4.1/6 (114 opinie)
5.0/6
Pierwszy pobyt w Egipcie i pierwsze prawdziwe wakacje poza Polska. Pobyt oceniam za udany :)
5.0/6
Zacznijmy od tego, że opis nieco wprowadza w błąd a niestety pracownicy biur nie mają za dobrych informacji. Opis "Kameralny obiekt otoczony ogrodem, położony w sercu Hurghady" dość mocno wprowadza w błąd. Owszem, ogród piękny ale położony daleko od centrum i w nienajlepszej dzielnicy. Na szczęście można dojść w jakieś 10 min spacerkiem do centrum handlowego "city center". Na szczęście rafa przy hotelu wynagradza niedogodności związane z położeniem. Dodatkowo na terenie hotelu można dostać praktycznie wszystko, poza kartą SIM, więc warto zaopatrzyć się na lotnisku (internet bardzo przydaje się tam do kontaktu choćby z rezydentem, niestety wifi dość słabe i tylko w lobby). Poza tym, jest apteka, przychodnia, sklepy chyba ze wszystkim. Hotel nie najnowszy, o tym jednak widziałam. Nasz pokój był w porządku. Czysty i schludny. Na początku trochę przeraziła nas łazienka, jednak wszystkie niedogodności zostały usunięte w ciągu jednego dnia. Pomimo wykupienia wczasów w King Tut goście lokowani byli w Sphinxie, ponieważ ten pierwszy akurat przechodził remont. Zaczął się zaraz po naszym przylocie. Nie jestem zbyt wymagającym gościem, jednak uważam, że cena adekwatna do jakości. Przy hotelu, chyba w ramach rozrywki, znajdują się klatki z małpkami, ptaszkami i pieskami. To ostatnie było dla zaskoczeniem, jednak okazuje się, że Egipcjanie dopiero od niedawna traktują psy jako pupili. Dla nich to zwierzęta do trzymania w zoo dla rozrywki. Jednak te pieski są naprawdę zadbane i w porównaniu do innych wychudzonych na ulicy mają jak w raju. Bardzo dużo miejscowych namawiających na wycieczki, jednak wiedzieli kiedy przestać. Czasem podchodzili po prostu pogadać, bo większa część turystów to Rosjanie i Ukraińcy, nie mowiący po angielsku. Szacun dla Pana od wielbłąda - po pierwsze zwierzę zadbane i jego potrzeby były ważniejsze niż zachcianki turystów. Po drugie nienachalny, nie narzucający "ceny" za zdjęcia i przejażdżkę i niesamowicie cierpliwy. Cały wyjazd uważam za udany.
5.0/6
Hotel położony w super lokalizacji, blisko plaży. Ręczniki, leżaki bezpłatnie. Wyżywienie bardzo dobre, poza prowiantem na wycieczki całodniowe (słodkie bułki z "wędliną" i serem, brak wody, tylko małe soczki w kartoniku - 200ml, za mało owoców - 1banan - jak na all inclusive). W pokoju czysto, sprzątany codziennie. Trzeba być przygotowanym na bakszysz wszędzie. Jak dla mnie to za mało opieki ze strony rezydenta. Przewodnicy miejscowi zawożą np. na zakupy - zwiedzanie Hurghady - gdzie wcale nie jest tanio, szczególnie w sklepie, gdzie pracuje Polka i uważać na ceny, gdyż zawyża. Poza tym super. Gorąco polecam wycieczkę Sahara Park, niezapomniane przeżycia.
5.0/6
Ogólnie hotel bardzo przyjazny, obsługa zawsze starała się pomóc. Dużo atrakcji przy hotelu, pełno sklepików, pamiątki i zakupy odzieżowe można zrobić na miejscu. Pechowo trafiliśmy, że pokój mieliśmy nad kominkiem, który zawsze przy kolacji był rozpalany. Dym z komina przedostawał się do pokoju, więc zawsze trzeba było przed kolacją zamykać balkon. Pokój codziennie sprzątany. Łazienka faktycznie wymagała remontu, ale dało się przeżyć. Jechaliśmy na dwie wycieczki z rainbow, mieliśmy super przewodnika Samuela, który świetnie mówił po polsku. Jedzenie całkiem dobre, myślałam, że będzie gorzej. Nawet dzieci zbytnio nie narzekały. Świetne zupy były serwowane na kolacje (dwie do wyboru), dzieci jadły ze smakiem. Zawsze zupa była też w barze przy basenie. Okolica poza hotelem to kilka sklepów, ok. 15 minut spacerkiem jest centrum handlowe i carefour, gdzie można kupić super owoce, daktyle, migdały itp. (płatność kartą korzystnie wychodzi).