Opinie o Summer Beach Economy

Kategoria lokalna: 3

3.0/6
(10 opinii)
Atrakcje dla dzieci
2.0
Obsługa hotelowa
3.2
Plaża
4.8
Pokój
3.6
Położenie i okolica
4.7
Rezydent
2.6
Sport i rozrywka
2.7
Wyżywienie
2.6
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Wypoczynek

    karolnowyy 07.06.2018 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Wlasnie wrocilismy i Jestesmy bardzo zadowolenie wszystko bylo na prawde spoko!!! I jak Ktos ma jakies watpliwosci to niech sie nawet nie zastanawia, piekne miejsce dobrze ulokowane i POLSKA STREFA!!! W ktorej codziennie mozna bylo sie posmiac i dobrze pobawic, za to wielkie dzieki dla Bartka i Krzysia:) teraz jak bede jechal na wycieczke to tylko z REINBOW i tylko do miejscowosci gdzie miesci sie bedzie taka strefa!!! A ludzie narzekajacy zawsze sie znajda, chociaz za niektorych to na prawde mozna bylo sie wstydzic ze sa akurat z Polski:/

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    13

    Wakacje sierpień 2017 pokój 788

    Ola 05.09.2017 | Termin pobytu: wrzesień 2017 | Tagi: do 25 lat, w parze

    Witam. Dnia 3.09 wraz.z moim chłopakiem wróciłam z hotelu Summer beach czyli "fereniki" muszę przyznać że lecielismy pełni obaw spowodowanych naczytaniem się negatywnych opinii. Już w pierwszych chwilach pobytu byliśmy bardzo miło zaskoczeni tym wszystkim co tam było. Jeśli chodzi o gości tutaj sporo do powiedzenia... wydzierajacy się na rezydenta bo chciala herbatę a nie było a automat z herbatą stał za nią. Następnie pełno ludzi nakładających sobie tyle jedzenia że nie byli wstanie donieść do stolika, no i biegających z 1.5 litrowymi butelkami po wodzie i nalewających sobie napoji. Ludzie że stolika obok mnie mając pełny stół jedzenia czekający na okazję zrobienia zdjęcia kolejki aby mieć do reklamacji żeby mogli mieć darmowe wczasy. Zdażyło się że brakło talerzy nie oszukujmy się to są tylko ludzie a nie roboty może się czasem zdarzyć czekałam w tej kolejce jako pierwsza w momencie jak ludzie widzieli że idzie kelner z talerzami zostałam prawie przewrócona i zdeptana. 10 minut przed rozpoczęciem śniadania obiadu czy kolacji tworzyła się kolejka w momencie otwarcia drzwi ludzie przepychali się wyrywali sobie łyżki z rąk. Idąc pół godziny lub godzinę po rozpoczęciu można wejść bez kolejki nałożyć sobie jedzenie usiąść i zjeść. Bardzo dużo sfrustrowanych Polaków krzyczacych po polsku do kucharza że nie chce "dupki" czyli rogu z pizzy. Jeszcze tylko dodam że współczuję rezydentowi ponieważ ledwo stanął noga na stołówce to ludzie aż się przepychali do niego z nieistniejacymi problemami. Obsługa: Recepcja bardzo miła pani ktora z chęcią i uśmiechem odpowiadała na każde pytanie . Czas oczekiwania na pokoje jest wydłużony ale jest to logiczne że goście przebywający tam muszą się wymeldowac a obsługa potem posprzątać nasz czas oczekiwania był w granicach 4 godzin (tak nas poinformowano) ale z miłym zaskoczeniem pokoj dostaliśmy po 2 godzinach. Ps. Wystarczy miło zapytać czy pokój jest już gotowy:) Jeśli chodzi o sprzątanie było codziennie ,ręczniki wymieniane również dziennie. Obsługa na stołówce powiem tak znakomici, mili, uśmiechnięci ,ciągle spacerujący między stolikami i zabierali puste talerze, szklanki oraz wycierali stoliki aby były czyste. Barmani troszeczkę mówią i rozumieją w języku polskim również sympatyczni. Manager który chodzi po stołówce pilnując wszystkiego oraz pomagając barmanom jak i kelnerom podczas gdy nie sa w stanie nadążyć. Podchodzący do ludzi z uśmiechem i pytaniem jak się masz oraz jak mijają wakacje lubiący zabawiac dzieci :) Restauracja: Czysto, jedzenie pyszne( bedzie mi tego brakowalo :) )posiłki ciepłe w kolosalnych ilosciach nigdy niczego nie zabrakło nabierzaco donoszone żeby nie brakło. Zawsze jakieś owoce arbuzy, winogron, jabłka, banany, pomarańcze desery w różnych postaciach. Na głównej sali podczas kolacji codziennie pieczona pizza i przygotowywane dania kuchni azjatyckiej. Jeśli chodzi o alkohol drinki pyszne ! Jeśli chodzi o kolejki do baru owszem czasem się zdarzały chwilami brakowało szklanek... ponieważ niektórzy goście do trzyosobowego stolika zabierali po dziewięć szklanek na zapas... Jedyny mój minus do polskiej strefy. Niby od 18 do 23 ale przechodząc obok po 18 rzadko kiedy była już otwarta filmy filmy raz karaoke i familiada jeden z panów wogole jak zawitał przed końcem to był cud i jeszcze wstawiony ;) Polacy bardziej się bawili po kolacji na stołówce przy muzyce i drinkach nawet tańce się zdazyły :) WRÓCĘ TAM NAPEWNO ! :D

