5.4/6 (221 opinii)
5.5/6
Polecam Hotel dla osób ceniących sobie spokój, dobre jedzonko i wygodę. Bardzo przyjazny hotel i cały jego personel od pań sprzątających po managera, i nie jest tu nic udawane !!! Jedzenie w dużym wyborze i każdy znajdzie coś dla siebie. Nigdy niczego nie brakuje. Byliśmy na 2 fakultetach (Santorini i Elafonisi), było ok choć na Santorini ogromny tłok a na Elafonisi…trochę słabo organizacją pilotów z Rainbow, ale zawsze nie musi wszystko udawać się na 100% ;-) Polecam wynajęcie samochodu i pojeździć trochę samemu po Krecie. Wycieczki w góry bardzo udane !!! Plaża kamienista ale w miarę czysta i blisko hotelu. Baseny czyste, bez większych problemów z miejscem.
5.5/6
Ładny, kameralny hotel w spokojnej okolicy. Przepyszne jedzenie. Świetna baza wypadowa na wycieczki.
5.5/6
Bardzo dobra lokalizacja hotelu do zwiedzania zachodniej części wyspy. Pokoje przeznaczone dla polskich turystów na końcu całego obiektu co uważam na plus gdyż jest spokój. Jedzenie dobre, może nie było jakiegoś dużego wyboru ale każdy powinien coś dla siebie znaleźć. Obsługa hotelu bardzo pomocna i zaangażowana jeśli był jakiś problem. Basen i ogród czysty. Pokoje warte dokładniejszego sprzątania gdyż to była jedyna rzecz do której można mieć jakiekolwiek uwagi. Zdecydowanie polecam dla osób szukających spokoju, ciszy i odprężenia się.
5.0/6
To mój pierwszy wyjazd typu wczasy, wcześniej wielokrotnie jeździłam z Rainbow na objazdówki. Ogólnie oceniam na plus i miło wspominam, ale przy cenie 5,5 tys za sam tygodniowy pobyt (6tys z 2 wycieczkami) to jednak nie powinno być tych wszystkich wpadek opisanych poniżej. Co do wycieczek: na minus miejsce zbiórki - skrótem 5 min drogi od hotelu (sklep Synka), przez niezbyt przyjemną za to bardzo śmierdzącą okolicę za sklepem Synka. A przed wyjazdem pisałam do call center z pytaniem gdzie jest zbiórka bo podróżuję sama i jest to dla mnie istotna informacja, otrzymałam informacje że zazwyczaj w hotelu i szczegóły przekaże rezydent.... Przy miejscu zbiórki i w autokarze brak toalet. ELAFONISI, koniecznie trzeba pojechać, pamiętajcie że dość często tam bardzo mocno wieje i wiatr może porwać lekkie rzeczy. Woda była dość zimna ale piękna. Idealne miejsce do snurkowania. Na ten różowy piasek się nie nastawiajcie, widoczny dość słabo, głównie w okularach przeciwsłonecznych z polaryzacją, ale i tak jest jak na Malediwach :) Są toalety (kolejka) i miejsce żeby się przebrać, sklepy. Ludzie chodzili na bosaka ale podczas snurkowania widziałam rybę siedzącą na piasku przypominającą te z jadowitym kolcem (nie znam się, warto poczytać). Zwiedzanie jaskini i degustacja wina jako przyjemny dodatek. BALOS piękne miejsce, jest też taki różowy piasek jak na Elafonisi, konieczne buty do wody (skały, jeżowce) ludzie snurkowali, pływali, ja zrobiłam błąd i wzięłam aparat, przez co tylko brodziłam w wodzie do pasa i teraz żałuję. Polecam jednak wodoodporne etui i robienie zdjęć aparatem ;) Nie ma raczej toalet i miejsc żeby się przebrać (po ponad godzinie wraca prom na który można pójść i wrócić w razie potrzeby). Widziałam jedną budkę która mogła być toaletą ale nie sprawdzałam. Na promie tyle ludzi że nie miałam gdzie usiąść, skończyłam na podłodze. Na Gramvousa jeżeli wybierze się wchodzenie w upał na twierdzę wenecką to zajmuje to cały czas otrzymany na wyspie i totalnie wykańcza fizycznie. Na twierdzy zostaje tylko z 10 min na szybkie zdjęcia i trzeba schodzić prosto na prom. Na drugi raz raczej weszłabym tylko do pierwszej budowli po prawej i poszła pływać. Wejście na szczyt totalnie mnie rozwaliło i zepsuło wycieczkę, przez cały powrót promem i autobusem marzyłam o prysznicu i odczuwałam skutki przegrzania mimo okrycia głowy i częstych przerw podczas wchodzenia. Pilot powinien przekazać stosowne informacje a nie mówić o wejściu w 15 min.