Opinie o Japonia - w krainie gejsz i samurajów

5.6/6
(697 opinii)
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.6
Transport
5.7
Wyżywienie
5.3
Zakwaterowanie
5.5

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    59

    Pięknie ale pilot to zepsuł

    Emilia 09.08.2019

    Trasa piękna, i ogólnie bardzo dobrze zorganizowana, jednak było wiele niedoróbek, które należy poprawić. Nie było żadnego noclegu Jak można zatrudniać kogoś z taka wadą wymowy do oprowadzania i pilotowania wycieczki, uszy bolały od słuchania i na dodatek ta pilotka bardzo brzydko mówiła po polsku, brakowało jej nagminnie słów i wciąż się powtarzała. W dwóch miejscach gdzie powinna tłumaczyć z angielskiego filmik nie zrobiła tego, wcześniej coś wyjaśniła w kilku słowach i koniec, nie po to ona tam była , pomijając już ze to właściwie ona robiła za przewodnika a lokalny za pilota i koniec końców nie dostaliśmy prawdziwej i rzetelnej wiedzy o tym kraju. Mogła się podpytać go o pewne rzeczy, to nie grzech nie wiedzieć, wypadłaby w moich oczach lepiej gdyby korzystała z wiedzy lokalnego przewodnika, którego mieliśmy w autobusie, po to tam był, ale lepiej unikać tematu i mówić o historii non stop się powtarzając, przez to zanudzać i pokazywać brak spójności w wypowiedziach. Szkoda, czuje się zawiedziona, bo to piękny kraj i można było to dużo lepiej zorganizować, za te pieniądze obsługa powinna być w pełni profesjonalna. Uderza także logistyka, było tam mało czasu wolnego w miejscach zwiedzanych, tu tez pilotka kiepsko to ustawiała, w ogóle nie dawała precyzyjnych informacji o planie dnia i dalszej podróży, i zawsze wracaliśmy wcześnie do hotelu, by wieczór spędzić samopas, jakby nie można było tego tak ustawić, by trochę później wracać i mieć przynajmniej 2 godz. czasu wolnego na lunch i zakupy, a tak nigdy nie było. Zawsze wszystko biegiem i przez to więcej stresu niż relaksu. Mało tego jednego dnia to w ogóle zwiedzanie się skończyło bardzo wcześnie bo opcję trzeba było zrobić z chętnymi. Eh szkoda pisać. Poza tym nie nastąpiło z nami rozliczenie wydatków, a lokalnego przewodnika mieliśmy jednego, podobno cześć pobranej kwoty miała być na napiwki dla lokalnych i kierowców, reszta wejściówki i przejazdy. i ja osobiście chciałabym wiedzieć jak wyglada moje rozliczenie, ile na bilety z tego poszło ile na napiwki itd. Zwłaszcza że w programie było napisane, że suma dodatkowa to około, a wzięto dokładnie tyle ile było napisane bez tłumaczenia i rozliczenia.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    86

    Przechwalona i za droga

    Honorata Cecylia, Puszczykowo 17.06.2017 | Termin pobytu: marzec 2018

    Program dość urozmaicony, ale nie wspaniały. Świątynie buddyjskie i shinto, dośc ciekawe, raczej w biegu, więcej czasu na uliczki bazarowe, parzenie herbaty, klejenie wachlarzy i przebieranie się w kimona, co jest tam bardzo modne. Mało przyrody - tylko 2 ogrody i wulkan Fudżi z daleka, oczywiście (z wys. 2300 m.n.p.m.). Za późno na kwitnące wiśnie, inne rośliny jakoś nie chciały kwitnąć zakwitły nam dopiero po powrocie, w kraju - bzy, jaśminy itd). Wyżywienie b. dobre i urozmaicone, jedynie raz niewypał - jakiś placek ze wszystkim, dość obrzydliwy. Hotele ok., transport również. W shinkasenie spokojnie jest miejsce na małe walizki - a wg programu wciąz trzeba sie przepakowywać "w torby podręczne" (nie lepiej podac wymagany rozmiar torby czy walizki?). Najpiękniejsze zabytki to oczywiście Todaiji - św. Wielkiego Buddy, wyspa świątyń Miyajima, i to nie tylko Itsukushima, tylko wyżej położony kompleks buddyjski, Kinkaku-ji- Złoty Pawilon.. Najmniej ciekawe Tokio, w szczególności "Pałac oglądany z dziedzińca" - z jakiego dziedzińca? Raczej z trawnika w odległości wymagającej dobrego teleobiektywu... Pilotka Klaudia gada bez przerwy, czasem sensownie, czasem powtarzając wciąż to samo, nawet, gdy ludzie śpią, a irytuje się, gdy chcą porozmawiać. A przeciez nie składali ślubów milczenia za 12 000 zł. Trzeba przyznać, że ma dużą wiedzę, którą uporczywie i bezustannie chce wtłaczać, tylko może przydaloby się ciut wyobraźni, żeby nie strofować starych baranów jak uczniaków (np gdy chcą zrobić sobie zdjęcie z beczką po sake w rękach, przed wytwórnią). Irytujące jest praktykowane przez pilotów dawanie ankiet do wypełnienie w ostatniej chwili, na kolanie. Żeby napisac uczciwą opinie potrzeba troche czasu i spokoju.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    59