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Summer Beach Hotel

    AA 12.06.2018 | Termin pobytu: czerwiec 2018 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Niniejszą opinię wprowadzam w celu umożliwienia podjęcia przez inne osoby świadomej decyzji co do pobytu w tym kurorcie. Decydując się na niniejszy hotel nalzey przede wszystkim wziąć pod uwagę jaki charakter ma mieć wyjazd i czy będą tam dzieci, ewentualnie własne preferencje, gdyż obiekt ten ma kilka plusów, jak i minusów. Przechodząc do szczegółów: MINUSY 1. hotel dość ciasny - pokój przy pokoju, dodatkowo większość usytuowana wokół basenu; w samym hotelu głównie polacy i rosjanie, wobec czego wystarczy jeden pokój imprezowiczów lub amatorów nocnego kompania a zapomnicie Państwo o błogim śnie, chyba że nie macie z tym problemu i hałasy nie przeszkadzają. Ja byłam z małym dzieckiem i było to dla mnie ogromie uciążliwe. 2. basen - brodzik dla dzieci jest bardzo mały, natomiast basen jak dla mnie za głęboki - praktycznie na całej długości ma ok 2 metrów więc strach puścić dziecko do wody, podobno są jeszcze 2 inne baseny, z których można korzystać w ramach all inclusive ale niestety nie poinformowano nas, które to.... 3. Rezydent Rainbow - człowiek widmo, ani razu go nie znaleźliśmy i ani razu nie odebrał telefonu, pomimo że do niego dzwoniliśmy, także zostaliśmy brzez biuro, kolokwialnie mówiąc olani (To moja ostatnia wycieczka z Rainbow). 4. jedzenie- codziennie praktycznie to samo - jest to oczywiście kwestia gustu, także nie wskazuję tego jako oczywisty minus, ale dla mnie jedzenie było niedobre, był mały wybór, tłusto i nieciekawie. Na śniadanie prócz płatków nie było nic normalnego, chociażby coś do przygotowania kanapki, wiecznie jakieś ciepłe breje (może ktoś lubi). Jeśli ktoś podróżuje z dzieckiem to niech się przygotuje na zywienie samodzielne, poza hotelem. Nie jest to natoamist tak złe bo jedzenie w niektórych restauracjach lokalnych przepyszne. 5. Obsługa recepcji - Pani mila, ale ledwo mówiąca po angielsku - po przyjeździe z samego rana na miejsce, umęczeni, ieliśmy problem z zakwaterowaniem, bo Pani w recepcji nie umiała się z ludzmi dogadać a Ci źle wypełniali karty, wobec czego źle były rozdawane klucze. W efekcie na okropnej, brudnej recepcji spędziliśmy jakieś dwie godziny (rezydent oczywiście nie uraczył nas swą obecnością - zyskał miano człowieka widmo), a Pani poproszona o pokazanie nam gdzie są pokoje stwierdziła , że przeparsza ale całkiem o nas zapomniała (moje dwuletnie dziecko dwie godziny spało na hotelowym fotelu w recepcji) 6. miejscowość bardzo mała i spokojn a (dla mnie akurat na plus) jednak jeśli ktoś szuka imprez lub innych przygód to tutaj się rozczaruje. 7. Po pobycie w tym hotelu miałam przemożne uczucie, iz jest to taki hotel dla ubogich. Ludzie różnej maści, często nie mający zupełnie pojęcia co to jest kultura. PLUSY: 1. Hotel odnowiony, wobec czego nie ma się co bać wcześniejszych opinii co do warunków sanitarnych, póki co są ok. Co prawda widać , ze remont wykonany został tanim kosztem, ale póki co jest w miarę czysto i estetycznie. W pokoju jest wszystko czego potrzeba, duże wygodne łóżko, suszarka do włosów, lodówka, TV (w którym prawie nie ma programów :), szafa, tapczan. Minusem jest prysznic, który nie ma zasłony więc podczas kompieli cała woda leci na łazienkę, w efekcie czego jest tam wiecznie mokro. Pani sprząająca miła, pojawia się codziennie. Wiem, że inni mieli problem bo potrafiła nie przyjść danego dnia, ale ja osobiście sama otwierałam jej drzwi, mówiłam czego potrzebuję i co ma posprzatać i wszystko było ok. Pierwszego dnia warto dać napiwek, wtedy bardziej się starają. Brak przedsionka w pokoju powoduje dodatkowo, iż wszędzie jest piasek.. Poza tym ładny balkon z krzesełkami i stolikieM. Ja miałam szczęście mieć pokój na pierwszym piętrze i takiego tez pokoju dotyczy moja opinia, natomiast trzeba być świadomym, iż są też pokoje na parterze i niemalże w piwnicy. Sż ciemne, włażą tam owady, ale za to chłodniejsze, ale nie polecam. 2. hotel blisko plaży, praktycznie tzreba przejść niewielki kawałek po pzreciwnej stronie ulicy. Plaża ładna piaszczysta, miejscami kamienie i skałki. Sama w sobie niewielka. Ja byłam na poczatku czerwca więc nie było dużo ludzi i nie było problemu z leżakiem, natomiast w pełni sezonu może to być poblem, bo tych leżaków jest naprawde niedużo, a rozłozyć się z własnym ręczniekiem nie bardzo jest gdzie bo plaża jest waska i do tego przebiega przez nią dużo cieków (małych potoczków, które wpadają do morza), 3. sama miejscowość dobra jako baza wypadkowa, niedaleko do Chani, nad jezioro, warto przepłynąć się rzeką obejrzeć żółwie i przyrodę, miejscowośc fajna na krótki odpoczynek nastawiony na plażowanie, ewentualnie niezbyt obszerne zwiedzanie. Na pewno się tu nie poimprezuje bo samą miejscowość w całosci możnaprzejśc przez 10 minut - mito odpowiadało. Podsumowując nie było źle , ale i nie było dobrze. Z pewnością nigdy nie wybiorę już biura podróży rainbow bo czuję się przez nich zwyczajnie olana. Poza tym, w mojej ocenie lepiej dopłacić trochę pieniędzy i mieć porządne all inclusive niż byle co i wydać na jedzenie i picie drugie tyle co wycieczka, co miało miejsce w moim przypadku.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Nasza grecka przygoda

