Opinie klientów o Apollon Windmill (ex. Boheme)

5.5 /6
380 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.1
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
4.6
Pokój
5.3
Położenie i okolica
5.4
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
4.4
Wyżywienie
5.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Iwona 17.10.2021

Ciepło i pięknie ;)

Hotel Apollon to miejsce godne polecenia. Zasługuje na swoje **** gwiazdki. Obsługa uśmiechnięta i chętna do konwersacji. Otoczenie hotelu to śliczny ogród. Wieczorem cudowne oświetlenie tworzy bardzo romantyczny widok ;) Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu i chętnie delektowalibyśmy się pięknem Kos dłużej...

6.0/6

Andrzej 23.09.2017
Termin pobytu: czerwiec 2018

Zadowolony..

Pobyt z rodzina czerwiec 2018 bardzo udany. Hotel spełnił wszystkie oczekiwania 4 osobowej rodzinki. Wyżywienie pyszne, pokoje czyste, lokalizacja fajna blisko do morza oraz miasta Kos. Obsługa super, opieka rezydenta mega pozytyw. Polecam.

6.0/6

Marta, Gdańsk 26.07.2023
Termin pobytu: lipiec 2022

Rewelacyjne wakacje.

W hotelu Apollon windmill byliśmy 4 osobowa rodziną w sierpniu. Mimo że był to środek sezonu w hotelu nie było tłoczno. Pokoje hotelowe zadbane, nowoczesne, codziennie sprzątane + codziennie wymieniana posciel i reczniki. W pokoju rodzinnym 2 telewizory, klimatyzacja, lodówka, suszarka, czajnik. Jedzenie przepyszne, świeże. Ogromny wybor dań. Menu różnorodne. Kuchniaia nie klepie tego samego każdego dnia. W menu dania europejskie oraz lokalne pyszności ( owoce morza, oliwki, ser, gołąbki w liściach winogron, przepyszne świeże owoce i różnorodne słodkości) Każdy napewno znajdzie cos dla siebie. Obsługa przesympatyczna, pomocna. Zarówno z personelem sprzątającym jak i w restauracji, barach czy na recepcji można dogadać się po angielsku. Ponadto w barze przy basenie pracuje urocza polka. Lokalizacja hotelu = Rewelacja. W bliskim sąsiedztwie 2 plaże. Koniecznie trzeba zabrać buty do wody oraz maskę do nurkowania (Blisko brzegu mnóstwo kolorowych, egzotycznych ryb). Poza tym w zasięgu spaceru znajduje się port oraz greckie antyczne zabytki. Można odwiedzić knajpki oraz udać się na zakupy lokalnych produktów do Agory. W tej lokalizacji nie można mówić o nudzie. Kolejny atut to figloklub z animacjami i obowiązkowa wieczorna dyskoteka przy basenie dla dzieci. Miła niespodzianką był też prezent od hotelu = voucher na wypożyczenie rowerów. Super sprawa. Wypożyczalnia rowerów blisko hotelu. Klimat na wyspie jest super. Mimo że skwar leję się z nieba to towarzyszy temu zbawienny, cieply wiaterek. Kos = mała wyspa, wielkie możliwości. Z wycieczek fakultatywnych koniecznie trzeba odwiedzić Nisyros. Wyspa zachwyca pod każdym względem.

6.0/6

Marta, Warszawa 23.09.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Kolejne piękne wakacje w Grecji

