5.1/6 (473 opinie)
Kategoria lokalna 5
3.5/6
Hotel fajny, czysty, jedzenie dobre, animacje wieczorne ciekawe. Mielismy problemy z usytuowaniem pokoju. znajdował się w tylnej części hotelu, tuż nad kuchnią i urządzeniami chłodniczymi kuchni hotelowej. Powadowało to nieprzyjemne zapachy oraz hałas przez całą dobę i przeszkadzało w spaniu oraz uniemożliwiało odpoczynek na tarasiku pokoju. Sadzę, że za skierowanie do hotelu 5* i z pełną odpłatnością, takie niedogodności nie powinny mieć miejsca.
3.5/6
Ogólnie 3+. To nie jest żaden Hotel - to ośrodek wczasowy. To wcale nie wada, ale warto to wiedzieć. Pokoje z widokiem na morze i basen zarezerwowane dla klientow z Niemiec, Wielkiej Brytani, Włoch, itd. Polacy mieszkają na "tyłach". Widok na góry - też ładny, ale od ulicy, która wbrew pozorom jest bardzo ruchliwa. Warto "powalczyć" o lepszy pokój, bo po krótkiej wymianie zdań (zupełnie miłej) okazuje się z reguły, że są takowe (chociażby wyższe piętro). Pokoje jak pokoje - szału nie ma, ale standard "naszych" 3 gwiazdek trzymają. Jest dość czysto i sprzatane są codziennie. Warto zauważyć, że jest tylko jeden płyn do mycia ciała i włosów, więc jak ktoś tego nie akceptuje to należy zabrać swoje z domu :) Basen bardzo mały więc przy ogromnej ( tak, tak, nie żartuje) liczbie dzieci nie ma szans na spokojen pływanie. Jest to raczej zanurzenie się w chłodnej wodzie i oczywiście zabawa z dziećmi. Polecam za to zupełnie wystarczajacą plażę ( piasku na niej więcej niż drobnych kamyków) z cudownym , ciepłym morzem. Rowery wodne w cenie. Leżaki zresztą też, ale jeżeli chcecie mieć jako taką "miejscówkę" to rzeba wstać o 6 rano i sobie zająć. Po śniadaniu możecie bowiem żadnego lekżaka wolnego nie znaleźć. Restauracja to stołówka - nikt Was do stolika nie zparowadzi, a o tak zwany "dress code" też zapomnijcie - krótkie spodenki i koszulki oraz klapki na nogach nikogo nie rażą. Pozornie dużo róznych potraw już po kilku dniach (3-4) samkuje i wygląda dość monotonnie. Nie ma "naszych" zup, a te które są są robione z proszku więc nie polecam. Dzieci jedzą własciwie tylko makaron i frytki oraz lody (dośc podłej jakości), Dorośli zaś po tygodniu wymiękkają i też ich porcje coraz mniejsze :). Warto zwrócić uwagę, że do sniadania w ofercie All Incl. powinny być serwowane również tzw. soft drinki: woda gazowana, pseudo cola, pseudo fanta itp. Często jednak maszyna ta jest ...zakryta i wyłaczona. trzeba nieci pomęczyć obsługę, wtedy wlaczą. Również w czasie posiłków przysługuje Wam nielimitowane ouzo i raki, ale często obsługa o tym nie chce pamiętać i żąda zpalaty ekstra (przy recepcji jest opisany cały pakiet All Inc. i warto tam zaprowadzić menadżera sali restauracyjnej, aby sobie poczytał :) ) Jakośc jedzenia i wszystkich napoi jest na poziomie naszych najtańszych podrób. Dotyczy to niestety również alkoholi. nie polecam zamawiać odpatnych drinków, bo tam też wlewany jest NIEORYGINALNY (firmy KnoSSOSS) alkohol (a że butelka inna...cóż. Grek potrafi :) . Najlepiej z tego wszytskiego pić drinki z wódki (nie ma aromatyzowanych dodatków) albo ouzo (jak ktoś lubi anyż). Piwo z beczki to Zorbas (opinie dostępne na internecie). Dzieci do lat 7-8 będą bardzo zadowolone. Starsze niestety sie zanudzą, chyba, że wydacie krocie na tzw. gry automatowe. Nie polecam jednak takiej opcji, bo jedna gra kosztuje 2 euro a trwa około 3 minut. WARTO WYRUSZYĆ W TEREN (NAJLEPIEJ WYPOŻYCZONYM AUTEM - polecam te z pośrednictwa rezydentek Rainbow) i zjeść coś w jedenj z liczych restauracji. Badzao dobra kuchnia jest w restauracji leżącej 8 km przed Klasztorem Arkadia, ale z pewnością wiel takich znajdziecie. Omijajcie jedynie miejscowość ELOS - tam jeść po prostu nie wolno! Drogo, porcje małe i niesmaczne. Przy okazji jak im się zwraca uwagę to twierdzą, że to ONI znają się na kuchi greckeij a nie Wy :) Co do wycieczek - polecam wynajać auto i pozwiedzać samemu - np. Dom EL Greco - nieopodal Heraklionu (2 km na południe od głównej drogi) oraz pojechać do Chanii. Zresztą na miejscu w Kiani Beach pracują Polki więc Wam poradzą. A co do obsługi to chyba najmocniejszy punkt tego miejsca - pracują tam Polki. Zarówmno w klubiku dla dzieci, jak i w barze i na stołówce więc jest "wsparcie". Wszyscy są bardzo mili i przyjaźni i to nadrabia powyższe niedoskonałości. Ja już tam wiecej nie pojadę, ale jak ktoś ma małe dzieci: 3-8 lat to zupelnie fajny i bezpieczny ośrodek wczasowy.