    Agnieszka, Piaseczno 18.09.2017 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Podróż na Kretę była moim największym marzeniem od lat i w tym roku to marzenie się spełniło. I co tu dużo mówić wyspa jest po prostu zachwycająca, było tam piękniej niż się spodziewaliśmy. Z perspektywy tych trzech tygodni, które już upłynęły od powrotu, pobyt tam wydaje się już pięknym, nierzeczywistym snem, dlatego na pewno tam wrócimy. Znajomi opowiadali nam, że Kreta działa magnetyzująco, przyciąga i kusi, nie daje o sobie zapomnieć. I to prawda. Po rodzinnych, krótkich negocjacjach z mężem, wybraliśmy niedrogi, ale dobrze położony hotel Summer Beatch, spakowaliśmy w błyskawicznym tempie walizki (do wyjazdu 20 sierpnia br. mieliśmy zaledwie jeden dzień), przekazaliśmy dobrą wiadomość maluchom - nasze starsze dzieci już samodzielnie wyjeżdżają i tylko życzyły nam powodzenia i polecieliśmy na spotkaniez przygodą. Plan był taki, żeby jak najwięcej udało się zobaczyć. I ten plan udało się zrealizować…Oczywiście nie obyło się bez zaskakujących przygód. Na Krecie najpiękniejszym miejscem, jakie w ogóle widzieliśmy, choć byliśmy w wielu krajach śródziemnomorskich było Elafonissi, do którego dotarliśmy wynajmując samochód. Jest to niewielka wyspa położona tuż przy południowo-zachodnim brzegu Krety, w regionie Kreta, w gminie Kisamos. Na wyspę można dostać się pieszo przez otaczającą wyspę płytką lagunę. Sama wyspa jest obiektem o unikatowych walorach przyrodniczych i została wpisana na listę Natura 2000 jako jedno z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w Europie. Na Elafonisi zachwyciła nas plaża z charakterystycznym różowym piaskiem, zresztą , co tu duzo mówić, jest ona uważana za jedną z najpiękniejszych plaż Europy. Z różowym kolorem piasku na wyspie wiąże się legenda, według której w Wielką Sobotę 24 kwietnia 1824 roku oddziały tureckie pod wodzą Ibrahima brutalnie wymordowały szukających tu schronienia 600 kobiet i dzieci – plaża spłynęła krwią i od tego czasu niegdyś zwykły piasek ma kolor różowy. Na wyspie spotkać można szereg endemicznych gatunków roślin i zwierząt (m.in. żółwie morskie)choć nam się to niestety nie udało. Bardzo trudno wybrać tylko kilka (byliśmy na Krecie zaledwie tydzień) najważniejszych zabytków i atrakcji przyrodniczych, jakie warto zobaczyć na Krecie . Najbardziej oczywiśtym wyborem było jezioro znajdujące się w pobliżumiasteczka Georgioupoli i wioski Kournas (zaledwie 4 km) słodkowodne jezioro na wysokości 20 m n.p.m. .Jego wody zasilane są przez górskie strumienie. Lokalizacja u stóp Gór Białych, w otoczeniu bujnej roślinności, czyni z Kournas super ciekawą atrakcję turystyczną. Obwód jeziora liczy ok. 3,5 km, a głębokość osiąga ok. 40 m. Przy brzegu znajduje się kilka tawern, od wiosny do jesieni działają też wypożyczalnie rowerków wodnych. Przy odrobinie szczęścia można tu spotkać słodkowodne żółwie, czaple i kormorany. Co ciekawe, do