    w krainie gejsz i samurajów

    Barbara Marta, Warszawa 30.05.2017 | Termin pobytu: kwiecień 2017

    Pomiędzy śniadaniem a obiadokolacją nie zawsze był czas i możliwośc zjedzenia posiłku. W miejscach gdzie była taka możliwość często należało dokonać wyboru albo zakupy pamiątek albo lunch. Wieczorne posiłki w przeważającej większości realizowane były w centrach handlowych. W celu realizacji tak bogatego programu czas trwania wycieczki powinien zostać przedłużony o co najmniej jeden dzień. Uważam również że zbyt dużo czasu zostało przewidziane na pustą o wczesnej godzinie przedpołudniowej dzielnicę Harajuku oraz w Kioto na dzielnicę gejsz. Czas ten mógłbyć przeznaczony na występy gejsz, które właśnie się odbywały jak grupa stała na ulicy nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić. W Osace nie było możliwości spróbowania "wyśmienitej" kuchni wspomnianej w opisie wycieczki.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Moja

    Marek, Czerwionka-Leszczyny 02.11.2024 | Termin pobytu: październik 2023

    Za drogo uważam że nie jest warta takiego nakładu finansowego Mexyk ma nie porówywalnie więcej do oka,ania za dużo mniejszą kasę

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    39

    Nie porywa

    Aneta, Łódź 05.04.2024 | Termin pobytu: marzec 2024

    Wycieczka nie porywa. Program a w szczególności pierwsze jego kilka dni nie proponuje nic szczególnie ciekawego. Organizacyjnie też nie jest to dobrze przygotowany wyjazd. Zapamiętam z niego ciągłe czekanie aż przewodniczka lokalna zakupi bilety wstępu czy na kolejkę, oczywiście stojąc w potwornie długich kolejach. Przewodniczka polska Pani Marta bardzo miła osoba, ale wyraźnie Japonia to nie jej ulubiony kierunek. Na najgorszą ocenę zasługuję jednak samo biuro, które pokazało mi swój "środkowy palec" jeszcze przed wyjazdem i to pomimo tego, że już wcześniej korzystałam z jego usług i jako klientka zostawiłam w nim całkiem spore pieniądze. To było już drugi raz i czuję, że tym razem mam dość. Obudźcie się Rainbow!!!! Wasza obsługa klienta jest rodem z PRL-u.!!! Próba dowiedzenia się, czy mogę uzyskać numer rezerwacji biletów lotniczych, aby spróbować upgradować klasę lotu spełzła na niczym. Na infolinii nikt nic nie wie: czy to możliwe czy nie. Mówią, że prześlą zapytanie do innej komórki i się z tobą skontaktują. Oczywiście nikt się nie odzywa. Dzwonisz ponownie, ponownie i ponownie i ciągle to samo. Potem robi się już niemiło jak zaczynasz naciskać, żeby uzyskać odpowiedź na to proste pytanie, bo Twój lot jest za dwa dni. Obsługa i Twój tzw "opiekun" stają nie opryskliwi i niemili. Finalnie i tak nie uzyskujesz żadnej informacji. Na lotnisku odbierasz dokumenty w okienku Rainbow z tym upragnionym numerem. Pytasz Pana z tego okienka, dlaczego nikt wcześniej nie chciał ci go podać ani odpowiedzieć na pytanie czy w ogóle można go uzyskać. Na co Pan z rozbrajająca szczerością mówi, że to dziwne bo te rezerwacje są robione kilka tygodni wcześniej i to raczej nie powinien być problem żeby je przesłać klientom. A jednak jest! Finalnie Lot robi ci upgrade w ciągu 3 sekund tyle tylko, że jest on znacznie droższy niż gdybyś dostał bilet wcześniej od Rainbow i zrobił to w odpowiednim czasie. Myślę, że będę pamiętać o tych doświadczeniach przy rezerwacji moich kolejnych wyjazdów i wybierać bardziej proklienckie biura.

