Kategoria lokalna 2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Czyste, ale bardzo małe pokoje. Mikroskopijna łazienka o obniżonym suficie i bez okien. Tragiczne śniadania - dla 2 osób 4 plasterki szynki i sera. Ogólna ocena hotelu tragedia. Jedynie bliski dostęp do plaży i restauracji wynagradzał to wszystko
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na plus: czystość, było skromnie ale czysciutko, codziennie sprzątane Na minus: śniadania, monotonne, codziennie to samo, bagietka nie pierwszej świeżości, dżemy truskawkowe, wiśniowe, morelowe, 3plasterki sera żółtego i co 2dzien 2plasterki coś, co przypominało wizualnie mortadelę lub 1 jajko na twardo. Do tego kawa nescafe, herbata lub sok pomarańczowy. Często też brakowało ciepłej wody, co było uciążliwe, zwłaszcza mając na uwadze wysokie temperatury w Grecji.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie nasze wymagania odnośnie noclegu nie są wygórowane, natomiast bardzo, ale to bardzo nie polecam tego noclegu: - Śniadanie to żart - ludzie musieli w pobliskich sklepach kupować sobie składniki, bo nie byliby w stanie pojeść tym, co było zaoferowane. Wyliczone na osobę po plasterku szynki, plasterku sera + 1 jajko, - Brak izolacji akustycznej -wszystko słychać z zewnątrz, - Tragiczna obsługa. Doszło do kłótni pomiędzy nami a właścicielkami, ponieważ nie chciały nam udostępnić czajnika (przy czym dokonując rezerwacji na Rainbow kuchnia była wypisana jako dostępna dla gości). Właścicielki wydarły się na nas (to nie żart - "wydarły się" to odpowiednie stwierdzenie). Potem się okazało, że oferowali czajnik za dodatkową opłatą iluś tam Euro... Jedyną kulturalną osobą był starszy Pan na recepcji :) Podsumowując, jesteśmy zgodni że to był najgorszy nocleg ze wszystkich naszych wyjazdów (a trochę już pojeździliśmy :))