jeziorka dotarliśmy pieszo, po drodze mieliśmy okażję skosztować pysznych, słodkich fig i zobaczyć z bliska stado pasących się kóz. Miejsce to jest dowodem ruchów tektonicznych Płyty Egejskiej, na której zlokalizowana jest Kreta. Zachodnia część wyspy unosi się, podczas gdy wschodnia zanurza się w głąb. Brzeg starożytnego portu obronnego w Falasarnie podniósł się ponad 7 metrów nad powierzchnię morza, z kolei port Olus na wschodzie zanurzył się pod wodą. Antyczna Falasarna była jednym z najważniejszych morskich ośrodków Krety, pełniła też funkcję gniazda piratów, zanim teren portu wysechł i przestał pełnić swoją funkcję. Miasto zostało całkowicie zburzone w 68 r. p.n.e. Obecnie możemy podziwiać pozostałości czterech portowych wież obronnych, które znajdują się w odległości 100 m od brzegu. W samej Falasarnie znajduje się szeroka, piaszczysta plaża o długości 3 km.Drugie co do wielkości miasto na wyspie, powstałe w miejscu starożytnej Kydonii, słynie z dużego weneckiego portu otoczonego kolorowymi kamieniczkami. W tle rozciąga się wspaniała panorama Gór Białych. Wzdłuż nadbrzeża portowego biegnie promenada. Tutejsze kawiarenki są popularnym miejscem spotkań zarówno turystów, jak i mieszkańców. Przy porcie znajduje się najstarsza turecka świątynia na wyspie - Meczet Janczarów, pochodzący z 1645 r. Obecnie w budynku mieści się galeria sztuki. Warto wstąpić do Muzeum Morskiego, obejrzeć pozostałości murów miejskich i przejść się kamiennym falochronem do weneckiej latarni morskiej. Na wzgórzu Kastelli znajdują się ruiny minojskiej osady. Starówka kryje w sobie wiele wąskich, brukowanych uliczek oraz zabytków architektury weneckiej i tureckiej. W żydowskiej dzielnicy Evraiki znajduje się synagoga. W hali targowej można zakupić greckie specjały.W paśmie Gór Białych (Lefka Ori), leży Samaria - najdłuższy suchy wąwóz Europy, w szczytowym sezonie oblężony jest przez tłumy turystów. Jego ściany osiągają nawet 500 metrów wysokości, a szerokość w najwęższym miejscu wynosi niecałe 3 m (Stalowe Wrota). Ten najsłynniejszy kreteński szlak dostępny jest na odcinku 16 km od maja do września (bywa też zamykany w okresie dużych opadów). Wstęp płatny ok. 6 €. Przejście zajmie nam 5-6 godzin. Do wyboru mamy też skróconą wersję trasy (ok. 2 km). Mniej znany Wąwóz Agia Irini w Selino osiąga głębokość do 500 m i długość 7,5 km. Topolia ma ok. 300-metrowe ściany, jest krótszy (1,5 km) i bardziej dziki. Malownicza, asfaltowa droga ze Sfakii po ok. 30 minutach jazdy serpentynami doprowadzi nas do niesamowitego mostu, łączącego ściany wąwozu Aradena. W sezonie wakacyjnym organizowane są tu skoki na bungee. Krętą drogą w wąwozie Imbros, niedaleko Sfakii, dojedziemy do XIV-wiecznej weneckiej twierdzy Frangokastelo i ładnej plaży. Przez kanion Kotsifos również przejedziemy samochodem.Miejsce 5 RethymnonW jednym z najpiękniejszych miast Krety na każdym kroku spotyka się ciekawe budowle. Podczas spaceru pełnymi