Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka objazdowa po Japonii była niezapomnianym przeżyciem, które pozwoliło mi odkryć kraj pełen kontrastów – nowoczesności i głęboko zakorzenionej tradycji. Odwiedziliśmy m.in. Kioto, gdzie zachwyciły mnie historyczne dzielnice gejsz, urokliwe świątynie i klimatyczne uliczki. Spotkanie z prawdziwą gejszą było magiczne – pełne gracji, spokoju i elegancji. Polecam tę wycieczkę każdemu, kto chce poznać prawdziwą Japonię – nie tylko z pocztówek, ale też z wnętrza jej bogatej kultury i tradycji.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ponieważ tempo było szybkie a grupa dobrze zorganizowana to zobaczyliśmy wszystko co było zaplanowane. Nasza przewodniczka przekazała nam mnóstwo wiadomości i była bardzo pomocna. Jesteśmy zachwyceni Japońską kulturą i zabytkami . Mieliśmy szczęście że wiśnie zakwitły . Jedynie co nam się nie podobało i powinno być skorygowane przez was to rezerwację miejsc w samolocie . Siedzieliśmy osobno to jest bardzo złe.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo udana wycieczka i Grupa! Wróciliśmy z garścią inspiracji. Jesteśmy pod wrażeniem Japonii, jej organizacji, kultury, osiągnięć technologicznych i dyscypliny Japończyków. Zachwycił nas porządek w zatłoczonych miastach i umiejętność zachowania się Japończyków w wielu sytuacjach. Wiele spraw mają dobrze przemyślanych i mają rozwiązania na drobne problemy dnia codziennego. Na miejscu czuliśmy się bezpiecznie. Pogoda bywała różna, jednak miało to swój urok. Kilka dni pochmurnych, jeden częściowo deszczowy, kilka ciepłych i słonecznych. Warto zadbać o ochronę przeciwsłoneczną i nawodnienie, nawet w dni pochmurne ze względu na wyższy indeks UV. Japończycy nie opalają się, chronią skórę przed słońcem - czasem natknąć się można było na osoby z parasolami przeciwsłonecznymi, ochraniaczami na kark lub rękawami z tkaniny chłodzącej i nieprzepuszczającej UV (arm covers). Można takie kupić np. w sieci dyskontów Don Quijote. Poza sklepami spożywczymi często można spotkać automaty, sprzedające wodę i napoje. Toalety dostępne w przestrzeni publicznej są bezpłatne i zadbane - jednak czasem dziwiło nas, że w wielu nie ma mydła (nie, że brakowało, tylko po prostu nie było przewidziane, aby było). Na takie sytuacje polecamy zawczasu zaopatrzeć się np. w mini mydło w płatkach, dostępne w Polsce lub mały żel pod prysznic do torebki). W Japonii ceni się to, co japońskie, więc w wielu miejscach można było spotkać produkty "Made in Japan", także wśród akcesoriów hotelowych. Uważamy, że były dobrej jakości, minimalistycznego i przemyślanego designu. W wielu miejscach można już płacić kartą, jednak warto mieć trochę jenów na zakupy na targach. Internet w telefonie nam działał, aktywowaliśmy pakiet u operatora, jednak trzeba było w ustawieniach dokonać odpowiednich zmian, aby możliwa była transmisja danych. W niektórych telefonach jest możliwość karty eSIM. Warto przyjrzeć się szybkim pociągom shinkansenom, systemom ewakuacji i budownictwu antywstrząsowemu - imponujące, jak Japończycy przystosowali się do życia na terenach, gdzie ziemia często drży. Popularne są produkty z matchą - nam bardzo posmakował KitKat macha, opakowania z 10 małymi batonikami oddzielnie pakowanymi - fajne na mini prezent. Były dostępne w lokalnych drogeriach typu superpharm. Będąc tu można poznać, co to dobra matcha! Dużo japońskich i koreańskich kosmetyków jest tańszych niż w Polsce. Na uwagę zasługują maseczki Quality 1st Derma Laser, pianki/proszki do mycia twarzy, SPF, BB kremy. Wiele suplementów/kosmetyków nie ma angielskich napisów na opakowaniach (warto korzystać z Google Lens - Translate). Popularne są też piklowane warzywa, występują sklepy z eleganckim wystrojem oferujące całą gamę takich produktów pakowanych. Nieraz można spotkać turystów jedzących piklowanego orzeźwiającego ogórka na patyku. Posmakował nam napój z fermentowanego ryżu - amazake - słodkawy i odżywczy. Super są też słodkie ziemniaki, które przyrządza się na różne sposoby. Pyszne okazało się sashimi - w Polsce nie jedliśmy tak dobrego i świeżego. Smaczna też wołowina wagyu, np. cienko krojona w rice bowlach lub burgerach. W szaszłykach czasem trafiały się zbyt tłuste kawałki. Wołowina kobe jest uznawana za lepszej klasy, ale też jest sporo droższa. W Osace na dużym targu Kuromon można spróbować wielu smacznych rzeczy, dostępne są też świeże soki np. z arbuza, melona, brzoskwini. Dużą atrakcję stanowią odwiedziny w miejscowości Nara, gdzie ogromne liczby jelonków chodzą sobie luzem między ludźmi i tylko czekają, aż ktoś im zaoferuje specjalne ciasteczko. Dają się pogłaskać i stanowią super tło do zdjęć albo i pierwszy plan! Nawet potrafią się grzecznie pokłonić w oczekiwaniu na przysmak, odpowiadając na skinienie człowieka. W czasie wolnym odwiedziliśmy kawiarnię z pieskami Shiba inu. Są też tego typu miejsca z sowami lub małymi świnkami. Wstęp płatny, pobyt np. 30 min. Zaskoczyła nas Hiroshima - nie tak wyobrażaliśmy sobie to miasto. Warto się spakować dość minimalistycznie ze względu na częste zmiany hoteli i warto też zachować trochę miejsca w walizce na produkty, które chciałoby się kupić w Japonii i przywieźć do Polski - a takich może być sporo! W wielu miejscach turystycznych jest drożej, ale w standardowych sklepach spożywczych ceny pozytywnie nas zaskoczyły. Sporo produktów jest pakowanych na podobnej zasadzie jak KitKat, w pojedyncze saszetki - może się to przydać w temacie upominków z podróży.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy z przyjaciółmi 2810-8.11.2018.Wycieczka super. Kraj niezwykły, inny niż kraje Azji które poznaliśmy dotychczas. Nasza pilotka pani Ania z ogromną wiedzą o Japonii, swietnie posługująca się językiem japońskim, z popczuciem humoru. Grupa zdyscyplinowania, niewielkie spóźnienia sporadyczne. Wielkie dzięki dla japońskiego pilota, pana Katsumi. Bardzo pomocny, życzliwy. Głównie dzięki niemu logistyka perfekcyjna. Jedna uwaga.... może zmiana przewoźnika? Stewardesy LOT-u mało sympatyczne, czasami opryskliwe. Na innych liniach którymi lataliśmy zupełnie inne odczucia.