroczył wszelkie moje oczekiwania. Będąc tu na krótkim, 4-dniowym wypoczynku, nie przeszkadzało nawet to, że znajduje się na całkowitym pustkowiu, około 45 minut jazdy od najbliższej „cywilizacji”. Spragnieni zakupów mieli dostęp do mini pasażu handlowego z pamiątkami, wyrobami jubilerskimi, kosmetykami, przyborami wakacyjnymi, perfumerią, odzieżą, torbami, walizkami, rękodziełem, a nawet z ogromnym wyborem papierosów (nawet zakazanych w EU tych smakowych). Na terenie resortu działały także punkty rezerwacji wycieczek, wynajmowania aut, był także fryzjer, usługi pielęgnacyjno-kosmetyczne, a nawet resortowa klinika z obsługą medyczną. Ku naszemu zaskoczeniu, obsługa pamiętała nawet o solenizantach, przynosząc do pokoi urodzinowy tort 😊 Czego można by zatem chcieć więcej od życia, będąc na wakacjach ?!?!? Decydując się na Caribbean Soma Bay brałem pod uwagę sporą przestrzeń i dobre zagospodarowanie terenu z dominującą wszędzie zadbaną zielenią. Nawiązująca kolorystyką do klimatów karaibskich efektowna zabudowa, wkomponowana jest w bujną zieleń. Zaaranżowany w formie wakacyjnej wioski resort, składa się z wielu 2-piętrowych przytulnych zabudowań. Wnętrze hotelu i jego infrastruktura może przypaść do gustu. Na uwagę zasługuje ciąg centralnie ulokowanych basenów. Można tu liczyć na odcięcie od ewentualnej chłodnej zimowej morskiej bryzy. Ilość leżaków przy basenach jest wystarczająca. Nikt zatem nie bije się o miejsce. Nieco trudniej z kolei o dobrą miejscówkę na plaży, zwłaszcza w pierwszym rzędzie od linii brzegowej. Niestety, kto lubi dłużej pospać, musi zadowolić się miejscami nieco oddalonymi. Sporym udogodnieniem, zwłaszcza dla typowych wakacjuszy, chcących odciąć się od świata zewnętrznego jest dostęp do pasażu ze sklepami oraz sklepików przyległych do centralnego placu resortu (miedzy restauracją główną a amfiteatrem). Standard podnoszą też możliwość skorzystania z usług salonu masażu, usług fryzjera, a nawet możliwość skorzystania z mini kliniki z obsługą lekarska oraz pielęgniarską. Z racji wizyty w resorcie na przełomie zimy oraz wiosny, gdy woda w morzu nie jest jeszcze nadająca się do kąpieli, zależało mi także na basenie z podgrzewaną wodą (ze sztucznego wodospadu spływała do basenu całkiem gorąca woda). Dużym atutem był też amfiteatr, gdyż lubię brać udział w wieczornych show. Sporym udogodnieniem są czynne równocześnie kilka barów oraz jadłodajni. Cóż, liczyłem na listę ze znacznie większym wyborem drinków (dostosowanych do europejskich gustów smakowych). Uwaga : drinki typu pińca colada, mohito, daiquiri dodatkowo płatne 3 usd !!! Póki co niedoścignionym ideałem pod względem listy drinków jest znajdujący się na greckiej wyspie Zakynthos hotel Admiral Tsilivi (chapeau bas) ! Generalnie obiekt oceniam jako zasługujący na swoje 5 gwiazdek. Ewentualne mankamenty były mało istotne i generalnie nie wpływały na jakość wypoczynku (mały zadzior na całościowym bardzo pozytywnym odbiorze hotelu, to nie dostosowany do moich oczekiwań wspomniany pokój z kilkoma łóżkami dla 4-osobowej rodziny). Większość moich oczekiwań odnośnie resortu generalnie zostało spełnione, a pobyt w większości uważam za udany.
5.0/6
Wypoczynek na 5+. Słońce, plaża, ciepłe morze, dobry hotel i jego otoczenie, fajny rezydent Rainbow Tours służący pomocą w każdej chwili oraz bardzo sympatyczna animatorka. Mama wypoczęta...dziecko zadowolone...polecam!
5.0/6
Hotel godny polecenia. Czysto, ładnie, pokój duży, dobre wyżywienie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Basen z podgrzewaną wodą.