uroku, wąskimi uliczkami starówki, odnajdziemy liczne zabytki weneckie - Fontannę Rimondi z 1628 r., rezydencje, bramę Megali Porta, Lożę Wenecką i niewielki port. Potężna twierdza (Fortezza) na wzgórzu uchodzi za największy zamek, jaki kiedykolwiek zbudowali Wenecjanie. Mury obronne wzniesiono w XVI w. W 1646 r. miasto znalazło się pod panowaniem tureckim (aż do 1897 roku). W tym okresie większość kościołów została przekształcona w meczety. Na terenie twierdzy w Rethymnonie znajduje się Meczet Sułtana Ibrahima, w mieście znajdziemy też łaźnie tureckie. Obok wejścia do Fortezzy, w byłym weneckim więzieniu, znajduje się Muzeum Archeologiczne (większe jest w Heraklionie). Od centrum w kierunku wschodnim rozciąga się piaszczysta plaża.Do najładniejszych plaż Krety należy różowa piaszczysta plaża Elafonisi z wysepką o tej samej nazwie, na którą można przejść po płytkiej lagunie. Warto pokonać liczne serpentyny po drodze, by zażyć kąpieli w czystej, turkusowej wodzie. W tej okolicy żółwie składają jaja. Bardzo oryginalnym miejscem na południowym wybrzeżu jest Preveli (Palm Beach). Sama plaża, zlokalizowana przy ujściu rzeki, nie jest może szczególnie ładna, jednak uwagę przyciągają rosnące tu palmy daktylowe i charakterystyczna skała wyrastająca z morza. Warto przejść się wąwozem wzdłuż rzeki, by podziwiać gaj palmowy, który całkowicie odrodził się po pożarze z 2010 r. Niedaleko znajduje się monastyr Moni Preveli. Dość ciekawą, acz obleganą przez turystów plażą jest Vai (na północno-wschodnim krańcu wyspy), przy której znajduje się największy naturalny las palmowy (daktylowy) w Europie. Warto wejść na punkt widokowy na pobliskim wzgórzu, z którego roztacza się wspaniały widok na szmaragdowe wody zatoki. Według legendy, rozległy las wyrósł w tym miejscu dzięki piratom, którzy wypluwali na plaży pestki z daktyli. Miejsce 1 Pałace minojskie w Knossos, Fajstos, Malii i ZakrosNiewątpliwie najcenniejszą atrakcję turystyczną Krety stanowią ruiny pałaców, pochodzących z 2000-1400 r. p.n.e. (z okresu minojskiego). Wizyta w Knossos przywiedzie nam na myśl mity greckie o królu Minosie, labiryncie Minotaura i wędrówce Tezeusza z kłębkiem nici Ariadny w dłoniach. W okresie rozkwitu na terenie największego pałacu i w jego okolicach mieszkało ponad 10 tysięcy osób. Ruiny w Knossos zostały w kontrowersyjny sposób odrestaurowane przez brytyjskiego archeologa A. Evansa w 1900 r. Liczne wycieczki autokarowe przyjeżdżają tu podziwiać odmalowane freski (aby uniknąć tłumów i upału, najlepiej odwiedzić Knossos wcześnie rano).Drugi co do wielkości pałac w Fajstos (Phaistos, Festos) nie uległ tak daleko posuniętym rekonstrukcjom, dzięki czemu wygląda bardziej autentycznie i nie jest tak zatłoczony przez turystów. Ruiny w Malii ją jeszcze bardziej archaiczne. W Zakros znajduje się najmniejszy z odkrytych na Krecie pałaców minojskich.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Grecja opinia