Apollon Windmill to hotel o wysokim standardzie, idealny na spokojne wakacje. Teren jest bardzo zadbany, czysty, ozdobiony witalną roślinnością i wysokimi drzewami palmowymi. Pokoje nowocześnie urządzone, codziennie sprzątane na błysk, wygodna nowiutka łazienka (klimatyzacja również nowa, działająca bez zarzutu). Na powitanie - schłodzona duża butelka wody w lodówce, w pokoju mamy również dostęp do czajnika, codziennie donoszona jest czarna herbata i kawa rozpuszczalna. Łóżka wygodne, my mieliśmy w pokoju aż trzy - mimo, że spędzaliśmy wakacje we dwójkę. Woda w basenie krystalicznie czysta o każdej porze dnia, ale czuć w niej dość mocno chlor (osobiście nie skorzystaliśmy ani razu, preferujemy kąpiele w morzu). Zawsze były chociaż 2 wolne leżaki basenowe, nikt raczej nie walczył o ich zajęcie. Obsługa hotelu bardzo kulturalna i uprzejma, sprzątanie dyskretne i nieprzeszkadzające w wypoczynku. Plusy w stosunku do Apollona: hotel jest mniej zatłoczony, jest spokojniej, no i najważniejszy plus - zero krzyków dzieci. Dla nas (jako dla osób podróżujących z przeludnionej Warszawy) - absolutnie zwiększa to komfort wypoczynku i ani trochę nie żałujemy wyboru hotelu. Plus również za voucher na rowery w pierwszy dzień pobytu - zrobiliśmy 35 km w stronę Tigaki nad słone jezioro i było super. Minusy: brak żelu pod prysznic i szamponu do włosów w łazience hotelowej, płatny sejf i wifi na terenie pokoju (identycznie, jak w Apollonie). Bez wszystkich tych rzeczy da się przeżyć i fantastycznie wypoczywać, ale warto mieć to na uwadze. W hotelu nie ma animacji dla dorosłych (uznałam, że warto o tym wspomnieć, zwłaszcza słysząc podczas pobytu burczących na ten temat Polaków, którzy uznali, że nudzą się jak w sanatorium). Dla nas to najmniejszy problem, i tak bawiliśmy się wyśmienicie. Po prostu profil hotelu oferuje co innego (jak wiele innych w Europie), mimo oferty all inclusive. Jedzenie: zarówno śniadania w Windmillu, jak i pozostałe posiłki w hotelu Apollon są naprawdę bardzo różnorodne i dobrej jakości. Absolutnie najwyższy poziom all inclusive, odkąd jeżdzę do Grecji. Nawet wegetarianie znajdą dla siebie wiele opcji - kolacje i obiady obfitują w warzywa (przyrządzane na wiele sposobów - smażone, gotowane, pieczone, surowe) i świeże owoce, praktycznie zawsze była też jakaś ryba i owoce morza. Kolacje tematyczne, codziennie coś innego (o dziwo te "nie greckie" wcale nie były gorsze, nas najbardziej oczarowała kolacja w stylu włoskim - poziom restauracyjny!). Dobre białe wino i pyszne greckie desery z ciasta filo umilają posiłek. Obsługa stołówki w hotelu Apollon zasługuje na medal - 100% kultury, porządku i profesjonalizmu. Kotki (jak to w Grecji) towarzyszą posiłkom, ale nie skaczą po stołach i nie wchodzą do talerzy, siedzą raczej grzecznie w części zewnętrznej restauracji. Pool bar w Windmillu ma dość skromną ofertę (zwłaszcza jeśli chodzi o przekąski), ale o dziwo drinki nie są słodkim syropowym ulepkiem i z powodzeniem da się je pić. Windmill położony jest w takim miejscu, że wieczorami jest naprawdę cicho - zero huczących dyskotek, czy ryku samochodów w pobliżu - spokojnie można spać przy otwartym balkonie (moskitiera w drzwiach balkonowych zabezpiecza przed insektami, których i tak jest dużo mniej, niż w Polsce). Jest kilka sklepów w okolicy, da się kupić najpotrzebniejsze rzeczy. Mamy również wypożyczalnie rowerów, samochodów i wszelkich innych popularnych środków transportu, a także kilka tawern, barów karaoke i pubów. Plaża w pobliżu hotelu jest kamienista, ale ma całkiem fajne zaplecze. Po wejściu do wody dość szybko robi się głęboko, wyporność słonej wody jest za to fantastyczna. Bar Mylos położony zaraz za kościołem wydaje się być godny polecenia - fajnie urządzony w stylu boho, z przyjemną muzyką, wieczorami również z występami na żywo - można wypożyczyć leżaki