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    24

    Najgorszy pilot wycieczki

    Milena, Łódź 28.06.2024 | Termin pobytu: czerwiec 2024

    Wycieczka słaba, mało atrakcji, większość czasu w autokarze lub na przejazdach. Jedzenie w hotelach przyzwoite. Przewodniczka najgorsza z możliwych. Podczas pobytu niczego się nie dowiedzieliśmy o tym kraju gdyż pani nie potrafiła przekazać swojej wiedzy. Mówiła tak chaotycznie, nieskładnie, opowiadając o jakimś miejscu poruszała 10 innych wątków i nigdy nie kończyła. Dramat. Trzeba było doczytać wszystko co człowiek chciał wiedzieć. Zadając pytanie przewracała oczami i z wielką łaską odpowiadała „ o tym później” - czyli drogi uczestniku nigdy. Niestety bardzo się zawiodłam na tej wycieczce - za takie pieniądze oczekiwałam czegoś super a dostałam dramato-komedię. Nie polecam.

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    13

    Realna opinia, stałego klienta. Jakość poszła niestety mocno w dół :(

    Adam 24.04.2025

    1. Lotnisko Okęcie – czas wylotu (3.04.2025) Kilka dni przed wylotem otrzymaliśmy informację telefoniczną z infolinii RAINBOW, że możemy zamienić miejsca w samolocie na biznes lub premium, ale tylko na lotnisku oraz, że stoisko biura RAINBOW będzie otwarte przez cały dzień. Przyjechaliśmy zatem na lotnisko 5 h wcześniej i udaliśmy się na stanowisko LOT. Bez przeszkód dopłaciliśmy do wolnych miejsc w klasie premium. Pani z LOT-u zachęciła nas do niezwłocznego odprawienia się (odprawa LOT trwa 24 h na dobę) o czym biuro w sms-ach czy informacji werbalnej nie informowało. Posiadamy wstęp do VIP Room, jednak nie dane było nam poczuć urlop na 5 h przed odlotem, ponieważ w rozmowie tel. z infolinią Rainbow poinformowano mnie że musimy czekać za urządzeniami z słuchawkami i trzeba podpisać ich odbiór, nie można też nikomu z uczestników przekazać tych urządzeń. Zatem zostaliśmy skazani na czekanie na metalowych krzesełkach zamiast odpoczywać w VIP ROOM. Na 3 h przed odlotem stanęliśmy w już formującej się kolejce po odbiór urządzeń przed stanowiskiem Rainbow. NIESTETY po rozdaniu 6 urządzeń osobom przed nami zabrakło ich dla nas, jak i dla pozostałych uczestników wycieczki. Zostaliśmy poinformowani, że urządzenia dostaniemy od pilota w Japonii. Podsumowując: 2 h czekaliśmy bez sensu, głodni i zmęczeni na urządzenia których nie otrzymaliśmy, pomimo zupełnie innej narracji pracownic infolinii Rainbow. (do odsłuchania rozmowy tel., co najmniej trzy z dwoma różnymi rozmówczyniami w dniu wylotu). 2. Przylot do Japonii, zakwaterowanie w hotelu. Zakwaterowanie po 12 h lotu i 1 godzinnym transferze odbyło się po godz. 22. Uczestnicy w sposób naturalny pomęczeni. Od pilota cała grupa otrzymała informację o lokalnie otwartych restauracjach w pobliżu hotelu. Niestety nie była to dzielnica turystyczna, zatem pomimo, że przeszyliśmy wokół hotelu ok. 2 km żadna restauracja nas nie ugościła (albo była już zamknięta, albo się zamykała. Ok. godz. 23 uratował nas MC Donalds - co w Tokio trzeba przyznać brzmi żenująco. Podsumowując: Uczestnicy wycieczki byli po kilkunastu godzinach podróży, kwaterowani w godzinach nocnych, zostali wprowadzeni w błąd przez pilota co do otwartych restauracji, bez szans na posiłek na mieście – mamy więc błędną informację i słabą organizację biura - w mojej ocenie organizator w takich realiach winien zapewnić świadczenia żywieniowe tj. kolację. 