    gabi 22.09.2017 | Tagi: 26-35 lat, z rodziną

    Biuro organizowało wycieczki w cenach nieziemskich!!!! Wieczory bez animarotrów, nudy!!!

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Ocena hotelu

    Paweł 25.08.2018 | Tagi: 26-35 lat, ze znajomymi

    Widoki przepiękne, tutaj nie ma co dyskutować, one wszystko rekompensowały ale... jeśli chodzi o hotel; Pani sprzedając nam wycieczkę trochę nas nakręciła argumentując że od tego roku w hotelu się dużo zmieniło na lepsze, nic bardziej mylnego. Owszem, część hotelu odświeżona jednak co z tego jak te jedzenie, dość że codziennie takie same, jajecznica z proszku, brak cytryny, głębokich talerzy czy choćby łyżeczek do mieszania herbaty no i co najgorsze brudne naczynia, nie polecam zaglądania w kuchnie bo można obrzydzić sobie całkowicie ruszenie czegokolwiek. Obsługa bardzo miła i przyjazna, pool bar to jakaś parodia- alkohol kupowaliśmy swój w sklepie bo nie dało się tego pić. Nikogo z różnych narodowości nie słychać w nocy tylko polaczków pijących przed basenem co jest bardzo irytujące, ten nasz krajowy plebs jedzie tam z pewnością za niską cenę, my akurat zapłacilismy za wycieczkę drogo, ponieważ kupiona była kilka dni przed wylotem, nigdy opinii nie umieszczam ale jednak trzeba dlatego ludzie skoro chcecie dobrze zjeść, nie tylko zapchać żołądki, napić się dobrego drinka i dobrze sie zregenerować to stanowczo odradzam, jeśli Wam nie robi różnicy co jecie i pijecie bo dużo takich :-) to super miejsce :-)

