5.1/6 (473 opinie)
Kategoria lokalna A
5.0/6
Jestem bardzo zadowolony z pobytu w tym hotelu. Przestrzeń hotelowa i liczba leżaków dostosowana do liczby gości, nigdzie nie miałem poczucia "przeludnienia". Na duży plus obsługa hotelu, pracownicy pomocni i uśmiechnięci + polskie animatorki. Plaża przy hotelu piaszczysta, ale warto mieć odpowiednie buty, bo kamienie też się trafiają. Jedzenie hotelowe może niezbyt urozmaicone, ale zawsze można sobie coś wybrać. Gorzej z jakością soft drinków, ale takie to już uroki all in. Pokoje sprzątane codziennie, codziennie wymiana ręczników. Wifi z indywidualnym kodem przypisanym do pokoju działa na całym terenie łącznie z plażą (bardzo duży plus ode mnie za to). Uwaga na otoczenie - hotel położony na uboczu bez sąsiedztwa innych hoteli. Jeśli ktoś potrzebuje bliskości tawern, sklepów, pubów czy dyskotek, to nie jest odpowiedni adres. Do Chanii jest tylko 20km, ale... raczej potrzebna jest taksówka lub wypożyczenie auta. Jakiś autobus jest, ale jeździ rzadko i do przystanku trzeba podejść 1,5 km.
5.0/6
Lepiej wybrać Kiani Beach 2 niż 1 bo pokoje są mniej eksploatowane. Polecam wycieczki fakultatywne na Elafonisi (na tej wycieczce jest degustacja win regionalnych polecam ) dla osób które lubią wygrzewać się na słońcu to polecam Lagunę Balos oraz wyspę piratów Gramvousa ( proponuję zabrać parasol za 4€ oraz buty do wody.
5.0/6
Idealny hotel dla rodzin z dziećmi. Trafiliśmy na pokój w Kiani I z przepięknym widokiem na morze, co było naprawdę pozytywnym aspektem naszych wakacji. W hotelu mnóstwo rodzin, my akurat byliśmy z niemowlakiem więc nie korzystaliśmy z figloklubu i innych atrakcji, ale z tego co widziałam to dzieci naprawdę miały co robić i niewykluczone, że z tego powodu za kilka lat też tutaj wrócimy. Zarówno w Kiani I jak i Kiani II duże baseny, każdy znalazł miejsce dla siebie i nie było tłoku. W restauracji dużo krzesełek do karmienia także też na duży plus! To co nam się nie podobało to przede wszystkim jedzenie :( nudne, niedoprawione, na śniadanie codziennie to samo. Poza tym drinki bez alkoholu płatne, czego kompletnie nie rozumiem. Pierwszy raz mieliśmy też sytuację, że wykwaterowanie z pokoju było o godzinie 11:00, natomiast wylot był o 4:05 następnego dnia. Nie było możliwości wykupienia dodatkowej doby. Także trzydzieści osób z dziećmi koczowało na kanapach hotelowego lobby i czekało na lotniskowy transfer.
5.0/6
Otrzymaliśmy świetny dwupoziomowy pokój z osobnymi łazienkami - co już na wstępie zrobiło duże wrażenie - ostatni taki mieliśmy z Rainbow w USA. Byliśmy w starej części hotelu, więc pokój nie lśnił nowoczesnością i nowością, ale metraż przebija wszystko - dwa piętra, dwa tarasy. W każdej sypialni telewizor z Netflixem - idealne na sjestę. Obsługa bardzo życzliwa i uśmiechnięta. Jedzenie bardzo dobre, domowe, ale ciut monotonne. Nie ma "bitwy o leżaki" - o każdej porze był jakiś wolny.