3.5/6
Wyjazd 16-23 czerwca 2024. Podróż samolotem i autokarem przebiegła dość sprawnie i udało nam się załapać na obiad o 14:45. Obiady w tym hotelu są do 15. Hotel składa się z dwóch części po dwóch stronach drogi Kiani I i Kiani II. Kiani dwa jest dalej od morza ale jest spokojniejszą i nowszą częścią hotelową (w trakcie budowy). Otrzymaliśmy pokój 1214 - jeśli dostaniecie ten numer pokoju od razu poproście o zmianę. Pokój rodzinny z dodatkowymi atrakcjami akustycznymi - może morza szum a może nie ;) - przy balkonie ma wielkie agregaty z wentylatorami, które hałasują całą dobę (nie dało się spać). Od strony wejścia jest szambo, które wylało całe szczęście na koniec pobytu :) Więc pokój luksusowy ;) jak na 5 gwiazdek przystało :) Pokój mogliśmy zamienić może w środę ( po 3 dniach ) jeśli coś będzie - zaproponowano nam super pokój, w którym niestety nie mieściło się łóżeczko dla dziecka z którego korzystaliśmy więc jakby musieliśmy zostać w dotychczasowym. All inclusive to taki średni all inclusive. Napoje przy barze to automat z kilkoma napojami, które możesz sobie nalać samodzielnie do szklanki. Wodę w butelce musisz kupić... albo dopłacić 20 euro za osobę za dobę i wtedy masz vip all inclusive i wtedy tę butelkę wody masz zupełnie za free ;) no i oczywiście lepsze drinki, jedzenie i może nawet pokój. Basen dla dzieci ze zjeżdżalniami ma dość zimną wodę i trzeba co jakiś czas iść się ogrzać do głębokiego basenu. Ogromny plus za zacienienie basenu dla dzieci ze zjeżdżalniami. Z racji tego że hotel jest dwuczęściowy to ma dwie restauracje główne, dwa sklepiki z rozsądnymi cenami, dwa baseny dla dzieci i dwa głębsze baseny, place zabaw. Ze wszystkiego można korzystać. Dla dzieci codziennie organizowane są atrakcje w ramach klubu hotelowego - rainbow ma tam swoje polskie animatorki, wieczorem są dmuchańce i mini disco. Dziecko usatysfakcjonowane. Jedzenie ok, duży wybór. Zawsze świeże owoce, gotowane warzywa, coś słodkiego, świeże dobre pieczywo, soki, kawy i herbaty. Często na restauracjach pewne różnice w menu więc można pójść i tu i tu. Hotel zdecydowanie nastawiony na rodziny. Plaża wąska ale piaszczysta z kamieniami - leżaki lekko zużyte, ale są. Powrót do domu to już była męka, wylot opóźniony o półtorej godziny, a po wylądowaniu niespodzianka - oczekiwanie na bagaże i wózki 2h i dokładnie po 2h oczekiwania wyjechał wózek naszego dziecka. Za rozładowanie bagaży odpowiada przewoźnik czyli Enter Air usłyszeliśmy na lotnisku.
3.5/6
Decydując się na Kiani, trzeba zdawać sobie sprawę, ze hotel składa się właściwie z dwóch niezależnych (oprócz wspólnej recepcji) kompleksów - starszy budynek z pokojami z widokiem na morze, osobna restauracja, basenem, sklepikiem i winda oraz nowsza cześć przy dwóch basenach (jednym dla dzieci) z osobna restauracja i barem. Pokoje oczywiście nie są tak ładne jak przedstawione na zdjęciach, trafiliśmy na pokój, w którym zamiast kabiny prysznicowej był zasłona, łazienka była nieładną i brzydko pachniała, jedzenie było dobre, ale nie jakoś wyjątkowo zróżnicowane, czystość dość średnia, baseny czyste i niebrzydkie, fajne osobne brodziki dla dzieci, animacje mało zróżnicowane, nie zawsze dostosowane do wieku dzieci, monotonne, w barze oczywiście dowiadujemy się, ze all in zaproponowany przy zakupie wycieczki obejmuje tylko kilka lokalnych alkoholi, natomiast zakup kawy innej niż ta serwowana przy posiłkach czy drinków będzie dodatkowym kosztem. Przejście z jednej części do drugiej przez lokalna drogę, dość miła obsługa.