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Wakacje 2018

    Anna 29.09.2018 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Spędziliśmy wakacje w hotelu summer beach w terminie 9-24 września. Transfer z lotniska do hotelu bez zastrzeżeń. Warunki zakwaterowania na bardzo wysokim poziomie. Zostaliśmy zakwaterowania w wyremontowanej części hotelu w apartamentach składających się z salonu, sypialni i przestronnej łazienki z wanną i prysznicem. Apartamenty nr 571,573, 577 pachnące nowością, wyposażone na wysokim poziomie. Pokoje nie były sprzątane podczas pobytu, a ręczniki wymieniane tylko dwa razy. Pozostała część hotelu to rudera, pokoje zaniedbane, brudne, śmierdzące, z robakami na ścianach. Przekonaliśmy się o tym, ponieważ w dniu wyjazdu Pan recepcjonista wyznaczył owy pokój do pozostawienia bagaży. Klucz byl tylko jeden a wyjeżdżających sporo. Paradoksem było to ze każdy mógł zgłosic się do recepcji po owy klucz i owy klucz dostawał. Ponadto, nikt nie ponosił odpowiedzialności za bagaże. Miejscowość jest dobra bazą wypadową, odradzamy zakup wycieczek u rezydentów z racji kosmicznych cen. Najbardziej opłaca się wypożyczyć samochód w wypożyczalni Mike (na przeciwko głównej recepcji). Za 4 dni zapłaciliśmy 180 euro. Wyżywienie all inclusive na poziomie bardzo słabym. Bar "stołówkowy" oraz pool bar dysponuje tylko piwem, winem i napojami gazowanymi. Na 15 dni pobytu praktycznie każdego dnia "szef kuchni" serwował to samo. Rzeczą niedopuszczalną były brudne, niedomyte, klejące się naczynia oraz sztućce, których ciągle brakowało. Na jednej z kolacji oczekiwaliśmy na sztućce 25 minut. Odłożone przez gości brudne, niedomyte talerze na bok obsługa nakrywała kolejnymi rzekomo "czystymi", udając że nie widzi na nich resztek jedzenia. Większość decydowała się na wyparzanie naczyń we wrzątku przeznaczonym do herbaty. Obsługa bezczelna, niechlujna. Resztki jedzenia, które wypadały poza bemary, obsługa zbierała brudnymi rękami i wrzucała z powrotem do bemara. Sztućce zbierane były przez obsługę przy gościach i wrzucane do wiadra z pomyjami. Śniadania - obrzydliwe. Nie jestem zwolennikiem śniadań na słodko ale przez 2 tygodnie nie miałam wyboru. Na kolację co drugi, bądź trzeci dzień był grill. Niestety nie każdy mógł skorzystać. Kto pierwszy ten lepszy. Czasami godzinę po rozpoczęciu kolacji grila już nie było. Plaża dwie minuty od hotelu, urocza, szeroka, piaszczysta. Dla Polaków możliwość korzystania z polskiej strefy każdego wieczoru od 18:00 do 23:00. Konkursy, zabawy, karaoke. Fajna inicjatywa! Nasz pobyt trwał do 24 września, wylot mieliśmy zaplanowany na 05:00. Biuro rainbow potraktowało nas skandalicznie z racji tego, że musieliśmy się wymeldować dzień wcześniej o godzinie 12:00. Transfer na lotnisko był o 02:00 następnego dnia. Na prośbę wykupienia jednego z apartamentów recepcjonista odmówił i zaproponował nam jeden z "pokoi" w starej części hotelu (bród, smród, syf), dlatego też zrezygnowaliśmy. Problemem dla hotelu było również wydanie nam czystych ręczników o które sami się upomnieliśmy bo nie były wymieniane. Kreta, jedno z najpiękniejszych miejsc. Sporo rzeczy do zobaczenia, piękne malownicze widoki, rajskie plaże. Polecamy odwiedzić: Balos, Elafonisi, Agios Nikolaos, Spinalonge, Chanie, Retymnon, Kournas Lake (4 km od hotelu)