3. I dzień w Tokio (III dzień z programu) - bez płatnych wstępów, (pojechaliśmy oglądać pałac którego nie było widać - był za drzewami, była za to obok kolejka turystów do ogrodów, lecz nie nam pisana, bo wstęp płatny). Cały dzień był „bezpłatny”, a nawet w dodatkowo płatnej fakultatywnej wieczornej wycieczce nie uświadczyliśmy żadnego płatnego wstępu - wjechaliśmy na państwowy budynek windą, by za szyby podziwiać panoramę miasta, następnie wykonaliśmy marszobieg po ulicach Tokio (bez chwili przerwy, odrobiny czasu dla siebie) – słabo i biednie w odbiorze. Odrębny temat to wreszcie zaserwowana kolacja przez organizatora - niestety absolutnie zimna – na posiłek składały się też zimne potrawy z głębokiego tłuszczu, których nikt prawie nie dotknął. Cały dzień mocno przygnębiający w ocenie jakości usług biura Rainbow. 4. V dzień programu – siarki w dolinie Owakudani bardzo słaby punkt - bo i co tam podziwiać (czy Japonia nie ma nic więcej do zaoferowania), wcześniej uzdrowisko również bez historii (pilot po kilku słowach wstępu zostawiła nas na 40 minut), właściwie nikt do końca nie wiedział co to za miejsce. Hotel w Atami z oceną na google 3,6 zastanawia. Czemu tak lichy hotel w miejscowości tak turystycznej,(nadmorskiej)nasyconej hotelami został nam zaoferowany? Czystość pozostawiała wiele do życzenia, Łazienka cała z plastikowej wytłoczki w kolorze żółci pewnie jak byłaby z miedzi to z uwagi na swoje lata (szacuję 50 lat) pokryłaby się szlachetną patyną , nawiew klimatyzacji w pokoju czarny. 5. VII dzień spacer popołudniowy w dzielnicy gejsz – Gion, no to już „masakra”. Po opuszczeniu autokaru zrobiliśmy pętlę kilku kilometrów marszobiegiem. Całego starego miasta (jednej ulicy było kilkaset metrów), bez czasu wolnego, bez chwili refleksji, nad zabudową, atmosferą miejsca, etc. Po prostu gonitwa, a może forma galopu. Powrót w pętli (inną drogą) ruchliwą ulicą i zatłoczonym chodnikiem w bardzo, bardzo szybkim tempie. Wśród grupy były osoby starsze i z duża nadwagą – balansowały w trakcie marszobiegu na granicy omdlenia. 6. VIII dzień - zakwaterowanie w hotelu bardzo, bardzo słabym, urągającym nawet skromnym oczekiwaniom w parze z równie marnym śniadaniem. Brudno w pokojach, folia położona na podłodze w drodze na śniadanie, obskrobane, paskudne drzwi - obskurny, zaniedbany hotel - poza wszelkimi normami. 7. IX dzień - regularny plan wycieczki został zakończony o godz. 13.30, druga część dnia to wycieczka fakultatywna Zatem dla osób nie zainteresowanych dodatkową wycieczką fakultatywną organizator przewidział zakończenie dnia w godz. wczesno popołudniowych, na krawężniku ulicy (bo w hotelu doba zaczynała się 1,5 h póżniej) – czy taki winien być schemat organizacji dnia? Poprosiłem w godz. przedpołudniowych, by pilot. zadzwonił do hotelu z prośbą o możliwość wcześniejszego zakwaterowania (oficjalnie mieliśmy wg słów pilota zostać zakwaterowani o godz. 15). Hotel wyraził zgodę. Refleksja: czy naturalnym jest kończenie podstawowego programu wycieczki objazdowej o godz. 13.30?. Dodatkowo domyślnie bez możliwości zakwaterowania uczestników w hotelu, dopiero interwencja samych zainteresowanych częściowo naprawia sytuację. 