za 10 EUR i skorzystać z prysznica. Dalej (idąc w kierunku bazy wojskowej) są też plaże piaszczyste, ale dosyć wąskie i blisko asfaltowej drogi. Ważne kwestie praktyczne: w wielu miejscach na wyspie Kos (również w pobliżu hotelu) telefon doskonale wychwytuje sieci tureckie - polecam włączenie ręcznego wybierania sieci w telefonach (nie korzystanie automatycznego wyboru najsilniejszej sieci), aby uniknąć ponoszenia dodatkowych kosztów za korzystanie z połączeń i internetu "poza UE". Plaża przy hotelu jest kamienista - buty do wody moim zdaniem są obowiązkowe dla dobrego komfortu korzystania z niej. Lambi to mała miejscowość, stanowi właściwie przedmieścia Kos - z powodzeniem da się pokonać drogę do stolicy wyspy na własnych nogach - taki spacer przydaje się zwłaszcza po obfitej kolacji. ;-) Bardzo polecamy zwiedzanie stolicy Kos, Asklepiejonu i wioski Zia na własną rękę (wszędzie da się dojechać komunikacją lokalną, w dodatku całkiem punktualnie i bardzo tanio). Wspięliśmy się też w ramach aktywnego zwiedzania na najwyższy szczyt wyspy - górę Dikeos, na którą prowadzi piękny, malowniczy pieszy szlak z Zia, wejście zajmuje ok. 1,5h, widoki - bezcenne. Wycieczka fakultatywna na Nisyros - dość krótka i niestety mało wnikliwa. Nie podobała nam się forma oprowadzania, rezydentka-przewodniczka (nie mówiąca po grecku) cały czas biegała między dwoma autokarami. Rozumiem, że to nie wina samego przewodnika, tylko organizacji wycieczki przez biuro podróży, ale tak czy inaczej - naszym zdaniem nietrafiony pomysł. Po przeczytaniu travelbooka za 16 zł z polskiej osiedlowej księgarni (na temat Kos i Kalymnos) dowiedziałam się więcej o Nisyros, niż podczas tej wycieczki. Porównywanie wyspy do Santorini również uważam za nietrafione - pięknego, pełnego elegancji i blasku Santorynu (i Cyklad w ogóle) nie da się porównać z niczym innym na świecie, a mamy świeże doświadczenie w tym kierunku - z zeszłego roku. Odbiera to wyłącznie unikalny urok wyspie Nisyros. Opuszczona wioska Emporio to fajny punkt widokowy, sama miejscowość jest niestety zaśmiecona, w wielu miejscach brzydko pachnąca i niestety mało urokliwa, a bardziej smutna. Zjazd do wulkanu to najciekawszy punkt wycieczki, choć również nie dowiedzieliśmy się od przewodniczki niczego ciekawego, wszystko trzeba było zrobić na własną rękę. Krajobrazy za to fantastyczne. Mandraki, stolica wyspy - ładna i z dobrym jedzeniem (byliśmy w restauracji Oxos pod monastyrem, jedzenie podano nam raptem w 5 min, menu działa trochę na zasadzie hiszpańskich barów tapas). Zanim zdążyliśmy cokolwiek sensownego zwiedzić - trzeba było wracać na statek. Podsumowując: to chyba najsłabsza wycieczka fakultatywna z Rainbow na jakiej byliśmy, przewodnik na zasadzie "odbębnić i do następnej grupy" nie przypadł nam do gustu, choć za taką cenę nie ma chyba innej lepszej alternatywy. Wszystko szło zgodnie z planem, ale to nie nasze klimaty. Podsumowując: to były bardzo udane wakacje. Hotel oceniamy bardzo wysoko, wyżywienie również. Bliskość stolicy Kos jest genialna - mamy stamtąd najlepszą komunikację autobusową i największe natężenie antycznych atrakcji sposród całej wyspy (część z nich jest darmowa do zwiedzania). Warto wyskoczyć do Kos na frappe, pokręcić się po rzymskich wykopaliskach i odeonie, zobaczyć agorę i zamek. Miasto ma sporo uroku. Jedyny minus, który przychodzi mi do głowy - wyspa jest trochę zaśmiecona (i niestety mamy wrażenie, że nie tylko ze względu na obecność turystów), bardziej niż Cyklady, czy Wyspy Jońskie w szczycie sezonu. Poza tym - bajka! Cudowny kraj, ludzie, klimat, morze. Plus dla Rainbow również za obecność pracowników w czasie odprawy bagażowej na lotnisku - dla osób nie mówiących po angielsku mogło to być zapewne bardzo przydatne. Gorąco polecamy Apollona i całą Grecję!
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem