5.7/6 (13 opinii)
Kategoria lokalna 3.5
4.0/6
Przede wszystkim, to jeden z dwóch hoteli w Messonghi w pierwszej linii od morza, drugi to jakiś ultraluksusowy kurort. Hotel rodzinny, wspaniale prowadzony, z sercem i uśmiechem, zadbany i czyściutki. Składa się z dwóch budynków - tego na plaży oraz tego w podwórku. Do hotelu należy pasek plaży, dwa rzędy leżaków. Są niestety, regularnie "rezerwowane" o 6 rano przez Brytyjczyków i Niemców, mimo wyraźnego zakazu i karteczek, że tak robić nie wolno. Do godziny 9 rano coś jeszcze się znajdzie, potem - trzeba szukać gdzie indziej.... Hotel jest bardzo ale to bardzo podstawowy. Wręcz powiedziałbym, że to większy pensjonat. Pokoje "superior" z widokiem na morze i balkonem są mikroskopijne, łazienka jeszcze mniejsza ;) Nie są wyposażone w nic poza lodówką i czajnikiem, dwoma szklankami i dwoma kubeczkami. Ręczniki są, małe i duże. Pokoje są sprzątane co dziennie, choć nieco za wcześnie (o 10 rano) Łóżka twarde jak decha. Klimatyzacja działa wspaniale, nowoczesna. Śniadania w formie bufetu bardzo ale to bardzo podstawowe, pieczywo, dżem, jajko jakieś, kiełbaski, trochę "zimnej płyty" i tyle. Wszystko oczywiście świeże i smaczne, ale to jest serio, minimalizm do potęgi. Nie ma owoców. No i tak to by wyglądało. Jedno ALE. Wszytko jest do zaakceptowania, miejscowość jedna z lepszych na Corfu - kameralna, z dużą plażą, pięknym widokiem, świetnym piaskiem w wodzie itp. itd. Hotel też ok, tyle że nie za takie pieniądze jakie przyszło zapłacić. Stosunek ceny do jakości, absolutnie nieadekwatny.... pobyt w hotelu warty może 60% tej ceny. Mała porada - nie bierzcie żadnych wycieczek z lokalnych biur, tylko te z Rainbow. Lokalne biura to zdzierstwo i lipa.