Opinie o Sunny Days Resort Spa & Aqua Park (ex El Palacio)

4.0/6

Mieszane uczucia...raczej na mały plus

Czytając kilka opinii na portalach podróżniczych na temat ego hotelu nie dziwi mnie, że potrafią być aż tak skrajne. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (pokój ;-) oraz wcześniejszych doświadczeń i własnych wymagań. Opinię piszemy z perspektywy 35 latków, który byli po raz 4 w Egipcie i odwiedzili kilka innych krajów arabskich. Hotel ma bardzo ciekawe położenie, ale jest stary i wymaga solidnego remontu. Pokoje są duże i były bardzo dobrze sprzątane ( jak na Egipt oczywiście ) ale codziennie dolar leżał dla pokojowego. Satysfakcja z pobytu zależy też bardzo od pokoju ( o tym osobno poniżej ) bo można trafić naprawdę fatalnie. Jeśli chodzi o leżaki to w zatoce w środku były bardzo wcześnie zajmowane, ale po lewej stronie przy morzu było sporo miejsca. Była tam też szczątkowa rafa i kilka rybek co dla początkujących snurkowiczów było bardzo atrakcyjne. Ale jak ktoś wypływał łodzią na snurkowanie lub nurkowanie z butlą w przeszłości to na pewno tę pseudo rafkę wyśmieje. Amatorzy nurkowania byli zadowoleni bo nie trzeba było nigdzie wyjeżdzać na wyprawę bo statki i centrum nurkowe było na cyplu na terenie hotelu i zabierali uczestników o 8.30 z tego miejsca. Największa wadą hotelu było jedzenie, hotel wybraliśmy z premedytacją bo był tani,a tym razem jechaliśmy bez dziecka więc nie zależało nam na przyzwoitym jedzeniu. Formuła "all" bardzo kiepska. Każdy napój trzeba było wystać w kolejce i do tego max 2 mikrokubeczki ( na szczęście zwykle nie przestrzegali tej zasady). Nie było dystrybutorów żeby samemu nalać sobie napój co jest powszechnie praktykowane w lepszych hotelach. No i woda... brak dostępu do wody butelkowanej to skandal. Na korytarzach dystrybutory z baniakiem do napełniania własnych butelek brudne, woda w nich śmierdząca i z posmakiem pleśni. Doszło do tego,że codziennie chodziliśmy po 3 butelki 1,5 litra wody do sklepu hotelowego ( niby żadna ujma ale fakt dla mnie nie do przyjęcia). Jedzenie monotonne i naprawdę trzeba się namęczyć żeby coś wybrać. Animacje fatalne.... naprawdę nie przesadzam...małe dzieci jeszcze jakoś się bawiły ale potem tragedia. Hotel całkowicie nieprzyjazny dla malutkich dzieci. Trzeba bardzo uważać, bo bardzo niebezpiecznie jest przy brzegu. Jedyne miejsce z łagodnym zejściem do wody jest bardzo wąkie i już po 6 tej rano nie ma tam wolnych miejsc. Czy więc warto jechać do tego hotelu?? Nie skreślalibyśmy go od razu. Bł stosunkowo tani do jakości mimo wszystko. Na pewno nie z małym dzieckiem. Na pewno nie jeśli mamy standardowe wymagania co do jedzenia. Tak jeśli nastawiamy się na wypady do centrum Hurgady ( 2-3 dol taxi). Tak jeśli jedziemy do Egiptu nurkować - cała baza na miejscu. Info o pokojach -- są numerowane 4 cyframi. Pierwsza oznacza skrzydło. Tzn 5 i 6 skrzydło po lewej; 3 i 4 okolice recepci i restauracji ( masakra ); 1 i 2 prawe skrzydło. Druga cyfra to piętro. Trzecia porządkowa. Czwarta oznacza stronę na którą wychodzi balkon. Parzysta do wewnątrz kompleksu. Nieparzysta na zewnątrz kompleksu. Najlepsze pokoje to te zaczynające się na 5 i 6 i koniec nieparzysta pietro 1lub 2. To jest widok na morze. Np. 5251. Najgorsze to początek 1 i 2 na parterze po stronie zew - widok na ścianę. Przy recepcji głośno i śmierdzi lub z drugiej strony widok na parking. Pozdrawiamy.