5.5/6 (38 opinii)
Kategoria lokalna 3
6.0/6
Niesamowity wyjazd! Hotel Turtle Bay fantastyczny. Jedzenie, komfort, wszystko na wysokim poziomie.
6.0/6
Naprawdę bardzo dobry klimatyczny hotel. Może trochę daleko od Mombasy, ale wybrałem go z pełną tego świadomością. Ten resort może nie jest tak rozległy jak w Egipcie, ale to akurat dla mnie nie jest wada. Wspaniała bujna roślinność otacza cię wszędzie.W tym miejscu jest wszystko czego potrzeba do udanego wypoczynku. Poza tym z udogodnień rzecz nieczęsto spotykana, wi-fi działające na terenie całego hotelu, a nie tylko w lobby. Nie ma zjeżdżania rurą do basenu i raczej nie chodzi się tu od baru do baru. Dyskoteka to też nie tutaj, ale animacje owszem są codziennie i w odpowiednim klimacie. Ale do Kenii przyjeżdżasz po atrakcje innego typu, w końcu to prawdziwa Afryka równikowa. Jeśli kogoś zachwycił kiedyś film "Pożegnanie z Afryką" i widoki sawanny to niech wie, że nie widział prawie niczego. Żeby zrozumieć co mam na myśli wystarczy pojechać na safari do Tsavo East i zanocować w lodgy VOI przepięknie położonej na wzgórzu. Idź w okolice basenu. Z tego miejsca masz obłędny widok na sawannę niemal u stóp, w tle góry, na dole wodopój (nocą oświetlony) do którego ciągle przychodzą zwierzęta. Po czymś takim będziesz już tylko marzyć o parku Masai Mara i o tym, aby tu wrócić jeszcze raz. Kenia wymiata. Trafi każdego. Nie masz żadnych szans się przed tym obronić. A zresztą po co i w jakim celu. Jedź tam i się przekonaj o czym piszę. Nie pożałujesz. No chyba, że jesteś z jakiejś innej planety. Powodzenia.
6.0/6
Piękny, klimatyczny hotel, prawie na plaży. Wspaniałe , smaczne i różnorodne jedzenie. Hotel spokojny, bezpiecznie można również wyjść na miasto Watamu i poznać życie w kenijskich wioskach. Obsługa hotelowa na 6 z plusem.
6.0/6
Hotel przekroczył nasze oczekiwania. Obawialiśmy się że to tylko 3 kenijskie gwiazdki i może być różnie, tym bardziej że hotel nie miał zbyt wiele opinii na stronie Rainbow. Lata świetności podobno ma już za sobą ale nie zamienilibyśmy go na żaden inny. Co więcej na miejscu spotkaliśmy ludzi, którzy odwiedzają ten hotel co roku od, uwaga, kilkunastu lat:) W ogóle poznaliśmy swietną ekipę ludzi z Polski. Oczywiście każdy lubi coś innego więc moja ocena jest subiektywna. Nie jest to hotel dla ludzi którzy pragną luksusu, marmurów, pokoi z dobrze zaopatrzonym barkiem. Byliśmy z dziećmi, dzieciaki właściwie nie wychodziły z basenu a my odpoczywaliśmy na całego. Nie było ścisku, nie było stania w kolejce po jedzenie, nie było praktycznie ludzi w basenie (były dwa - reszta raczej odpoczywała na drugim, cichym basenie) nie było problemu z leżakami i ręcznikami, obsługa bardzo miła i pomocna ale nie nachalna, animatorka pomimo że rozmawiała po angielsku potrafiła dogadać się z naszymi dzieciakami i zająć im chwilę czasu (tylko chwilę bo ogólnie rzadko wychodziły z basenu:) Jedzenie to też rzecz gustu ale był duży wybór, codziennie można było znaleźć coś innego. My ogólnie byliśmy zachwyceni, czasami aż żal że nie byliśmy w stanie spróbować wszystkiego. Drinki smaczne, soki owocowe, lody...wszystko na plus. Pokoje codziennie sprzątane, cicho, spokojnie...A najważniejsze że czuliśmy się totalnie bezpieczni. Nie przejmowaliśmy się telefonami zostawionymi na leżakach, drzwiami na taras które da się otworzyć od zewnątrz itp. Ochrona w masajskich strojach ciągle była w pobliżu. A w środku nocy gdy poszliśmy się kąpać do oceanu trzech "masajów" stało dyskretnie na plaży i sprawdzało czy przypadkiem nic nam nie grozi:) Którejś nocy kumpel zgubił telefon na plaży. Następnego dnia podszedł do niego ochroniarz i mu go oddał pokazując w którym miejscu go znalazł:)