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    OKROPIEŃSTWO

    Pudłowska Monika 19.06.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Pokoje brudne, zagrzybiałe, śmierdzące. W łazience pleśń, kamień i rdza. Brak czystych ręczników i pościeli. Service room przez cały nasz pobyt ani razu nie sprzątał naszego pokoju. W restauracji brak odpowiedniej ilości kubków i szklanek dla wszystkich gości- trzeba było stać długggoooo w kolejce aż zwolnią się naczynia i będzie można wkońcu się napić czegokolwiek. Kubki na kawę plastikowe-przebarwione, żle umyte. Pomimo opcji All inclusive- kolejki na obiady i kolacje. Brak jakiejkolwiek organizacji pracy, braki w proponowanych posiłkach. Jedzenie mdłe , niedoprawione, wstrętne. Na śniadanie, obiad i kolacje - frytki. Przez cały pobyt ta same potrawy.Podawane były kotlety hamburgerowe z paczki, sałata z mszycą. Bar przy basenie nie serwował absolutnie żadnych drinków, a przekąski były jedynie 2 razy przez cały tygodzień i był to jeden rodzaj ciasteczek z paczki,które z resztą można było zjeść w przeciągu 10min do wczerpania zapasów i już nie były dokładane. Opieka rezydentki poniżej zera. Chamstwo, krzyki, brak pomocy. Pani K. nie miała dla nas czasu, aby porozmawiać i pomóc, po sprzedaży wycieczek- co było jej piorytetem, spakowała torbę i przed nami chaciała uciec, krzycząc że nie ma dla nas czasu.Kompletnie nie polecam tej oferty. ŻENADA!!

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Najgorsze wakacje w życiu !!!

    Asia 05.08.2018 | Tagi: 26-35 lat, z rodziną

    Najprościej będzie opisać całe wakacje (oficjalnie 8dni, 7 noclegów). Nie jestem w stanie teraz, w emocjach i złości napisać wszystkiego, ale na pewno zrobię to w reklamacji, ponieważ ten hotel to koszmar.

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Uwaga na ten hotel i Rainbow....

    Marcin Grzegorz, Gorzów Wielkopolski 18.06.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    1. Uwaga na ten hotel jak i na Rainbow. - Rainbow wprowadza ludzi w błąd na temat nazwy tego hotelu by ludzie nie mogli znaleźć informacji na jego temat już nie wspomnę że widze że usuneli komentarze poprzednich Turystów.... Hotel ten nazywa się Fereniki.... ( Rainbow ) Po zgłoszeniach od ludzi dodało nazwę w przy hotelu Economy :] 2. Hotel brudny grzyb ludzie mieli do połowy grzyb na ścianie, brak wodny i okien w łazieńce a jak były to były w połowie w moim przypadku na połowie okna założyłem ręcznik.... Klimatyzacja nie była nabijana kilka sezonów niby działała ale jak schłodziła pokój o 4 c w porównaniu do temperatury na dworze to był sukces.... Sprzątaczki sprzątały co 2 dzień a sprzątanie polegało na tym by postawić nowy papier toaletowy w łazieńce i zmiotką zmieść syf pod łóźko. Ręczniki to są szmaty które mają z 10 lat a i tak na cały pobyt hotelu ani razu nie były wymienione ! 3. Jedzenie jest okropne miałem wykupioną opcje All inclusive... i moge powiedzieć tylko tyle na całym pobycie byłem tylko raz na śniadaniu którego nie dało się zjeść jajka z proszku, mega syf nie ma gdzie siąść w kolejce czeka się czasem 40 min do restauracji a nawet jak już nabierzesz coś do jedzenia na brudne talerze to nie masz gdzie siąść i jesz na stojąco ( Na dole dodam zdjęcia ). A i czasem kierownik chodzi i zabiera ludzią ze stołów owoce jak ktoś założył sobie za dużo by dać innym... ( I pewnie przeczytacie to na innych wypowiedziach że to jest prawda a nie ściema ) 4. Plaża ma szerokość 2 metrów i zapomnijcie że macie gdzie się położyć na niej na ręczniku bo jest cała mokra bo ja zalewa dosłownie a plaża ze zdjęcia na stronie R.pl należy do innego hotelu jakieś 400 metrów od hotelu. 5. Miejscowość jest wielkości takiej że przejdziesz ja całą w 5 min są jakieś fajne knajpki i ludzie są symatyczni ale jak jesteś osobą która nie lubi siedzieć na miejscu to zapomnij że coś znajdzieś coś dla siebie. Nie polecam tego hotelu nikomu, a jak masz dzieci to zapomnij o nim grzyb jest wszędzie !

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem