5.3/6 (320 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.0/6
Bakcyla snrkelingu złapaliśmy w zeszłym roku w Sharm El Sheikh i dlatego wybraliśmy ten hotel. Leży trochę na pustkowiu, ale ma ładną rafę koralową z dojściem długim pomostem. Jedzenie fantastyczne. Wybór dań, ciast nie do przejedzenia. Uczestniczyliśmy w trzech wycieczkach lokalnych. Kto już był, to nie warto jechać do Kairu - daleko, muzeum w trakcie przenosin do nowego lokum.
5.0/6
Udane wakacje, głównie wypoczynek nad morzem ale również poznawanie zabytków Egiptu oraz miejscowych ludzi i ich zwyczajów. Okres pobytu trochę zbyt wczesny, pogoda oczywiście dobra, jak zwykle w Egipcie, ale woda w morzu była chodna i dni wietrzne. Jesteśmy wypoczęci i zadowoleni z pobytu oraz polecanej i wybranej oferty.
5.0/6
W Hotelu Stella Di Mare Beach Resort & Spa w Egipcie spędziliśmy cudowny tygodniowy urlop w lipcu. Cudowna plaża i pomost przy pięknej rafie gdzie można podziwiać koralowce i dużo kolorowych rybek zostanie w pamięci na dlugo. Sam hotel jak i obsługa na wysokim poziomie,jedzenie nie do przejedzenia wszystko świeże i dobre. Baseny super !!!
5.0/6
Hotel to ogromny kompleks bungalowów, w jakich znajdują się apartamenty. Pomiędzy ciągami zabudowy mieszkalnej zagospodarowano chodniki, a cały obszar po prostu tonie w pięknej zieleni - ogród jest świetny :) W zależności od miejsca, gdzie zostanie się zakwaterowanym, do plaży idzie się ok. 2-5 min spacerem. Plaża jest bardzo duża, szeroka, piaszczysta, do dyspozycji gości jest mnóstwo leżaków z parasolami i wiklinowymi osłonami przeciwwiatrowymi, dającymi również poczucie intymności. Nie ma problemu z dorwaniem leżaka nawet po drugim śniadaniu (nie zauważyłem bookowania miejsc ręcznikami z czego słyną przyjaciele z Niemiec i Anglii). Sprzątanie pokoi/ wymiana ręcznika plażowego są dostępne codziennie. Same pokoje dość przyjemne, natomiast nie jest to z pewnością standard 5* jaki znany jest w Europie. Wszędzie dość czysto, natomiast widać zaciągnięte fugi na płytkach, obdrapane futryny czy listwy. Szafy dość stare i z nieprzyjemnym zapachem pierwszego dnia (wymagały przewietrzenia). W pokoju mała lodóweczka, czajnik z herbatami i kawą (kilka saszetek wrzuconych do kubeczka plastikowego), są zapewniane malutkie buteleczki z kosmetykami dla gości, jest sejf. Jedzenie dość przeciętne - każdy mógł znaleźć coś dla siebie, spory wybór w formie bufetu, natomiast nie jest to również jakość 5* hotelu. Napoje dostępne w plastikowych, tandetnych, jednorazowych kubeczkach. Obsługa dość obojętna, niektórzy całkiem sympatyczni - nie zdarzyło mi się, aby ktoś był opryskliwy bądź niemiły. Obsługują w 99% panowie (kulturowe uwarunkowania). Faktem jest również, że za wszystko oczekiwany jest bakszysz (napiwek), głównie w wysokości 1$ (za sprzątanie pokoju, za podanie drinka do stolika podczas wieczornych "atrakcji" / na plaży, za podanie papieru do wysuszenia dłoni w toalecie). Podczas leżakowania na plaży stale ktoś podchodzi i zaprasza na płatne atrakcje, bywa to po czasie uciążliwe. Wspomniane wieczorne atrakcje to niestety porażka - bardzo słabe i monotematyczne (animatorzy śpiewający piosenki z dziećmi lub pan solo śpiewający międzynarodowe hity na pustej scenie). Raz był pokaz "połykacza węży", który tańczył ze zwierzętami i chętni mogli dotknąć węża, natomiast kilka dni wcześniej jeden z animatorów zaczepiał gości i zapraszał na "cobra show" (13$ od osoby), a więc występ dokładnie tego samego pana, który kilka dni później występował totalnie za darmo na głównej scenie...żenujące. Hotel posiada dwa pool bary, kilka basenów - to zdecydowanie pozwala zrelaksować się w wodzie bez obaw o dzikie tłumy. Jakość samych drinków jest przeciętna (dodają jakieś słodkie, sztuczne syropy do wszystkiego), ale bez problemu można poprosić o klasyki (git-tonic, wódka sour, whisky sour, cuba libe etc. w wersji, jaką się lubi - na plus). Generalnie to był mój pierwszy wyjazd do Egiptu i może nie do końca byłem przygotowany na silne kulturowe różnice, ale sam wyjazd i hotel oceniam pozytywnie, mimo kilku mankamentów.