5.2/6 (139 opinii)
Kategoria lokalna 3
6.0/6
Znalazłam swój kawałek Ziemi, stwierdziłam, kiedy pierwszy raz przyjechałam do hotelu Haris. Był już wieczór, a ja stałam nad morzem i myślałam o tym, że nie chce stąd wyjeżdżać. A przyjechałam do Grecji bardzo przypadkowo. Chciałam wyjechać gdzieś na koniec wakacji. Nie interesowało mnie to, czy hotel będzie luksusowo urządzony i czy będzie oferował jakieś udogodnienia. Chciałam odpocząć od codzienności, zrobić wreszcie coś dla siebie, po roku pracy i nauki. Nie znałam Grecji, ani Krety. Bałam się tego kraju,. jak każdy człowiek przyzwyczajony do swojego domowego zacisza. Na lotnisku w Chanii powitała nas pani rezydentka. Podała karty powitalne i oznajmiła, że do hotelu pojedziemy ok.1.5 godziny. Przez te półtorej godziny zobaczyłam jak wygląda wyspa. Transfery to bardzo ciekawa podróż, nie trzeba grymasić tylko podziwiać, bo jest co. Moje pierwsze wrażenie nie było pozytywne. Jestem gdzieś, daleko od domu, obcy ludzie, trzeba było poczekać na pokój. Jednak po pewnym czasie, kiedy zobaczyłam szumiące morze, poczułam zapach oliwek z serem fetą i nawiązałam kontakt z pewną Greczyzną, wiedziałam, że życie warte jest wyjazdu do Grecji. Wszystko napawało magią i szczęściem. Wieczory nad morzem, poranki przy soku pomarańczowym i jogurcie greckim z miodem były spełnieniem marzeń. Hotel Obsługa hotelu była sympatyczna. Dodatkowo była tam jeszcze jedna gwiazdeczka. Starszy Grek codziennie przechadzał się po hotelu, przyjechał z rodziną na długie wakacje. Śpiewał piosenki, uśmiechał się i był ogromnym umilaczem czasu. Podczas dwóch tygodni sielanki zobaczyłam Kretę, ludzi tam mieszkających. Dowiedziałam się, co ich martwi, a co cieszy. Jakie są zwyczaje narodowe, co jest niemile widziane. Doskonale opowiadała o tym Rezydentka Rainbow Tours, która posiadała ogromną wiedzę. Dzięki fantastycznego przedstawieniu przez nią ofert podróży pojechałam na Santorini, pomimo 40 stopni Celsjusza nie żałuję. Hotel dał mi to czego szukałam i co bardzo cenię czyli spokój. Nikt nie krzyczał, nie było nachalnych animacji, plaża przy ośrodku prawie zawsze była pusta i bardzo urokliwa. Zachody słońca zapierały dech w piersiach. To był sen. Marzę o kolejnych takich wakacjach. Mam nadzieję, że dane mi będzie pojechać tam jeszcze raz, zobaczyć to, co tak bardzo mnie tam urzekło i oczywiście spotkać starszą Panią, której słowa tak bardzo utkwiły mi w sercu. Powiedziała: ,, Kto raz przyjedzie na Kretę, na pewno tu powróci ".
6.0/6
Hotel położony przy plaży, obsługa bardzo uprzejma i pomocna jestem bardzo zadowolona
6.0/6
Super 👍👍👍👍👍 lubię to miejsce 🤩😍🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩😍🥰😍🥰😍🥰😍🥰😍🥰 😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇
5.5/6
Jesteśmy z żoną bardzo zadowoleni z pobytu w Agia Marina. Podczas tygodniowego pobytu wypoczęliśmy świetnie. Dodatkowo zwiedziliśmy Knossos, Heraklion, Chanię, wyspy Gramvousa i Balos. Sam hotel położony jest blisko morza, do plaży mieliśmy 5 minut drogi. Plaża kamienista, okolica spokojna. Warunki w hotelu bardzo dobre, choć łazienki pozostawiają co nieco do życzenia, wymagają solidnego remontu. Mieszkaliśmy na parterze z małym tarasikiem, widok na piękny, hotelowy dziedziniec. Do naszej dyspozycji był także hotelowy basen, leżaki. Jedzenie przepyszne, mieliśmy fantastyczne śniadania i obiadokolacje - tradycyjne greckie potrawy, bardzo smacznie podane i w dużych ilościach. Obsługa bardzo miła, uśmiechnięta i pomocna. 15 minut zajmowała droga do malowniczego, sąsiedniego Platanias, które wieczorem tętniło życiem , muzyką i lokalnymi atrakcjami. Opieka rezydenta bez zarzutu. Grecy to przemiły naród, nieustannie uśmiechnięci i przyjaźni, czego na każdym kroku doświadczaliśmy. Polecamy Haris wszystkim, którzy chcą przeżyć wspaniałe, greckie wakacje!