Opinie o Grand East Resort

3.0/6

Takie 3 gwiazdki

Pokoje w miarę ładne, jak na te standardy. Nie było problemu ze sprzątaniem, ale jak wiadomo sprzątanie odbywa się po ichniemu. W pokojach codziennie 1 duża butelka wody oraz uzupełniane herbaty oraz kawy przy czajniku. Komplet kosmetyków w łazience na start. Jedzenie w restauracji średnie, brak sztućców, obsługa to biedni chłopcy w wieku szkolnym, niestety niemówiący w żadnym innym języku oprócz arabskim. Pobyt w marcu: jeden basen w remoncie, drugi basen zasypany, z kolei w trzecim woda była przynajmniej brudna. Nad morze martwe z pokoju kilka minut, droga do niego schodami, przy brzegu kilka leżaków początkowo z parasolami, jednak po gwałtownych podmuchach wiatru szybko je zlikwidowano (jeden z nich poleciał na wysokość kilku metrów i pofrunął w stronę hotelu, reszta podobnie). Na następny dzień już ich nie było. Ręczniki na plaże dostępne przy pierwszym basenie. Wieczorem można palić shishe w barze na dole i w promocji kupić małe piwo za niecałe 4$. Niedaleko hotelu sklep spożywczy (nie ma alkoholu). Po drodze do niego Na promenadzie można również zamówić shishe. Na betonowej promenadzie spotykają się lokalni mieszkańcy w weekend i biesiadują.