5.5/6 (136 opinii)
Kategoria lokalna 5
6.0/6
Hotel spełnia wszystkie wymagania. Znakomite położenie, blisko lotniska, nad samym morzem, piękna plaża, zadbany ogród. W zasadzie wszystko jest pod ręką - basen, plaża, bary przy basenie i przy plaży, promenada. Jedzenie urozmaicone i smaczne. Obsługa życzliwa i zawsze pomocna. A do tego gwarantowana pogoda!
6.0/6
To już kolejny pobyt w Egipcie, dlatego spośród wielu hoteli odwiedzonych w Hurgadzie, ten jest naprawdę wart uwagi. Świetne położenie, bardzo smaczne i urozmaicane jedzenie, ładna plaża. Hotel bardzo czysty i wszyscy serdeczni. Po wyjściu z hotelu jesteśmy wprost na deptaku ze sklepikami, gdzie można spacerować do woli. Kolejnym plusem jest szybki dojazd z i na lotnisko, przy czym w hotelu nie słychać samolotów. Dla lubiących sport czy tańce na terenie hotelu jest bardzo fajna siłownia oraz dyskoteka w osobnym budynku co pozwala się wyspać tym, którzy przylecieli tylko wypocząć. To jeden z niewielu hoteli do których chętnie się wraca.
6.0/6
Przyjemny i dobrze zlokalizowany hotel. Duży basen centralny z możliwością korzystania z baru. Miła i pomocna obsługa. Plaża należąca do hotelu wyposażona w leżaki i parasole. Klimatyczna kawiarnio-palarnia tylko dla dorosłych na 4 piętrze czynna od 17.00. Sympatyczni i nie odpuszczający animatorzy na basenie. Przyjemne przygrywanie do kotleta wieczorami. Hotel czysty, w okolicy pasaż handlowy. Na terenie hotelu malutka galeria handlowa. Polskie programy w telewizji (chyba ze 3). Polecam.
6.0/6
Najpierw o samym hotelu, czyli same plusy, (prawie) żadnych minusów. Hotel naprawdę fantastyczny, piękny, przestronny. Szczegóły opisane w odpowiednich kategoriach poniżej. I teraz przyszedł czas na minusy, czyli organizację wycieczek. W autokarze do Kairu (jazda nocą, 8h, ok. 6-10 stopni na zewnątrz) było strasznie zimno. Dopiero po kilku interwencjach pasażerów pilot zaczął wyjaśniać sprawę z kierowcą i okazało się, że ogrzewanie było zepsute. Na drugi dzień dopadło mnie (jestem pewna, że nie tylko mnie) przeziębienie, na szczęście tylko jednodniowe, ale mogło skończyć się dużo gorzej. Wspomniany pilot (reszta raczej w porządku, jest ich tam wielu, wszyscy to Egipcjanie mówiący lepiej lub gorzej po polsku) był dość opryskliwy i mało chętny do pomocy. Tak było również w noc powrotną, kiedy nagle kazał nam wraz z dwójką innych pasażerów przesiąść się z autokaru do minibusa (wcześniej oni nim podjeżdżali pod autokar, a my nie, dlatego byłyśmy zdziwione). Pilot nie wyjaśnił nam nic. Potem okazało się, że tamtych mężczyzn odwozimy najpierw, po czym zostałyśmy same z dwoma obcymi Egipcjanami-kierowcami niezatrudnionymi przez Rainbow w środku nocy. Niestety, ale kobiety muszą być czujne na każdym kroku, a w kraju takim jak Egipt szczególnie. Ostatecznie nic się nie stało, ale strach był. Ogólnie co do wycieczek ta do Kairu bardzo męcząca (autokary są zatrzymywane na autostradzie, aby jechać wspólnie; podobno od przyszłego roku mają być wycieczki samolotem), ale piramidy zobaczyć trzeba. Wycieczka do Luksoru fantastyczna, a do centrum Hurghady strata czasu - port, kościół, meczet, sklep z pamiątkami i nara. Ach i perfumeria - to samo co w Kairze, zupełnie zbędne punkty. Ostatnia skandaliczna sytuacja miała miejsce już na lotnisku. Pilot kazał nam wejść na lotnisko, twierdził, że nie będzie żadnych problemów i musimy znać tylko numer lotu. Jeszcze przed pierwszą kontrolą okazało się, że aby przejść dalej trzeba pokazać „bilety” (czyli tak naprawdę umowy), które nie wszyscy mieli wydrukowane. Na szczęście udało nam się znaleźć je na mailu i pomóc w tym jeszcze dwóm starszym paniom. Podsumowując, hotel polecam w 100%, wycieczkę do Luksoru również, do Kairu tylko ze względu na zobaczenie piramid po raz pierwszy w życiu, a Hurghadę lepiej sobie odpuścić. Egipt w lutym ma idealną pogodę na zwiedzanie (jeśli tylko w autokarze działa ogrzewanie), choć mocno wieje i dla niektórych trudne może być typowe opalanie w bikini.