8. X dzień Po śniadaniu udajemy się autokarem około 1,40 h przejazd w jedną stronę na warsztaty z robienia wachlarzy (naklejamy papier na bambus, trochę jak dzieci z klas wczesnoszkolnych). Ta wątpliwa jakościowo atrakcja pochłania z przejazdem lwią część dnia (około 6 godzin) Niestety na prawdziwy zabytek (perłę) i nacieszenie oczu przepięknym ogrodem w stylu japońskim (Zamek Białej Czapli - lista UNESCO, z ogrodem) – pozostało niecałe 2 h. Uczestnicy w biegu starali się zwiedzić zamek, część rezygnowała z zwiedzenia zamku na rzecz ogrodów, – cała grupa mocno zdegustowana organizacją czasu, bo fizycznie nie dało się zwiedzić całego zamku (dotrzeć na najwyższą kondygnację) i jednocześnie nacieszyć oczy przepięknym ogrodem. Znów pytanie retorycznie - czy tak winien wyglądać dzień, czy wachlarze winny stanowić esencję dnia, być punktem kulminacyjnym, pochłonąć większość czasu dedykowanego na zwiedzanie ?- Do wachlarzy pojechaliśmy zupełnie w drugą stronę, by wrócić do punktu wyjścia i pojechać dalej do zamku. Dzień XI - Bezpośrednio po śniadaniu przejazd do Kobe na degustację i zakup sake, powrót autokarem do Osaki – nowoczesna dzielnica - znowu strata czasu w autokarze i pora degustacji alkoholu tuż po śniadaniu. Po co wyjeżdżać z Osaki do Kobe na degustację sake, czemu nie zwiedzić Osakę, potem w godz. Wczesno popołudniowych degustację sake. Kolacja pożegnalna ostatniego dnia to oddzielna historia. Została zorganizowana w Tokio w galerii handlowej w zwykłym fast food – nie w restauracji. Jedliśmy razem z wycieczkami szkolnymi. Czyli za ok. 20 tys na osobę otrzymaliśmy na pożegnanie śmieciowe jedzenie, od którego jak słyszałem większość uczestników niestety stroni. Czyli zaczęliśmy wycieczkę z braku wyboru fast foodem i tak zakończyliśmy. 9. Kupiliśmy miejsca w klasie biznes za niecałe 10 tyś zł. Przypadkiem odkryliśmy, że Rainbow odprawił nas, tak jak zorganizował całą wycieczkę (jak szorować po dnie to do końca), że przez 14 godzin lotu mieliśmy siedzieć z małżonką oddzielnie. Anulowaliśmy odprawę. Obsługa lotniska dołożyła starań by temat wyprostować – czy tak winno być? I na koniec mieliśmy oddać urządzenia na lotnisku, miała stać osoba i zbierać te urządzenia. Ponieważ lecieliśmy w klasie biznes, to otrzymaliśmy bagaże jako pierwsi, wyszliśmy z lotniska chwilę potem. Niestety nikogo z przedstawicieli RAINBOW nie było (pewnie pracownik dotarł, lecz nie na czas). Jadąc do domu otrzymaliśmy telefon i Pani pyta w jaki sposób oddamy urządzenia? Ponieważ mieszkamy na prowincji powiedziałem, że odeślemy, poprosiłem o adres wysyłki, do tej pory nie otrzymałem smsa. Podsumowując: Program tylko w małej części esencjonalny i wartościowy, sporo wypełniaczy czasu, sporo zbędnych przejazdów w autokarze (ale może o to chodzi by spączkować czas, wypełnić dzień). Ósmego dnia hotel poza wszelkimi normami. Organizacja dnia w zaburzonych proporcjach w stosunku do wagi proponowanych atrakcji. Nieliczne świadczenia żywieniowe (poza okonomiyaki) na bardzo niskim poziomie, pozostawiające wiele do życzenia. Brak właściwego przekazu na infolinii Rainbow powodujący dodatkowe zamieszanie i niesmak. .Przebiegliśmy i przejechaliśmy wycieczkę, z mało merytorycznym i skąpym przekazem od pilota, który w większości przekazu czerpał wiedzę z internetu mając smartfona na kolanach. (siedzieliśmy obok), pilot ożywiał się jak mógł opowiedzieć o Wenezueli.Ta wycieczka nie miała wiele wspólnego w tematem „ W Krainie gejsz i samurajów, była książkowym przykładem jak można źle zorganizować wycieczkę, jak zrobić ją po kosztach nie bacząc na odczucia i zdrowie jej uczestników. Nijak ma się stosunek ceny do jakości, nijak nie da się usprawiedliwić opisanych sytuacji. Głębokie rozczarowanie pozostaje...

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem